[liliann]

Netula to nie Twoja rola uderzać do rodziców, tylko przedszkola.
A rodzice powinni współpracować.

[Netula]

liliann tylko tu mi się coś zdaje że rodzice nie został nawet poinformowani o złym zachowaniu syna...I teraz mam problem jak się zachować i co zrobić

[liliann]

Netula skoro tak sprawa wyglada to postaw paniom ultimatum, albo coś zrobią, powiedzmy do końca listopada, albo Ty idziesz "na skargę" do rodziców, kuratorium ( co tam uważasz). Twój syn nie jest workiem treningowym.

U nas w klasie był problematyczny chłopiec. Bicie to małe piwo przy tym co wyprawiał.
Roczna próba współpracy z mamą spełzła na niczym.
I z końcem czerwca pożegnaliśmy chłopca.
Teraz męczy się z nim inna placówka.
Nawet "znane" nazwisko nie pomogło.

[anulla_p]

prosiły o milczenie, wnuczek szychy...
wszystko jasne i pewnie intuicja Cię nie zawodzi a panie bają się zwrócić uwagę

[Netula]

mój syn w maluszkach też bił dzieci. Panie mnie poinformowały że zaczyna być groźnie. Wielokrotna rozmowa z dzieckiem dała taki efekt że po kilku dniach dziecko przestało i tak jest do dziś...Postaram się jutro przy odbieraniu młodego porozmawiać...

[liliann]

Tyt też miał przeboje adaptacyjne.
Nie bił, ale jak mu nie pasowało to darł japę, że się co wrażliwsze dzieci bały.
Dostał karne krzesełko i "miejsce zesłania" w sali obok...
My ze swojej strony też powzięliśmy pewne kroki i chłopak chodzi jak ta lala.
Co prawda uparty jest jak był, ale okazuje to w ramach społecznie przyjętych norm, a nie darciem japy.

.... niestety w domu drze się nadal...

[zibi]

karne krzesełko i za płot ( w sensie do naszego pustego jeszcze mieszkania )

[liliann]

Zibi czy Ty chcesz skrócić żywot Morphynki???
... bo jak tak, to Ci tą trąbę jerychońską podrzucę...

[zibi]

Mówię o tym za ścianą Ta, Morphynki nie ma.
No chyba, że przez ścianę przekrzyczy, co jak czytam Twoje opowieści, wydaje się możliwe.
Więc chyba się wycofam z oferty

[liliann]

Właśnie o to chodzi, że przekrzyczy...

[selena]

Tak tak, teraz dostaliśmy szczepionkę w kroplach do nosa, mam nadzieję, że to pomoże.

polivakcynę? czy jakoś w ten deseń. u nas niestety nie pomogła, teraz córka ma inną. oby to coś dało bo od ciągłych infekcji młoda ma niedosłuch :\

Polivaccinum mite.

[malgosiask]

Polivaccinum mite.

Brałam to w dwóch cyklach - kwiecień i październik 2014r. Tyle że w zastrzykach. W kwietniu tego roku brałam tabletki (jakaś inna nazwa) i przyznam, że jest ok. Wcześniej miałam częste anginy a teraz od 2014 spokój.

[Netula]

rozmawiałam z obiema paniami zajmującymi sie grupą młodego i myślałam że zrozumiały co do nich mówię. O ja naiwna...Dziś rano mąż dorwał jedna z przedszkolanek i zgłosił ponownie problem z tym chłopcem i co? Pani wiece zdziwiona że coś się dzieje i udająca ze nie ma sprawy, Jedynie powiedział że mają problem  z tym chłopcem

Netula współczuję sytuacji Ale nie odpuszczaj!! U nas był problem słownictwa podpisywania się, rozmowa z panią, rozmowy z synem, działania w domu i pomogło,nnauczył się, choć tak jak u Lilian w domu sobie pozwala....

[anulla_p]

Netula zrób tak jak napisała Lilian. Ultimatum i idź wyżej, nie odpuszczaj. Akurat początek miesiąca więc niech się ogarną. I nie bądź miła

[liliann]

Wręcz przeciwnie.
Sama będąc agresywną niczego nie zdziała.
Wyjdzie na matkę histeryczkę.
Trzeba być spokojnym, uprzejmym i stanowczym.

[Netula]

liliann lepiej tego nie mogłaś ująć. Ja się właśnie bałam by nie wyjść na matke histeryczkę...Ja dziś zwrócę uwagę że proceder nadal trwa, że jak się nie zmieni ide do dyrektorki a jak to nic nie da pojdzie pismo do kuratorium. Ehh uroki małego miasteczka gdzie nazwisko ma znaczenie

[anulla_p]

Lilian tu nie chodzi o bycie histeryczką, przecież już był spokój i była miła, raz i kolejny. Bez efektów. Najwidoczniej panie nie rozumieją jak ktoś jest grzeczny. Nie być miłym nie oznacza jednocześnie że ma być chamska.

