[madzia_n]

Uważam ze rozmowa jest jak najbardziej wskazana. Pani mogła tego nie widzieć.

[anulla_p]

Zmienię temat
Jak się ogarniacie do przedszkola. Ile to Wam zajmuje. Wstajecie same i robicie wszystko a potem np 1/2h przed wyjściem budzicie dziecko? Wstajecie razem, śniadanie, coś tam jeszcze...
Ostatnio miałam tak: zaspałam. Zbudziłam więc Hankę, ubrałam, dałam jeść a sama w tym czasie poleciałam pod prysznic. Wracam a ona śpi

Czyli dzwoni budzik i czas start!

[anka332]

u nas najpierw wstaje m, potem jak on je sniadanie wstaje ja i ide sie myc ubieram i budze Pawla, ubieram go i wychodzimy bo on rano sniadania w domu nie je.

[madzia_n]

Do przedszkola mamy na 8
Wstaje ja o 6, bo musze codziennie myć włosy szykuje małemu śniadanie itd, ok 6.40 go budzę, toaleta łazienka potem śniadanie które u nas dość długo trwa. Potem myjemy zęby no i ubieramy się, by wyjść o 7.40 z domu.
Gdy mąż jest w domu, jedziemy autem wiec wtedy wszystko się opóźnia trochę.

[selena]

My wychodzimy o 7:30, ja wstaję o 6:30, szykuję siebie, robię synowi śniadanie, budzę go o 6.45.

U mnie to jest szybcior 
tzn teraz jak nie chodze do pracy to tak
Ja wstaje 7.20 idę się szybko umyć, w tym czasie grzeje Karolowi mleko.
Budzę Karola, on wypija kubek mleka, ja się w tym czasie ubieram
Potem Karol zęby, buzia, ręce, ubiera się i potem wychodzimy  - jest 8- 8.10 .
Śniadanie je w przedszkolu o 8.30 więc w domu tylko kubek mleka, albo kakao 

Jak pracowałam i szłam na 8 to musieliśmy wyjść 7.10 więc tak samo tyle, że ja wstawałam o 6 bo jeszcze moje śniadanie, malowanie
a no i wtedy Karol jakąś małą porcje płatków z mlekiem wówczas jadł 

[Daruda]

Ja jak jestem sama , wstaję o 7.30, schodzę na dół, robię Alanowi śniadanie do szkoły i śniadanie do domu- tosty bądź płatki, idę an górę, ubieram się, budzę go ok 7.50 , ma 10 min na rozprostowanie, myję go ,ubieramy uniform i schodzimy na dół gdzieś koło 8.05, je i odwożę go ok 8.25....
jak jest Adam, to ja wstaje 15 minut później i chłopaków budzę o 8, szybkie całusy i przytulanko z tatą ,Alan się wybudza, ubieranie i tata zawozi do szkoły......
całość zajmuje nam 45 min - godziny;-)))

[kurczaczek83]

Ciekawe ile mi to będzie zajmować.....

[monijane]

Budzik mam nastawiony ma 7.00 i 7.05, ale o tak budze się gdzieś koło 7.30
No i potem sprint, myję się i szybko ubieram, w tym czasie gotuję wodę na herbatę (etap porannego kakao minął mojemu przedszkolaków), potem budzę Dawida, toaletę poranną robi sam, zakłada naszykowane ubranie. Ja w tym czasie karmię Agatę, przebieram i ubieram w kombinezon. To jest znak, by Dawid ubierał buty i kurtkę. Wychodzimy z domu ok. 8.30 

U mnie schemat jak u seleny. Zdarza się mały poślizg w dniu, gdy idę do pracy na 10;30

[Daruda]

monijane, to ładnie się wyrabiasz z dwójką;-)))))

Dziewczyny, zawsze można w piżamie zawozić dziecko do przedszkola czy szkoły , tak jak irlandzkie mamy;-))) to zaoszczędzi wam czasu na własną toaletę i ubieranie;-))))

[Netula]

ja mam budzik na 7,20 ale syn zawsze wcześniej do mnie do łóżka przychodzi i o 7,20 ja idę do łazienki ubrać sie, umyć , umalować a w tym czasie syn wyciąga ciuchy z szafy  się ubiera. Potem on idzie do łazienki..Kolo 7,50-8 wyjeżdżamy z domu

[MARTKA]

Mój sam się budzi kolo 6. Do szkoły na 8.30, więc ja się ubieram i myje od 7.30, on się zaczyna myć i ubierać 7.55. W tym czsdie robie snuadanie do szkoly. Wychodzimy 8.20. Śniadania nie je, bo po 9 jedzą  w szkole.
Zawsze sam się szykuje, bo uwielbia chodzić do szkoły. 
Ubrania wybiera dzień wcześniej.

