Kasiu ja nie chciałam łączyć ale dziewczyn będzie tak mało o chłopaków u Marcina.. że może po prostu nie będzie innego wyjścia.. narazie nie łączymy i decyzję podejmiemy na imprezie w zależności jak się będziemy bawić... Twojego panieńskiego i tak nikt i nic nie pobije..
Co do figurki, pani odpisała, że do soboty będzie zrobiona..
Księga gości napisała, że zdaje sobie sprawę, że to już bardzo niedługo ale że na 100% zdążą....
Nie mam wyjścia jak im wierzyć na słowo...
Są rzeczy ważne i ważniejsze... i wiecie zaczynam troszkę luzować.. bo w tej chwili najważniejsze jest zdrowie..
Bo oczywiście Zuzia chora

Ma podwyższoną temperaturę, chrypkę i okropny katar.................
Masakra jakaś..
Ja też coś się źle czuję.. ale mam nadzieję, że to przez to że dwa dni nie spałam....
Przedwczoraj przez tą koleżankę nie mogłam spać a wczoraj Zuzia w ogóle przez katar nie spała.......
W dodatku dostałam okres i taki mega będę mieć na panieńskim...........
Jak się coś wali to na całego...
Chyba Bóg mną kierował, żebym wczoraj tyle spraw pozałatwiała...
Bo jak Zuza jest chora to ja jestem totalnie uziemiona.. Marcin ma tone pracy, moja mama tak samo.. a z nią chorą nie mogę nigdzie jeździć..
Super co nie?
Ale mimo wszystko jestem pozytywnie nastawiona.. Najważniejsze żeby Zuzia się mocniej nie rozchorowała ani ja czy MArcin od niej...
ps. właśni kupuję sobie biżuterię przez allegro ten komplet co kiedyś pokazywałam...
Jak dobrze, że jest coś takiego jak internet...