[malgosiask]

kalesony (miał pod spodnie od kombinezonu )- polecam takie z pepcco, ostatnio uzupelniałam zapasy (są na dziale z bielizną dziecięcą) i chyba najmniejszy rozmiar to byl 86/92[/color]

Dziś widziałam. Szare jednolite za 6,99pln.

[miśka28]

to ja mam chyba bardziej wypasione, bo granatowe za 9,99 

w 3 latkach panie same powiedziały że dzieci mają być w rajtuzach, bo na to spodnie i na spacer idą, w tym roku próbowalam namówić syna, żeby zmieniał dres na ocieplane spodnie (sztruks i bawełniana podszewka) ale nie chciał więc chodzi w rajtuazach a na to cieńsze spodnie lub dresy.

A co bedziecie zakladac jak temp spadnie do -10°C
Nie pytam zlosliwie, tylko chce widziec bo my w uk i tu chyba nikt w rajtach pod spodniami nie chodzi. Moja corka chodzi w spodniczce i rajstopach do przedszkola, czasem spodnie. Temp u nas w granicy 5-8°C.
A jak raz bylam w Pl zimą to kazdy "ubierz ja, zaloz jej rajstopy, przykryj kocykiem, co ta czapka taka cienka, napewno jej zimno" itp
 

[anulla_p]

Kasia wiem o co Ci chodzi. W Londynie temp spada często w okolice 0 - 2 zwłaszcza w godzinach rannych czyli w czasie kiedy idziemy do przedszkola. Ale moje wnioski są takie, że 10 stopni u mnie i 10 stopni w Szczecinie to kompletnie inne temperatury. Klimat jest jednak też trochę inny. W UK mamy łagodniejszy. 10 st w Londynie i ja chodzę w bluzie, tyle samo w Szczecinie i niestety ale w PL przy tej temp jest już naprawdę zimno.

[malgosiask]

Dziś przy 5st było mi zimno w nogi (miałam dżinsy) to pewnie maluchowi w samych dresikach też chłodno.
Leginsy zakładam małemu gdy jest ok. 0st, a tak to chodzi w dżinsach/sztruksach z podszewką.

Anulla_p a ja wlasnie czuje na odwrot przez to ze jest tu duzo wilgotnosc powietrza i ze mieszkam nie daleko morza i to na dodatek na wzgorzu zawsze mi jest chlodniej niz w Pl gdzie mieszkam na wchodzi Polski i tam mi zawsze jak jestem w pl zimą mi sie dziwia ze ja jestem tak lekką ubrana.
Ale to pewnie przez polozenie

[Netula]

rozmawiałam z pania. Ta jak się spodziewałam starała się odwrócić kota ognem, Nie wdawałam się w dyskusję. Rozbawiła mnie na wstępie tym ze zaprzeczyła ze była rozmowa miesiąc temu a potem jednak sobe przypomniała...Dziś syna chłopczyk  nie zaczepia. Zobaczymy jutro

[selena]

Netula, jakaś niepoważna babka. Ja chyba już poprosiłabym o rozmowę z nią i panią dyrektor naraz.
Jak to dobrze, że panie w naszym przedszkolu pracują na nasze zaufanie - jakkolwiek by to nie zabrzmiało.  Nie wyobrażam sobie, żeby coś mi nie pasowalo.

Ja też nie jestem za przegrzewaniem, ale nie puszczę go na dwór w dresikach, ani na cały dzień do przedszkola w ocieplanych spodniach. Mnie też przerażają zimowe czapki itd ale tak po prawdzie każdy robi jak uważa, od lat nie ma porządnej zimy więc przy 10 stopniach już niektórzy marzna...ja np marzne bardzo i nic nikomu do tego jakie mam buty czy noszę rajtuzy czy nie... więcej luzu

Ja tam nie mam nic do tego co kto nosi. Ale uwazam ze rajstopy pod spodniami przy plus 10 to jest przegrzewanie
Ale to nie moja sprawa jak kto sie ubiera i jak ubiera swoje dzieci
Nawet moja mama jak z nia dzis rozmawialam to powiedziala ze to jak ubrane i opatulone szalikami dzieci widuje na ulicy to przegiecie 

[justyna85]

ale pamiętajcie ,że +10 stopni w październiku/listopadzie to nie to samo co +10 stopni np. kwietniu

[liliann]

Mi jest zimno.
Dzisiaj wyciągnęłam zimową kurtkę, czapę i rękawiczki...
Dzieci ubiera mąż i są ubrane lżej ode mnie, ale ja marznę bardziej niż oni...

