Autor Wątek: Julenkowe odliczanie :)  (Przeczytany 88797 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #180 dnia: 26 Lipca 2009, 02:25 »
Aż mnie ciary przeszły jak wyobraziłam sobie, jak musisz się czuć :( :przytul:
Nie wiem nawet co Ci napisać, bardzo cięzko jest mi zrozumieć takie zachowanie. Skoro rozstali się w zgodzie itd, to wszystko powinno byc ok. A może porozmawiaj z nim, powiedz że dla wszystkich Wasza sytuacja już dawno jest zrozumiała, i że to dla Ciebie wiele znaczy, by był z Tobą w tym ważnym dniu?
Być może faktycznie tata jeszcze to przemyśli, może asam dojdzie do jakiś wniosków... Ale może naprawdę spróbuj z nim pogadac. Dużo tez zalezy od tego jaki masz z tatą kontakt.

A co do porządków, ja mam tak samo. Uwielbiam czasem zostać sama, porobić sobie porządki czy po prostu pobyć chwilę w samotności :) Zorientowałam się o tym dopiero niedawno ;) Wcześniej łapałam każdą chwilę z A., bo wiedziałam że znów czeka nas rozstanie. A teraz gdy jestem już spokojniejsza, to lubię czasem pobyć sama :)
Chociaż lubie też, gdy w porządkach pomaga mi A. :) Tak fajnie jest robić takie rzeczy razem :)


Morgan
  • Gość
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #181 dnia: 26 Lipca 2009, 13:16 »
A ja mam troche inne zdanie na ten temat. Bo ja myśle, że Twój tata nie chce iśc na wesele ze względu właśnie na jego obecną żone, która zapewne głupio czułaby się wśród waszej rodziny znającej Twojego tate... i myśle, że to jest powód. Zapewne też sam będzie w Kościele.
Ja mam troche inną sytuacje, otóz mój mąż jest rozwiedziony i ja jestem jego żoną i chociaż nie znam sie z jego była żoną i nie znam jej rodziny itd.... też bym nie zgodziła się pójśc na wesele gdyby Tomek miał dzieci z pierwszego małżeństwa. U Nas nie ma tego problemu, bo oni sie rozstali i nie mają dzieci tak więc nic go z nią nie wiąże. Mówię tylko, że ja bym nie poszła na wesele, a założe się, że z racji tego, że mój mąż nie poszedłby beze mnie więc też by nie poszedł... może do Kościoła. Widzisz ja nie twierdze, że zona Twojego taty go namawi żeby nie szedł czy cos, ona po prostu nie chce iśc bo by sie głupio czuła a Twój ojciec w takim razie sam nie pojdzie. Ja myśle, ze to bardziej tak wygląda.

Niemniej jednak wiem, że może byc Ci przykro.

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #182 dnia: 26 Lipca 2009, 13:52 »
Hmm... Być może Morgan faktycznie ma rację ::) Ale z drugiej strony minęło już 12 lat, każdy ma nową rodzinę, więc nie powinno być z tym tak dużego problemu.... No nie wiem, może dlatego że po prostu nie doświadczyłam takich problemów. Moja chrzestna na wesele córki przyjechała ze swoim nowym mężem, nie zważając na rodzinę starego męża i w ogóle ::) A to było tylko rok albo dwa po ich rozwodzie. I wszystko było ok.
Ale to są naprawdę trudne tematy, i zdań na ten temat jest wiele, wiele.


