Ufff.... Wreszcie udało mi się przebrnąć przez stronice Twojego wątku

i z czystym sumienie mogę się dołączyć..
A więc zaczynając od końca... z rocznica ślubu rodziców to ja popieram pomysł JoanMo. Fotoksiążka to naprawde fajna sprawa. Szczególnie jeżeli twoi rodzice są sentymentalni

jak zbierzesz "do kupy" wszystkie najważniejsze , te szczesliwe oczywiscnie chwile z ich życia to powinni się ucieszyć.. Wiem co mówie bo ja moim rodzicom na święta dalam kalendarz ze zdjęciami (moi rodzice mieszkaja bardzo daleko ode mnie i widzimy się średnio raz na 3 mce a czasami raz na pol roku) i do tego nasze (moje i PMa) zdjecie w dużym formacie a ich radość była niesamowicie ogromna

i do dziś zdjecie wisi na ścianie:)))
Co o fryzury to śliczna...bardzo mi się tego typu fryzury podobają i wydaje mi się ze praktycznie do każdej osoby pasuje więc tym że akurat do Ciebie nie będzie to się nie przejmuj...
Teraz sprawa winietek... Powiem Ci szczerze ze wraz z rodzicami byłiśmy zaproszeni na wesele znajomych, gdzie poza rodzicami i państwem mlodych nikogo nie znaliśmy...Natomiast przez to że nie było winietek wylądowalismy w dwóch różnych "kątach" i przyznam szczerze ze na początku czuliśmy się niezręcznie z tym, ze nikogo wokół siebie nie znamy...Co prawda nie rpzeszkadzało nam to w zabawie, ale troszkę nie pasowalismy do towarzystwa w którym siedzielismy... Dlatego też my będziemy mieć winietki
Teraz sprawa pudełeczek...dla mnie są urocze i niesamowicie efektowne

moze to dlatego że mam fioła na punkcie własnoręcznie robionych rzeczy... tzn lubie jak ktoś wkłada serce w to co robi a tu to widać

i pomysł z trzymaniem ich przy księdze, jak nie robicie winietek też uważam za dobry

Ok chyba już nadrobilam zaległości

przepraszam że tak dużo

))