[madzia_n]

Jeśli mi jest zimno w nogi a mam jeansy, to dziecku w cienkich dresikach również tak mi się wydaje. założyłabym spodnie z podszewką, lecz w nich dziecku jest za ciepło w przedszkolu...
z panią porozmawiałam, powiedziała że termometr pokazywał jedno, a prawda była inna, myślały że jest cieplej. Oczywiście ustosunkuje się do mojej prośby o ubieraniu dziecku rajstopek jeśli będzie je miał. Tylko że ja nie poszłam z pretensją, a z pytaniem: co zrobić, by było panią najłatwiej ubrać i wyszykować dzieci.
Jutro pojadę poszukać jakiś legginsów faktycznie bądź kalesonek które by się nadawały, a spodnie będzie miał dodatkowo.

poza tym nasłuchałam się pochwał  że urosłam o kilka cm. Dominik świetnie radzi sobie w grupie, potrafi pięknie się bawić i wykonuje zadania przeznaczone dla 4 latków, podczas gdy inne 3 latki mają z nimi problemy
dowiedziałam się na temat tego bijącego chłiopca, ze sprawa jest na bieżąco naprawiana. i dowiedziałam się, że mój mały tamtemu czasem oddaje. tutaj pani powiedziała, że dobrze robi. nigdy nie uderzy pierwszy, lecz gdy tamten coś mu zrobi, ten mu odda. w tym tygodniu problemu nie było. tamten chłopak znaazł sobie inne dziecko, bo dominik mu oddał....

A co bedziecie zakladac jak temp spadnie do -10°C
Nie pytam zlosliwie, tylko chce widziec bo my w uk i tu chyba nikt w rajtach pod spodniami nie chodzi. Moja corka chodzi w spodniczce i rajstopach do przedszkola, czasem spodnie. Temp u nas w granicy 5-8°C.
A jak raz bylam w Pl zimą to kazdy "ubierz ja, zaloz jej rajstopy, przykryj kocykiem, co ta czapka taka cienka, napewno jej zimno" itp
 

Wtedy na te rajstopki które zakładałam dotychczas założę spodnie z podszewką albo od kombinezonu, teraz zakładam rajstopki i na to leginsy albo dresy. Moje przy + 10 w rajstopkach nie chodziły, ale od jakichś 2 tygodni rano przymrozek a później też szału nie ma.

Aleksandra 666 przy przymrozku to rozumiem
U nas to pani w przedszkolu czapki nie ubierze jak dziecko samo nie zalozy.
Ale u mnie to inne zwyczaje ubraniawe. Angielskie dziewczynki to dalej w podkolanowkach biegaja 

[anulla_p]

U nas to pani w przedszkolu czapki nie ubierze jak dziecko samo nie założy.

Kasia, poważnie?
U nas dziecko będzie miało założone wszystko co ze sobą przyniosło. Jak dziecko ma czapkę a nie założy to wygonią z ogrodu do budynku po czapkę. Osobiście byłam nie raz świadkiem takich sytuacji.
Tylko nie ma chodzenia na spacery jak to jest w PL. Jest ogród dostępny dla dzieci pomiędzy posiłkami i panie mają na nim dyżur a dziecko może wyjść lub wrócić kiedy ma na to ochotę.

[dmonik44]

Po przeczytaniu tych postów naszykowalam na jutro Natalii rajstopy i legginsy i poprosiłam, żeby jutro babcia ja przebrała w szatni w spódnice. I powiedziała pania żeby przy wyjściu na spacer założyły leginsy.  PS. Aleksandra zakładasz dziewczynka dresy?  U nas wyscig stylowek w przedszkolu ,az głupio dresy założyć. ...

Anulla_p jak najbardziej powaznie.
Moja mala czesto bez czapki lata i w rozsunietej kurtce po tym ogrodku

No jasne że zakładam  Nie wiem w czym chodzą inne dziewczynki, szczerze mówiąc kompletnie mnie to nie interesuje. Liwce już dresów nie założę bo duża dziewczynka i sama sobie ubrania wybiera, ale Jagodzi jak najbardziej 

[sylwiq]

Czytam i sie usmiecham pod nosem..