Morgan
  • Gość
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #183 dnia: 26 Lipca 2009, 14:21 »
Madziu... i dokładnie... ile ludzi tyle zdań... każdy jest inny....:) Ja bym nie poszła, bo wiem, że czułabym się głupio... a ktoś poszedłby bo olewałby wszystko... czy ktoś cos gada czy nie.... wszystko zależy od tego kto jaki ma charakter, tak mi sie wydaje. Ja bym sobie stresu oszczędziła, bo wiem, że zestresowałoby mnie to :)

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #184 dnia: 26 Lipca 2009, 14:50 »
Teraz mi przyszło na mysl, że jednak jest to przecież rodzony tata, więc ma jakies zobowiązania wobec córki, a jego obecna rodzina musi to zrozumieć. Dlatego miło by było z Jego strony, gdyby przyszedł chociaż do kościoła, a potem na obiad czy pierwszy taniec. W końcu to Jego córka, powinien ją widzieć w takich waznych momentach... A gdyby został do tego pierwszego tańca, to nic by takiego się nie stało.
Niestety mój A. ma chorego chrzestnego, jest po dwóch zawałach i wylewie. Ale jego stan nie jest bardzo ciężki. Potrafimy się z nim dogadać, a on jest szczęśliwy gdy jest wśród nas. Niestety nie mówi, i nie może sam podejmować decyzji, podejmuje je za nie jego żona. Bardzo chcieliśmy by przyszedł właśnie chociaż na ten obiad, posiedział z nami trochę, bo to na prawdę super człowiek. Ale żona wymyśla coraz to nowe powody, i w końcu nawet go nie będzie na obiedzie :( A to naprawdę przykre. Dla A., jako jego syna chrzestnego. A co dopiero musi czuć nasza Julenka.


Morgan
  • Gość
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #185 dnia: 26 Lipca 2009, 15:48 »
No tak wlasnie Madziu... pisałam, że do Kościoła to jemu samemu właśnie wypadałoby iśc :) I prawdopodobnie tak sie stanie, że sam zjawi sie w Kościele wlasnie ze wzgledu na to, że to jego córki slub.

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #186 dnia: 26 Lipca 2009, 16:40 »
Ojojojo nie było mnie pół dnia a tu widze konkretna dyskusja sie zrobiła.. :)

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe słówko..

Wiśniowa na prawdę widzę marne szanse..  :(

Madziu, Morgan.. dziewczynki, dzięki, że tak się otworzyłyście na mój problem.. hmm same widzicie, jak ciężka i zagmatwana jest ta sytuacja. Co osoba to opinia, a tak na prawdę nikt do końca nie wie i nie będzie wiedział co kieruje moim tatą.. Kiedyś nie przyszłoby mi do głowy, że będzie taka sytuacja.. Byłam córeczka tatusia, ale jednak wszystko się zmieniło. Nie wiem.. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, czas pokaże. Jest mi cholernie przykro, ale z drugiej strony staram sobie to tak tłumaczyć, że jeśli miałaby być jakaś nieprzyjemna sytuacja to może lepiej.. sama już nie wiem. Mama była przy mnie zawsze, zawsze pomocna, nie wyobrażamy sobie dnia bez rozmowy lub chociaż krótkiego maila, że u mnie wszystko w porządku.. A Tata.. 10 lat nie szukał ze mną kontaktu, nie byłam mu potrzebna, przypomniał sobie 2 lata temu, ale też bez jakiś rewelacji, ot mamy kontakt, był na moich urodzinach.. oprócz tego kilka razy się widzieliśmy, było kilka telefonów.. To wszystko. Mimo wszystko miałam nadzieję, że będzie w tym ważnym dniu..

Ale już nie będę Wam smucić :)

Wróciliśmy niedawno od mamy Ł. Ma w domku remont i chcieliśmy troche pomóc. Ł. pomalował kuchnię, pomagałam przyszłej teściowej wybierać kolor farby.. wybrałyśmy "Miodowe Lato" Nobilesu - kolor wyszedł extra! Bardzo mocny i ostry ale przez to świetny.. Moje spojrzenie mówiło wszystko.. Ł. już wie, że czeka go przemalowanie naszej kuchni ;D


