[liliann]

A mi nikt nie pomoże???

hany81 z wszystkich trzech znam tylko dr Ciechanowską i ona jest na pewno dobra....

[lusi251]

Fizycznie dziecko zaczyna lepiej koordynować swoje ruchy, raczkowanie idzie mu coraz lepiej.

  moja nawet nie mysli o raczkowaniu... 

Antek tez nie raczkuje, ale widac, ze chce sie ruszyc, tylko jeszcze nie wie jak

moja tez nie raczkuje z nowości podnosi tylek i prostuje lub podkłada pod tylek nozki.. i dzięki temu trochę pełza.. tzn tak szorując glowa o podloze
ogolnie nozki ma silne .. gdyby jeszcze wpadla na to żeby na raczkach się unieść trochę.. to może i by jej cos wyszlo z tego

nie macie pomysłu co to może być z tym tarciem oczek? albo z wysypka na raczkach i nozkach? pasuje mi to trochę pod ta alergie na gluten... ale tydzień wcześniej jak zjadla taki sam słoiczek, na dwie tury (jabłko z manna) to nic się nie dzialo.. :/ bezsensu

Mój Kacper miał od jakiegoś czasu zaczerwienioną powiekę, teraz na dolnej powiece zrobiła mu się taka kulka mała pod skóra, pojęcia nie mam co to jest, muszę podjechać do pediatry

Nie miałyście moze takiego przypadku? Ciekawa jestem co to może być

[lusi251]

z opisu podchodzi mi pod jakiś jeczmien

Też tak pomyślałam, ale jęczmień chyba jest bardziej za zewnątrz, a ta kulka jest pod skóra, w środku

[mon_ka98]

nie macie pomysłu co to może być z tym tarciem oczek? albo z wysypka na raczkach i nozkach? pasuje mi to trochę pod ta alergie na gluten... ale tydzień wcześniej jak zjadla taki sam słoiczek, na dwie tury (jabłko z manna) to nic się nie dzialo.. :/ bezsensu

a nie za wcześnie na tą mannę? nigdzie nie jest napisane, że reakcja alergiczna musi pojawić nie natychmiast...ja sama np. po ręcznym praniu dopiero za dwa dni mam wysypkę na rękach...

co do wysypki...nie znam się...ale jeśli Ci to wygląda alergiczne to raczej kierunek lekarz

mój Mały miał i czasem miewa delikatne plamki na brodzie (wychodzą jak bardzo się ślini) więc na noc smaruję oilatum (tym samym, w którym go myję) i przez noc schodzą, ale jak tylko pojawi się większa ilość śliny to znów są

[lusi251]

nie jest za wcześnie.. wszędzie czytam ze w 5miesiacutrzeba już wprowadzać gluten ..gdzies tam nawet mi się rzucilo na oczy ze przy kp to w 4 nawet można
kropki nie sa od sliny..już bardziej od potu bo sa tylko na nozkach i calych raczkach(oprócz dloni) ..albo ew. od kontaktu z materiałami nie pranymi w dziecięcym proszku.. po kapieli w emoliencie nie bledna wcale wręcz wydaja się mieć wokół jasne otoczki ..jak do juta nic się nie zmieni to podejdę do lekarza.. choć tutaj to nic mi to pewnie nie da

[hania3033]

Jakoś dziwnie napisali z tym raczkowaniem 5-cio miesiączne dzieci chyba baaardzo rzadko już raczkują. Szczerze, to nawet o takim nie słyszałam

[mon_ka98]

Jakoś dziwnie napisali z tym raczkowaniem 5-cio miesiączne dzieci chyba baaardzo rzadko już raczkują. Szczerze, to nawet o takim nie słyszałam

myślałam, że tylko mnie to zdziwiło

[selena]

Mój jeszcze nie raczkuje. Podnosi się na rękach i nogach, jak do pompek i pełza.

[_patka_]

Dziwne prawda? Chyba malo ktore dziecko raczkowalo w tym wieku...

Jakoś dziwnie napisali z tym raczkowaniem 5-cio miesiączne dzieci chyba baaardzo rzadko już raczkują. Szczerze, to nawet o takim nie słyszałam

myślałam, że tylko mnie to zdziwiło

mnie też zdziwiło... Mój Maciek zaczął raczkować jak miał 7 a Szymek coś około 9-10.  i wydaje mi się to całkiem normalne

 

Mój jeszcze nie raczkuje. Podnosi się na rękach i nogach, jak do pompek i pełza.

Sz. podnosił się tak od 6 mca a ruszył dużo później...

[hania3033]

Mój też się podnosił i bujał na kolanach i rękach a raczkować zaczął jakoś 8,5 m-ca Nigdy nie pełzał

Hania mój Sz. też nie pełzał

[malgosiask]

Heh, a mój nie raczkował. Czołgał się jak żołnierz Tak mi go żal było jak uderzał łokciami...