Ja sama czesto bije sie z myslami co zrobic zeby bylo dobrze..
I niektore przypadki staram sie wciaz rozgryzc..

Acha.. dodam jeszcze ze ja np w jednej grupie mam dziewczynke ktorej jeden szaluk (z minky) zaklada sie pod kurtke a drugi szalik (polar i bawelna) zaklada sie na kurtke..
Czapki, buty, szaliki i rekawice plus kombinezony zimowe to juz u nas standart..

Sylviq wspolczuje nie macie lekko jako panie przedszkolanki.
 

Acha.. dodam jeszcze ze ja np w jednej grupie mam dziewczynke ktorej jeden szaluk (z minky) zaklada sie pod kurtke a drugi szalik (polar i bawelna) zaklada sie na kurtke..
Czapki, buty, szaliki i rekawice plus kombinezony zimowe to juz u nas standart..

To juz przegiecie

[dmonik44]

Każdy robi jak uważa. Ja z perspektywy czasu teraz dochodzę do tego, że moje dziecko jako niemowlaka przegrzewalam...teraz staram się być bardziej rozsądna. Tylko, że jak patrze na inne dzieci to znowu zastanawiam się czy w druga stronę nie przesadzam

Ja zawsze mialam problem jak ubrać dziecko, bo ja jestem zmarzluch, plus nawyki pewne. Z roku na rok ubieram go w moim odczuciu lżej. Klimat się zmienia i pewnie ludzie pamiętają że listopad to już zimowe stroje były, i tak ubierają

[miśka28]

Sylwia kombinezony zimowe już teraz??? to u was dzieci muszą być wyjątkowe zmarźluchy 
u nas jest zasada - co dał rodzic, to dzieci zakładają na ogród, ale Panie też weryfikują na bieżąco, bo jedno dziecko siedzi sobie na ławce, a inne ciągle biega - wtedy odczuwalność temperatury tez jest różna....rewii mody też jakoś nie ma, bo rodzice chyba od poczatku sobie zakodowali, ze dziecko ma być ubrane wygodnie, jakieś kreacje zdarzają się przy okazji wystepów lub wyjśc np. do Pleciugi, więc u nas na porządku dziennym u córki sa legginsy i bluzeczka 

Karol w przedszkolu jest w dresach, te getry sciagam mu spod spodu rano.
Jak go tata odbiera to zależy jaka temp , jak jest ok 10-12 st to juz mu ich nie zakłada.
Ja nawet kurtki zimowej nie założyłam Karolowi jeszcze.

[madzia_n]

To dominik nosi już kurtkę zimowa, ale on sam mówił że mu w innej zimno.
Kupiłam getry dla małego, zobaczymy czy zdadza egzamin.
Sylwia, dlatego też zawsze staram się podchodzić do tematu nie na zasadzie " a dlaczego nie założyliście mojemu dziecku tego czy tamtego", tylko "co mogę zrobić by to ubieranie ułatwici by było Wam wygodniej.".
Szaliki to już taka lekka przesada

[anulla_p]

Dziś przy 5st było mi zimno w nogi (miałam dżinsy) to pewnie maluchowi w samych dresikach też chłodno.

Tak mi właśnie Małgosiu przypomniałaś o dresach bo właśnie, okazuje się, że też są różne dresy i jedne drugim nie równe. Hania chodzi w dresach, nie zakładam rajstop (jeszcze) pod spód ale te spodnie są tak jak by ocieplane. Że futerko to nie, to za dużo powiedziane ale są takie grubsze. Ostatnio jednak kupiłam jakieś takie inne i te z kolei wyglądają jak cienki t-shirt, nie nadają się kompletnie do chodzenia o tej porze roku.

[malgosiask]

Masz rację, mamy takie z c&a, grube są po prostu, takie włochate od środka. Ale np. te ostatnie z lidla to tylko w domu nosi, takie cienkie.

[selena]

No ja właśnie też takie średnie spodnie co do grubosci zakładam teraz synowi, bez rajstop. Kurtka jesienna, jeszcze nie zimowa. Ale za to czapka też już trochę grubsza, jeszcze nie zimowa, ale grubsza. Choć pewnie są dzieci, które jeszcze chodzą bez czapki? (MARTKA? )