No właśnie nie wiem co zrobić z tymi butami...Nie chcę kupować dwóch par, a nie znalazłam żadnych pełnych, które by mi się podobały...

Dobrze, że dziś już piątek- jestem strasznie zmęczona po tym tygodniu...R. idzie dziś do lekarza na kontrolę, mam nadzieje, że bedzie OK już. W weekend chcę załatwić jakieś ciuszki już dla niego, zobaczymy jak wyjdzie...A pod koniec miesiąca chyba wybierzemy się na jakieś zakupy ciuchowe bo już nasze dotychczasowe rzeczy zaczynają z nas schodzić

, a teraz są różne wyprzedaże...I ponoć najtaniej ma być z końcem miesiąca.
Póki co trzeba coś ruszyć dalej z przygotowaniami! Wczoraj wysłałam ostatnie zaproszenia do rodziny. Zostały nam dosłownie chyba 3 sztuki, ale to już bez pośpiechu bo ludzie powiadomieni.