[selena]

Ja nie wiem, czy dobrze pełzanie rozumiem - Adi potrafi się już normalnie przemieszczać z jednego miejsca w drugie całkiem odległe, odpychając się rękami i nogami, bez podnoszenia brzuszka niejako. To chyba pełzanie 

[anetka71]

Chciałam również potwierdzić opinię o plamach po cholernych bańkach mydlanych

Dzieci ostatnio były pod opieką mojej mamy, która dała im do zabawy bańki mydlane. Własnie wyciągnęłam pranie z pralki i ubrania w których były u babci mają plamy nie do sprania

Nigdy więcej w życiu nie dam dzieciom tego badziewia do ręki, dziadkowie też otrzymali zakaz kupowania tego dziadostwa

Nowiutkie t-shirty i szorty mam załatwione tak, ze mogę je dać mężowi jako szmaty do polerowania auta

Ehh, witam w klubie. Ja do dzisiaj przeboleć nie mogę, że zmarnowałam 9szt Oli ciuchów, w tym kilka nowych. Ale na pewno nie były winne temu bańki Z HK kupione w Auchan, bo takie testowałam, nawet wczoraj Ola z nimi
latała - nie zostawiają śladów. Mogły być inne z promocji za 99gr, ale one były bez żadnej postaci, zwykłe z chińskimi napisami. Ja omijam już takie szerokim łukiem. Wolę dać chociażby 10zł więcej, ale żadnych już eksperymentów z bańkami się nie podejmuję ;/

[hania3033]

Selena tu masz pełzanie

to tak przykładowo bo może się ciutkę różnić u innych dzieci Z Twojego opisu wnioskuję że dziecko Ci pełza

[selena]

Ha ha, a więc jednak  . Nie aż w takim tempie, ale owszem.

Mamy za sobą skok rozwojowy i bardzo ciężki tydzień. Od 2 dni dziecko jest 2 razy inteligentniejsze, sprawniejsze i zadziwia nas na każdym kroku. Niesamowite to jest 

Nie wspominając o tym, że wczoraj wśród "baba", "gaga" i "dada" usłyszałam znienacka głośny okrzyk "mamo!"  jeszcze nieświadome, ale mało się nie popłakałam 

[liliann]

ciesz się...
mój syn mnie ignoruje pod tym względem...
za to jak puści bąka tu mówki "kupa-pupa"...facet 

[selena]

Ha ha ha, Liliann  .

Wiecie co ja wczoraj widziałam... Stoję w markecie przy kasie, za mną babka z dzieckiem, nie wiem, 1,5 - 2-letnie, nie znam się. Słyszę, "mamo, pićku!", i odpowiedź "już mama kupi pićku". Kątem oka widzę, że babka trzyma w ręku butelkę tt, a na kasie jej zakupy - jakieś 3 rzeczy i puszka coca coli. Pakuję swoje zakupy, babka już skasowana, otwiera puszkę i wlewa dziecku... jakieś 30ml, ale jednak. Dziecko łapczywie pije i woła jeszcze. Matka dolewa taką samą porcję i mówi, że więcej nie dostanie, bo to nie zdrowe.

Bez komentarza  .

[liliann]

dała co miała .... pod ręką 

[malgosiask]

Selena, a chociaż light lub zero?
Boziu, nawet ja tego nie ruszam (raz na jakiś czas do drineczka).

[liliann]

Selena, a chociaż light lub zero?

no co Ty
to jeszcze gorzej...lepszy cukier jak aspartam...

[hania3033]

Wiecie co ja wczoraj widziałam... Stoję w markecie przy kasie, za mną babka z dzieckiem, nie wiem, 1,5 - 2-letnie, nie znam się. Słyszę, "mamo, pićku!", i odpowiedź "już mama kupi pićku". Kątem oka widzę, że babka trzyma w ręku butelkę tt, a na kasie jej zakupy - jakieś 3 rzeczy i puszka coca coli. Pakuję swoje zakupy, babka już skasowana, otwiera puszkę i wlewa dziecku... jakieś 30ml, ale jednak. Dziecko łapczywie pije i woła jeszcze. Matka dolewa taką samą porcję i mówi, że więcej nie dostanie, bo to nie zdrowe.

  Ludzie mają pomysły

[milcia]

Dziewczyny moja młoda zjadła o 15:30 i zasnęła i nadal śpi. Oddycha, uśmiecha się przez sen, czasem uchyli oko.
Mam ją budzić czy cierpliwie czekać??
Mogę nie spać w nocy przez to, że ona teraz tyle śpi ale czy nie za długo już? Chodzi mi o to czy to bezpieczne, czy jej cukier nie spadnie itp?
Panikuję czy czy słusznie się zastanawiam?

[hania3033]

Hmm jak na dwutygodniowe maleństwo to trochę długo... Ja bym wzięła ją na karmienie. Ale to moje zdanie

[selena]

Ja byłam w szoku, mogła wodę kupić, też stała przy kasie...

Zgadzam się z Liliann, jak naczytałam się składu bezcukrowego odpowiednika czegoś, z całą gamą trudnych do przeczytania składników, to już wolę cukier.
Dlatego tak poluję na prawdziwie 'bez cukru' rzeczy dla Adriana. A propo - po co w słoiczkach po 7 miesiącu sól?! Czy ona na tym etapie jest potrzebna dziecku?

Milcia, mi kazali budzić synka co 4h na jedzenie, jak był tak malutki.

Ja bym budziła

[nadzieja]

ja też bym przystawiała. dłużej jak 4 godziny takiemu maleństwu nie pozwalałam nie jeść.