Basimir ale palce są zakryte..

Wiecie ja praktycznie nigdy nie chodzę w obcasie.. sałe życie w glanach.. i mam nogę kompletnie nie przyzwyczajoną.. raz na jakiś czas kupię sobie buty na obcasie.. to potem i tak leżą bo nie jestem w stanie w nich dłużej wytrzymać niż godzinę.. a w tych stałam godzinę w przymierzalni i NIC mnie nie bolało... normalnie jakiś cud... Dlatego zamówiłam sobie takie drugie czarne skórzane i jestem MEGA szczęśliwa.. Marcin (ze szkoły) pytał tylko kilka razy czy na pewno taki niski obcas hehe

Wiem, że cena jest duża.. ale mimo wszystko dla mnie jest warta swojej ceny skoro będę mogła w nich być do końca imprezy....
W ogóle przeżyliśmy dziś pierwszą indywidualną lekcję.... jest super!!! Marcin (mój) zmiksował walca wiedeńskiego z naszą piosenką Każdego dnia dziękuję bogu, że Cię mam... reggae... i wyszło genialnie...
Na początku zrobimy takie fajne powitanie.. potem zaczniemy tańczyć walca wiedeńskiego.. i jak się ludzie przyzwyczają, że tak już będzie do końca to będzie taki miks zrobiony i poleci nasza piosenka

Narazie nauczyliśmy się - to za duże słowo - tego początku i walca.. myślę, że jak na 1 zajęcia nie jest źle.. ale mały mało czasu a zajęcia będziemy mieć co tydzień.. więc tylko 3 zajęcia przed nami.. ale Marcin powiedział, że na pewno zdążymy i mamy się nie martwić..
Dalej nie mam tej gilotyny.. będę musiała wycinać żyletką i linijką..... szkoda

Oki uciekam wybierać zdjęcia do fotoalbumu dla rodziców...
Sorrki dziewczyny, że tak mało u Was piszę, ale naprawdę mamy bardzo mało czasu................ a spraw mnóstwo do załatwienia.... więc proszę nie gniewajcie się na mnie...