W ramach relaksu idę popodglądac Wasze wąteczki :-*

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #187 dnia: 26 Lipca 2009, 16:54 »
Jejku ja to nie mogę "przeboleć" takich sytuacji :( Jak sobie pomyslę o tym wszystkim, to az mnie w serduszku coś kłuje. By tyle nie mieć kontaktu z własną córką? To się wydaje nie do pomyslenia, a wydaje się czasem że takie sytuacje to tylko w filmie można spotkac :( Najwidoczniej Twój tata nie zdawał sobie sprawy, jak wielką krzywdę Ci robił. Ale dobrze,s taram się już nie skupiac na tym temacie, chociaż pewnie bym tutaj eseje o tym pisała(taka już jestem, że się przejmuję).
Troszkę w podobnej sytuacji byłam jeśli chodzi o moją Chrzestną. Od małego zawsze miałam z nią super kontakt, zawsze była na urodzinach, po prostu była taka "moja". Ale potem gdy się rozwiodła i wyprowadziła, kontakt się urwał i już nie było tak fajnie :( Doszło do tego(moją Chrzestną jest moja była sąsiadka), że jak kiedyś zwracałam się do niej Ciociu, tak teraz było mi głupio i mówię do niej Pani. Gdy zaprosiłam ją na moje 18 urodziny, odmówiła przybycia. Było mi przykro... I spodziewałam się odmowy jesli chodzi o wesele. Miałam jednak nadzieję że przyjedzie. Ostatnio dostałam wiadomość: "oczywiście że będziemy, jakby mogło być inaczej". Ze szczęścia się popłakałam :)
Nie ukrywam, duzo dała nasza-klasa. To tam odnowiłam z nią chociaż troszkę kontakt. Jednak ten portal, mimo coraz większych wad, ma swoje dobre strony :)


Offline izabelle13

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3688
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8.09.2007
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #188 dnia: 26 Lipca 2009, 17:04 »
Witaj Julenko-czy mogę zaglądac raz na jakiś czas???? ;D
Buziaki niedzielne ;)

Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #189 dnia: 26 Lipca 2009, 17:14 »
Julenko, mam nadzieję, że będzie dobrze... Nie przejmuj się tym tak, nie masz na to wpływu.



Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #190 dnia: 26 Lipca 2009, 17:24 »
Izabelle miło Cię widzieć w moim skromnym wąteczku :) Wpadaj kiedy tylko będziesz miała ochotę :)

Madzia widzisz, czasem życie jest "ciekawsze" od filmu..
To super, że tak się ułożyło z Twoją Chrzestną, może będzie tak, że Wasz ślub na nową sprawi, że będziecie mieć wspaniały kontakt i znów będzie Twoja prawdziwa ciocią :przytul:
Widzisz, czasem faktycznie NASZA-KLASA się przydaje, ale są też jej minusy, jak ze wszystkim oczywiście.. A propos.. wyczaiłam na NK profil forumek e-wesele, musiałam dołączyć oczywiście :)


Castia najlepiej byłoby czasem tak zupełnie się wyłączyć na wszystkie uczucia.. Szczególnie, że tak jak piszesz nie mamy na niektóre wpływu..

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #191 dnia: 26 Lipca 2009, 18:03 »
Przed chwilą zupełnie przypadkiem trafiłam na taką super stronkę do planowania ustawienia stołów i rozmieszczenia gości:

http://notatnik.wyjdzzamnie.pl/stoly/


Myślę, że może się przydać nie tylko mnie :)

Morgan
  • Gość
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #192 dnia: 26 Lipca 2009, 18:04 »
Ja mysle ze jak ktos nie jest i nie byl w takiej sytuacji to sam tak naprawde nie wie coby zrobil :)


Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #193 dnia: 26 Lipca 2009, 19:14 »
mozna jeszcze sie dołaczyc? ale date macie super!!!  :D :D :D :D :D