[madzia_n]

Oj też bym sprawy nie zostawiła. A te panie z przedszkola to masakra jakaś! 
U nas problem chłopca który bił dominika ucichl. Mały by mi powiedział w razie czego, wiec myślę że panie ogarnęły lobuza

Dziewczyny, gdy dzieci chodzą na spacer z przedszkola, to czy panie ubierają im np rajstopy? Jak to jest u was

Dziewczynki mają fajnie, bo ubiera im się legginsy i w szatni zostawia spodnie żeby sobie ubrały bądź żeby ubrała im pani.
Chłopakom ciężko kupić takie spodnie na które  można by potem ubrać dodatkową parę.
O co mi chodzi. A no o to ze wczoraj dominik opowiadał że byli na spacerze i było mu zimno, bo nie miał rajstop. No nieddziwne, że było mu zimno. Miał cienkie spodnie, bo w przedszkolu jest ciepło. Rajstopy zostawione w szatni na widoku, dosłownie położone na butach, by były widoczne. Mimo wszystko mały ma spacerze był bez rajstop.
Nie wiem jak u was, ale o ile z innymi częściami garderoby mały radzi sobie świetnie, to rajstop sam nie potrafi sobie założyć.

Czy poruszać taka kwestie na zebraniu? Mamy dzisiaj i sama nie wiem. Mój mąż mówi ze to nie ich kwestia bo gdyby miałytubrać 20 dzieci to wychodziłyby godzinę na ten spacer. Mi się wydaje ze chyba jednak powinny dopilnować żeby dzieci były odpowiednio ubrane...

[malgosiask]

Dziewczyny, gdy dzieci chodzą na spacer z przedszkola, to czy panie ubierają im np rajstopy? Jak to jest u was

Rajstop nie ubierają. U nas każde dziecko ma na wieszaczku spodnie na szelkach, takie podszyte polarkiem lub nie. Zakładają za każdym razem jak wychodzą. Wg mnie najlepsze rozwiązanie.

[liliann]

Lilian tu nie chodzi o bycie histeryczką, przecież już był spokój i była miła, raz i kolejny. Bez efektów. Najwidoczniej panie nie rozumieją jak ktoś jest grzeczny. Nie być miłym nie oznacza jednocześnie że ma być chamska.

Ale była zbyt mało stanowcza...
Teraz dołączamy stanowczość + ostrzeżenie....

Dlatego ja zakładami Karolowi leginsy
Rano tez jest szybciej bo skarpetki zostają na miejscu.

Magda a nie może chodzić w rajstopkach a w szatni mu zostawić spodenki ? To najszybsze i najpraktyczniejsze rozwiązanie

[liliann]

A Tyt zasuwa w rajstopach...
Jak wychodzą to zakłada spodnie.

To ile jest u Was stopni ze rajstopy dzieciom zakladacie?

[madzia_n]

Mój mały mówi ze żadne dziecko w rajstopach nie chodzi i on nie chce. Ale chyba będzie musiał zachcieć.

Leginsy dla chłopców też są? Nawet nie wiedziałam. Zakładaja mu potem na to spodnie?

No u nas tak 5-10 stopni jest.

[malgosiask]

Teraz jest 5st. Na dwór wychodzą po godz. 10.
Wczoraj o godz. 9 było 0,5 (pół)

Mój też nie lubi rajstop, mówi że drapią i cisną

[selena]

Też się zastanawiam, póki co nie ubieram mu rajstop, bo za ciepło, ale ubieram takie pośrednie spodnie. Dodatkowo wydaje mi się, że póki co nie wychodzą na długo, maks godzinę, bo to jeszcze maluszki, a grafik przedszkola zapełniony  . Chyba zapytam Pani czy będą zakładać rajstopy czy jak. Na zimę na pewno będę zostawiać takie ortalionowe grubsze spodnie na wierzch.

U nas Panie proszą, żeby dzieci nie chodziły w przedszkolu w samych rajstopach - aby od początku uczyć chodzenia w kompletnej odzieży, co mi się podoba.

Justyś, ale leginsy pod spodnie i w samych leginsach w przedszkolu lata?

Rano jak wychodziłam z dziewczynkami było -3, ok 9 komputer w samochodzie pokazywał 1

[miśka28]

u nas syn w 3 i 4-latkach biegał po sali w rajstopach (akurat je lubił i wybierał z różnymi motywami bajkowymi) plus dłuższa koszulka i nie przyszłoby mi do głowy, że to niekompletna odzież  potem sam doszedł do wniosku, że rajstopy to dla maluchów  i albo sam zmieniał spodnie na dwor na cieplejsze, albo na zimę kupowalam mu kalesony (miał pod spodnie od kombinezonu )- polecam takie z pepcco, ostatnio uzupelniałam zapasy (są na dziale z bielizną dziecięcą) i chyba najmniejszy rozmiar to byl 86/92