Cześć Madziu, cześć wszystkim
U nas w porządku, dziś w nocy miałam tylko dwa ataki kaszlu więc chyba jest lepiej

Zjadłam już śniadanko i zabieram się za szorowanie domku, goście na ślub teścia zjeżdżają do nas jednak dziś więc przede mną sprzątanko i duże zakupy bo zostają aż do niedzieli (ale z zakupami to poczekam na Szymona). Sukienki nie udało mi się skrócić, jestem troszkę zła, bo będę wyglądać jak babcia w takiej długości

Nie przewidywałam problemów ale żeby sukienka nie straciła uroku musi być obszyta na jakiejś specjalnej maszynie, która akurat się zepsuła w "moim" punkcie krawieckim a pozostałe trzy w pobliżu taką nie dysponują.
Nasz synuś coraz bardziej dokazuje, kopie i się wypina a jak zaczarowana patrzę w falujący brzuch
Poza tym zaczynamy dziś trzeci trymestr 
Nie możemy doczekać się wtorkowej wizyty, mam tylko nadzieję, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku i pan doktor nie wypatrzy niczego nowego niepokojącego.