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #194 dnia: 26 Lipca 2009, 19:24 »
Oj trudny to temat i myślę że osoba która tego nie doświadczyła moze tylko sobie gdybać co by zrobiła  ::)
Ja np teraz mogę powiedzieć że w sumie jeśli to już 12 lat odkąd rodzice sie rozstali i byłabym żoną Twojego taty to może i bym poszła, ale z drugiej własnie tak jak mówi Morgan ze trochę głupio by było i nie wiem czy bym się swobodnie tam czuła , aczkolwiek wydaje mi sie że Twój tata przyjść powinien , wkońcu jestes jego córka i powinien być przy Tobie w takiej chwili nawet jeśli ma nową rodzinę  ;)
Ale nie chce tu mówić za dużo bo tak jak wspomniałam na początku musiałabym się znaleźć w takiej sytuacji żeby mogła precyzyjniej określić co bym zrobiła  ;)

Mam nadzieję jednak ze tata przyjdzie choć na obiad  ;)



Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #195 dnia: 26 Lipca 2009, 20:57 »
werka23 oczywiście, że można, witam Cie serdecznie :przytul:

Justyś masz rację i chciałabym żeby było chociaż tak jak napisałaś o tym obiedzie .. .. :)

Dziewczyny szukałam, szukałam.. i znalazłam :) Oto sukienka praktycznie identyczna jak ta, którą wybrałam..




Mam nadzieję, że będę w niej wyglądała choć w połowie tak ładnie jak modelka na zdjęciu  ;D ;D ;D

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #196 dnia: 26 Lipca 2009, 21:06 »
Mnie się podoba i to nawet bardzo  ;D
a masz ja na halce z kołem czy bez ??



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #197 dnia: 26 Lipca 2009, 21:13 »
Tak wiem że życie czasem potrafi być "ciekawsze" niż film, niestety.
Ale kochana, będzie dobrze! :przytul: Najwazniejsze że osoby z którymi jesteś najbardziej związana, będą z Tobą! :) Np. Twoja mama :przytul:
Sukienka bardzo ładna, to znaczy nie w moim stylu! Ale piękna :) No i jesli pasuje na Ciebie rozmiarowo itd, to Z PEWNOŚCIĄ będziesz w niej pięknie wyglądała :) Do takiej sukni trzeba mie figurę, a Ty taką masz! :)


Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #198 dnia: 26 Lipca 2009, 21:56 »
piekna suknia ale lepiej byloby ja zobaczyc na tobie  ;D


Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #199 dnia: 26 Lipca 2009, 22:18 »
Justyś cieszę się, że suknia sie podoba :) Jest ona na halce z kołem, ale ta halka jest wszyta w sukienkę.

Madzia
:przytul:

Pamela.. nie mam zdjęcia na sobie.. Ale będą już w grudniu ;)

Offline matrix0007
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1551
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2011
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #200 dnia: 26 Lipca 2009, 22:37 »
śliczna suknia, ale dobrze masz, że posiadasz taką figurę ;D

Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #201 dnia: 26 Lipca 2009, 22:38 »
sukienka cudna!!! W moim stylu :) śliczna po prostu



Offline frezyjka81

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 805
  • Płeć: Kobieta
  • Uwierzyć w Anioły nawet gdy ich skrzydła są czarne
  • data ślubu: 10.10.2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #202 dnia: 26 Lipca 2009, 22:58 »
Julenko!!!
Po kilku dniach - tyle nadrabiania!!!
Cieszę się,ze znalazłaś sukienkę - jeden z najważniejszych (o ile nie najważniejszy dla kobiety) problem ;) masz załatwiony!!!
Jeśli chodzi o takie chwile "samotności" chyba każda z nas tak ma!!!

Natomiast co do Twojego Taty - przepraszam, że to powiem ale wcale mnie to nie dziwi - pracuję z takimi tatusiami - nie płaca alimentów, nie utrzymują kontaktów z własnymi dziećmi - część z nich jest tak nieodopiewidzialna, że na miejscu ich dzieci nie chciałabym mieć z własnym ojcem kontaktu. Dzieci mimo rozwodu powinny być dla rodziców najważniejsze, cóż czasem tak bywa... Wiem, że to jest trudno zrozumieć ale pami ętaj to jest Twój ślub, Ty zakładasz teraz swoją rodzinę i jeśli ktoś nawet ojciec nie chce przyjść na ślub - to świadczy to o jego nieodpowiedzialności.
Jeszcze raz przepraszam, że tak  radykalnie wyraziłam swoje zdanie.