[japcio]

Długo śpicie U nas budzik codziennie na 5.25. Mąż chodzi do pracy na 7. Ja mam trzy razy w tygodniu na 7.10. Każde z nas odwozi jedno dziecko - zazwyczaj mąż starszą córkę do przedszkola, a ja młodszą do babci. Na śniadanie o tak wczesnej porze nie ma czasu. Jedynie kawa, a dzieci mleko.
Dobrze, że pracujemy na tym samym osiedlu, gdzie przedszkole i babcia.

[MARTKA]

Japcio lekcje zaczynasz o 7.10? Współczuję.  U nas w szkołach od 8.

[japcio]

MARTKA, niestety tak A jeszcze jak zaczyna się o 7.10 i kończy o 15.30 to już makabra

[MARTKA]

Faktycznie,  nie za wesoło

[Daruda]

a od której jest przedszkole????Bo u nas jak będziemy razem zaczynać na 7 to lipa, bo ani przedszkole,ani szkoła nie otwarta......pozostaje nam znowu opiekunka......

[malgosiask]

My śpimy długo. Budzik mam na 7:30, ale wstaję dopiero przed 8. Zaparzam owsiankę, herbatę, maluję się, szykuję synowi ubranie. Budzę go max o 8:15. Ubieramy się i o 8:20 jemy owsiankę. Wychodzimy 8:40 i o 8:55 jesteśmy w przedszkolu - syn chodzi na 9.

[japcio]

Daria, u nas od 6.30.

[Daruda]

to fajno;-))))

[Netula]

u nas  od 6 przedszkole jest czynne

[anka332]

japcio witaj w klubie my tez wtsajemy o 5.20 o 5.55 budzony jest pawel i o 6.08 wychodzimy z domu. 6.15 wchodzi do sali a my rowerami najczesciej sprontem na prom zeby na 7.00 byc w pracy- a pracujemy do 15.30

[sylwiq]

Fajny temat wrzucilas Aneta
Jak mamy.na 8 z k. To on wstaje 6.30- robi kawe i herbate i idzie do lazienki mtc zeby
Ja wstaje o 6.50 i ide pod prysznic + zeby myje i prostuje wlosy.
O 7.10 robie nam kanapki do pracy o 7.20 budze sebka a o 7.30 wychodzimy.

[elemelka]

Ja pinkole, nie wiem jak Wy to robicie, ale nam wyjście rano zajmuje o wiele dłużej.
A już Ania to w ogóle jakiś sprincior, podziwiam
Wychodzi, ze Wasze dzieci rano w ogóle nie marudzą

[justyna85]

o jeny 10 min różnicy między obudzeniem dziecka a wyjściem z domu , o takiej akcji mogę pomarzyć . ja jak mam na 9 to wstajemy o 6.20 tzn ja i N. bo on ma zawsze na 9 , on przepala w kominku ,robimy herbatkę i ok 7 budzimy Nadię i ta zanim się rozbudzi i ogarnie to swoje zajmuje, staram się żeby coś zjadła bo w przedszkolu to nie zawsze je , i tak po 8 wychodzimy (przedszkole mam 1min od domu) ale Nadia czasem potrafi jeszcze robić jazdy ,zwłaszcza ,że ostatnio sporo opuszczała przez chorowanie więc trzeba brać zapas no i ruszamy w drogę . często jestem ze 20-25min wcześniej w pracy no ale nie umiem przewidzieć czy będą korki na autostradzie czy nie bo normalnie dojazd zajmuje mi ok 20min no ale te korki wszystko pusją, że w sumie trzeba wychodzić ok 1godz wcześniej

[kurczaczek83]

Ja tez na pewno nie wyjdę z Igorem po 10 minutach od obudzenia go.
U nas przedszkole czynne od 6

[sylwiq]

U nas np ten system sie sprawdza bo gdy seba sam wstanie szybciej lub gdy go obudziny szybciej to robi sie marudny a tak.. troche.na spiocha go ogarniamy i nie ma chociaz fochow

[anulla_p]

a tak.. troche.na spiocha go ogarniamy i nie ma chociaz fochow

Sylwia robiłam dokładnie tak samo jak Hania była w wieku Twojego Sebastiana. Nim się rozbudziła na dobre była już za drzwiami
Niestety im starsza tym gorzej.
Teraz jest jak u Justyny Hanka musi się przebudzić, ogarnąć, stwierdzić parę razy, że nie wstaje... Czasem zje śniadanie a czasem wypije tylko mleko i nic nie chce więc codziennie inaczej ale w 10 min to z całą pewnością nie realne.
Widzę, że jest jakaś średnia w okolicach godziny

[japcio]

Wychodzi, ze Wasze dzieci rano w ogóle nie marudzą

hahahahaha Moje nie marudzą..... moje wpadają w histerię 5 minut przed wyjściem przypominają sobie o zabawce, której nijak nie można znaleźć. Albo czapka nie pasuje. Albo zimą upierają się przy ubraniu trampek. A największa zadyma jest, gdy młoda chce nacisnąć guzik przywoływania windy, a wyprzedzi ją starsza.....