Wiecie co moja mama pracuje w przedszkolu i jak byscie wiedzialy do czego rodzice sie posuwają aby tylko dziecko przyjeli to masakra.
Fakt faktem ze jezeli rodzic napisze ze pracuje to niby jak dyrekcja to sprawdzi ze tak jest , no ok moze sprawdzic zadzwonic ale no co bedzie wszystkiech dzieci sprawdza czy to jest prawda

nie, powiem wam tak to nie jest sprawdzane.
Druga sprawa rodzice klamią ze sie rozwodza, że maja straszna sytuacje, ok czasem tak jest bo sa takie rodziny , no ale czy najlepsze jest to ze pozniej gdy dziecko jest przyjete przychodza po dziecko obojga rodziców, albo co najlepsze "dziecko zawsze prawde Ci powie" otoz same dzieci mowia ze rodzice razem mieszkają itp
Albo znam wlasnie laske ktora biegala zeby jej dziecko przyjeli bo ona musi isc do pracy bo ma bardzo ciezko utrzymac dom, maz nie pracuje itp, a w drug dzien jak odbierala dziecko to klocki lego wielkie pudlo niosla z auta do przedszkola zeby dziecku dac, po czym znowu zeby do auta wsadzic

i tak robi co tydzien

Ojej moglabym naprawde dobry scenariusz na ten temat napisac, obserwujac i sluchajac przedszkolanek

U nas podanie ma byc jednak za 2 tygodnie rozpatrzone, czy sie dostatniemy nie wiem , pierwszenstwo mają 3 latki jezeli bedzie miejsce to pewnie nas przyjmą, jezeli nie to pojdzie maly do prywatnego.