PS. Sukienka piękna!!!
Buźka
 :-*

Offline Madziulka83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2881
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.09.2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #203 dnia: 26 Lipca 2009, 23:13 »
julenka śliczną suknię wybrałaś ;D

Offline carollaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5375
  • Płeć: Kobieta
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #204 dnia: 27 Lipca 2009, 07:46 »
Piękna suknia :) a wyglądać będzesz na pewno lepiej!



Morgan
  • Gość
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #205 dnia: 27 Lipca 2009, 08:18 »
Julenka przesliczna sukienka  :szczeka: nie dziwie sie ze ja wybralas :) bedziesz wygladala cudownie! :D

Offline zabawex
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2128
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 9.10.2010
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #206 dnia: 27 Lipca 2009, 08:46 »
Morgan bardzo się Tobie dziwie. Mówisz, że nie poszłabyś na wesele dziecka Twojego męża (gdyby je miał) i masz świadomość tego, że bez Ciebie on by tez nie poszedł. Jednym słowem byłabyś powodem dla którego ojciec nie uczestniczył w tak ważnym dla kogoś dniu i ktoś czułby się tak jak teraz czuje się Juleńka. Nie oceniam Cię, ale takie zachowanie jest dla mnie mega samolubstwem.

Morgan
  • Gość
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #207 dnia: 27 Lipca 2009, 10:15 »
zabawex jak już napisałam JA nie broniłabym MUiśc... ale widzisz ja bym nie poszła bo bym się głupio czuła i tyle. On by nie poszedł sam na wesele bo też by się czuł głupio i tyle. Napewno poszedłby do Kościoła ale tez sam. Może to i samolubne, ale takie jest moje zdanie i tyle i spokojnie możesz mnie oceniac, bo mnie to nie boli :) Takie jest życie. Ja tego nie roztrząsam dalej bo mój mąż nie ma dzieci z pierwszego małżeństwa więc nie mam tego problemu, że będzie taka sytuacja. Poza tym każdy czuje inaczej... Mój mąż tez pochodzi z takiej rodziny.... od nich odszedł ojciec jak mój mąż miał 7 miesięcy i kontaktował się z nim tylko do jego komunii... tylko widzisz... i też jego mama ułożyła sobie życie na nowo... a skoro tamten ojciec miał go w **** tyle lat, to Tomek po prostu nie przejął sie tak jak Julenka. Pisałam już każdy ma inny charakter. Życie mojego męża w małym stopniu powieliło życie jego rodziców. Jego rodzice się rozwiedli i Tomek tez się rozwiódł.
I co? Żona jego ojca to też samolub bo powiedziała, że nie przyjdzie na nasze wesele? Też , wg Ciebie.
A zresztą.... nie będę zaśmiecała wątku Juleńki.... :))) Każdemu życie inaczej się układa zabawex każdy ma inny charakter i każdy zrobiłby inaczej. Wszystko zależy od tego kto w jakiej sytuacji się znajdzie. A nikomu takowej nie życze jak w/w dyskusja.

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #208 dnia: 27 Lipca 2009, 10:32 »
julenko śliczna suknia... taka zwiewna i kobieca  :) a ten dodatek koronkowy na szyi też będzie? bardzo mi się podoba :)

Offline izabelle13

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3688
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8.09.2007
Odp: Julenkowe odliczanie :)
« Odpowiedź #209 dnia: 27 Lipca 2009, 10:41 »
Witam poniedziałkowo ;)  :skacza: Piękna suknia julenko :skacza: