Autor Wątek: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia  (Przeczytany 231419 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1200 dnia: 25 Lutego 2011, 17:05 »
Wszystkiego najlepszego dla Zuzi.  :-* :-*

A z mamą na pewno będzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki.  :)

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1201 dnia: 25 Lutego 2011, 17:21 »
Wszystkiego najlepszego dla Zuzi  ;D

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1202 dnia: 25 Lutego 2011, 19:18 »
STO LAT DLA ZUZI!!!!!!!!!!!
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1203 dnia: 25 Lutego 2011, 20:31 »
Wszystkiego najlepszego dla Zuzi! Dużo zdrówka i spełnienia marzeń!!!

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1204 dnia: 25 Lutego 2011, 21:08 »
tak jak napisała Gaba - bierzcie się do roboty :D

co do mamy - co tam włosy, zaraz odrosną :D najważniejsze żeby była zdrowa :D

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1205 dnia: 27 Lutego 2011, 11:12 »
Spóźnione życzenia dla Zuzi! Niech rośnie zdrowo i cały czas będzie taka słodka!



Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1206 dnia: 27 Lutego 2011, 22:00 »
Zdolna ta Twoja Zuzia!!! Spoźnione ale bardzo szczere najlepsze życzonka dla Zuzi..
No i cały czas trzymam kciuki za Twoją mamcię!


Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1207 dnia: 5 Marca 2011, 19:17 »
100 lat dla Zuzi, no i dla mamy też oczywiście  :D



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1208 dnia: 6 Marca 2011, 21:40 »
Ewciu, jeżeli chcą leczyć mame, to nie może być aż tak źle - leczą gdy widzą tego sens. Mam w rodzinie dwa przypadki raka. Ciotka przeszła to samo co Twoja mama i też miała ciężką chemię - to jest coś a'la standard w przypadku raka...ona miała jeszcze naświetlania :/  I bardzo często jeździła na te zabiegi. Teraz już rzadziej. Też jej usunęli cała pierś i węzły chłonne - może dźwigać maks do 5 kilo chyba  ::)


Wyrosła Ci panna, chyba faktycznie czas na drugie :D

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1209 dnia: 7 Marca 2011, 14:04 »
Aga ja też myślę,że skoro leczą to nie jest tak źle.na razie ma chemię, a później i naświetlania będą. w czwartek druga chemia. a jak teraz ciocia się czuje? wszystko dobrze?

Wiesz drugie chcemy ,tylko póki co ciężko trafić,bo mój mąż w wiecznych rozjazdach  ;) ale mam nadzieję,że niedługo się uda.

My po imprezach urodzinowych. wszystko się udało i było super.Panna zadowolona z prezentów,goście dopisali. Postaram się jakieś fotki wkleić, ale chyba więcej mam na kamerze nagrane.

Jutro idziemy na bilans dwulatka,ciekawe jak tam moja mała wagowo i wzrostowo, choć wagowo to pewnie bez rewelacji  ::)

Poza tym mąż w środę znów wyjeżdża,ale tylko na 3 tyg, więc szybko zleci  :)



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1210 dnia: 7 Marca 2011, 14:27 »
Tak, na razie jeździ na kontrolne badania co jakiś czas, zakończyła leczenie i odpukać, jest cisza....ma tylko inny problem, bo jej obcięli rentę, bo według jakiejś pani doktor, ozdrowiała  ::)

Moja młoda wagowo jest na 3 centylu :D Ja już dawno przestałam panikować z tego powodu, jest drobniutka i tyle...dziewczynki czasami tak mają :)

Współczuję tych wyjazdów męża, mój wyjeżdża niebawem na dwa dni a ja już chodzę smutna...ale Wy sobie świetnie radzicie.

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1211 dnia: 7 Marca 2011, 15:12 »
Wiesz z czasem się człowiek przyzwyczaja.on tak jeździ od pól roku już, a mi to tak szybko zleciało.czas naprawdę szybko leci. zawsze jeździł na 5-6 tyg, a teraz jedzie na

3 ,więc dla mnie to krótko. gorzej z Zuzką, bo mamy etap,że tylko mama i tata się liczą ,a inni są be, więc coś czuję,że w środę będę miała cyrk jak pojedzie.będzie chodziła i szukała

tatę  ::), ale to jeszcze tylko do maja i koniec wyjazdów (mam nadzieję ;) )


Moja też na 3 centylu,ale może Twoja to chociaż je i po prostu taką ma urodę,bo moja to praktycznie nie je nic.



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1212 dnia: 7 Marca 2011, 15:39 »
A coś Ty :D

Ona jakby mogła, to by ciągle na flaszce jechała, mleko z kaszką z butli na śniadanie, na obiad, na kolację i jeszcze porcyjka w nocy :D

Jedynie regularnie to wcina deserki gerbera - te owoce z twarożkiem....obiady ledwo ledwo - czasami machnie cztery łyżeczki i "śtalczy musiu" słyszę  :-\ Włos rwać z głowy czy co....zupki jak gotuję, takie normalne, to czasami zjada cały talerz a czasami nic nie ruszy, bywają dni, że zje mleko rano, deserek, kilka kęsów czegoś z obiadu i na wieczór mleko...przebadaliśmy ją w kilku kierunkach i wszędzie norma a i ja zawsze na bilansach miałam "niedobór masy ciała" wpisywany...no ale czasami nerwy puszczają jak dziecko nie chce jeść ::)

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1213 dnia: 7 Marca 2011, 17:05 »
No to witam w klubie niejadka. u nas wygląda to tak samo. rano i na noc jest mleko i tylko to jej jakoś wchodzi,czasem chce jeszcze w dzień po spaniu,a reszta to

tragedia,normalnie mam czasem takiego nerwa że szok .ile ja się jedzenia nawyrzucałam  ::)   są i takie dni,że zje rano mleko i potem cały dzień nic. ostatnio zjadła całą parówkę to

ja do dziś jestem w szoku



Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1214 dnia: 7 Marca 2011, 17:28 »
Zuzia jest przesłodka, i wcale po zdjęciach nie widać że tak mało je. Widocznie niektóre dzieci tak mają, a potem z tego wyrastaja. Pamiętam jak mojej koleżanki córka jadła TYLKO takie Danonki do picia i czasami sam ugotowany makaron. Potem z powodu głębokiej anemii trafiła do szpitala i dopiero po pobycie tam zrozumiała że trzeba jeść. Teraz ma 13 lat i jest drobna, ale ładnie je i jest zdrowa.
Mam nadzieję, że mama dobrze znosi chemie. Będzie dobrze trzeba w to wierzyć. A skoro chce się leczyć i widać ma dla kogo żyć, to już wielki sukces.

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1215 dnia: 7 Marca 2011, 17:50 »
To fakt wszyscy mówią,że po zdjęciach nie widać,a to dlatego,że ona ma takie pucki na buźce i dlatego nie widać.jak dla mnie to ona jest taka normalna,w sam raz.wyniki ma dobre,więc moja pediatra mówi,żeby się nie przejmować.

Pierwszą chemię mama zniosła dobrze, zobaczymy jak będzie teraz.

Parę fotek Zuzi

















A tu z synkiem siostry mojego męża ,młodszym od Zuzi o 8 miesięcy




Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1216 dnia: 7 Marca 2011, 18:08 »
Jejku a moja Zuzia to tylko chodzi i woła MNIAM MNIAM :) cały dzień by coś jadła...
Piękne zdjęcia.. Zuzia jest prześliczna.. i jakie długie włoski już ma.. moja Zuzia ma taką samą sukienkę ;) Śliczna jest :)


Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1217 dnia: 7 Marca 2011, 18:43 »
Jejku łącze sie w bolu z niejadkiem, chociaz teraz ma nawet lepsze dni i zjada mi zupy , w ciagu dnia tez przegryzie bule, chrupki i jakies tam jabluszko czy bananka, ale o miesku nie ma mowy  :-\

Zuzia sliczniutka, i jakie ona powazne minki strzela  ;)

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1218 dnia: 8 Marca 2011, 08:43 »
naprawdę jest ładniusia :D :D :D :D

Jejku a moja Zuzia to tylko chodzi i woła MNIAM MNIAM :) cały dzień by coś jadła...
to tak jak i moja ;D ;D ;D ;D

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1219 dnia: 8 Marca 2011, 10:50 »
jejuuu jak Ona się zmieniła ;))
Śiczna jest i taka duża.
Cieszę się ,że Mama dobrze zniosła chemie . Będzie na pewno wszystko ok.

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1220 dnia: 9 Marca 2011, 16:31 »
Mężuś dziś pojechał i siedzimy sobie same z Zuzką  :-\   Mam nadzieję,że szybko zlecą te 3 tygodnie.Zuza chodzi i szuka,ale nie jest najgorzej

Jesteśmy po bilansie. U Zuzy wszystko dobrze.Wagowo bez rewelacji, jest 10,5 kg,więc poniżej 3 centyla mamy, za to wzrostowo nadrabiamy i jest 88 cm  :)


Ogólnie nie mam jakoś weny, mama pojechała na drugą chemię.wczoraj wyszły jej włosy i była taka smutna... :-\



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1221 dnia: 9 Marca 2011, 18:19 »
Może poczuje się lepiej jak kupi sobie jakąś perukę ?

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1222 dnia: 9 Marca 2011, 19:17 »
Aga teraz jest tak,że jak lekarka kieruje na chemię to od razu daje receptę na perukę i jest upust 250 zł. wtedy z tą receptą jedzie się do takiej pani, która się tym zajmuje i

dobierają tak by nie odbiegała od naturalnych włosów.wydatek bagatela 600 zł  ::)    no i mama sobie zakupiła już ostatnio.wczoraj jak byłam u niej to w pierwszej chwili w ogóle nie

zauważyłam,że jest coś inaczej, dopiero jak bardzo dobrze się przyjrzałam, także naprawdę nie widać,że to nie jej naturalne. ale ogólnie sam fakt wyjścia włosów nie jest przyjemny na

pewno. mi osobiście ciężko to sobie wyobrazić...



Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1223 dnia: 9 Marca 2011, 23:34 »
Chlebosiu, Zuza cudna, taka panienka już :) Trzymam kciuki za drugiego dzidziusia ;)
Wierzę, że Twoja Mama szybko przez to przejdzie i za jakiś czas choroba będzie tylko odległym wspomnieniem :)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline Ewiszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3514
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1224 dnia: 10 Marca 2011, 08:37 »
spóźnione życzonka dla Zuzki :-*

faktycznie nie wygląda na to 10,5 kg...ma fajne pućki i na fotach wychodzi na ważącą wiecej :)

trzymam kciuki za mamę :)

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1225 dnia: 21 Czerwca 2011, 15:46 »
Witam po ponad 3-miesięcznej przerwie. tak wpadłam napisać co u nas.


Moja mama zakończyła leczenie  :D  W sumie wzięła 6 chemii, miała robione usg narządów i na szczęście było czysto, bez przerzutów  :)  Także kamień z serca nam spadł. Teraz

zostają kontrole, pierwsza we wrześniu.oby było już dobrze.


Mój mąż już na stałe w domu - no tak do października powiedzmy, ale to jeszcze kupa czasu.


Zuzka rozgadała się na dobre, powtarza wszystko, każde słowo i nawet mówi już ładnie zdaniami. Ostatnio nie chciałam jej czegoś kupić, to mówi do mnie - Mama nie da, to babcia

kupi dzidzi. Fajne to było. Na siebie mówi dzidzia albo lala, jak mówię, że ona to Zuzia, to odpowiada,że Zuzia nie ,lala. Zaczęła też używać zdrobnień, mówi mamusiu, tatusiu,

babusiu. Słodka jest. Fajnie mieć takiego dwulatka co opowiada tyle rzeczy.


A ja... skończyłam swoje drugie studia i czekam na obronę 5 lipca. już bym chciała być po.

Poza tym czekam na @, która miała być wczoraj. W sumie to nie czekam, bo mam wielka nadzieję,że jednak nie nadejdzie  ;)


Pokaże Wam kilka fotek Zuzi











Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1226 dnia: 21 Czerwca 2011, 15:53 »
Super, że z mamą już wszystko w porządku. Oby kontrole już nic nigdy nie wykazały.

Córenka cudna i fajnie, że taka wygadana.  ;)
A testować kiedy masz zamiar? Może mąż będzie miał prezent na Dzień Ojca? Trzymam kciuki.  :)

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1227 dnia: 21 Czerwca 2011, 15:56 »
Najważniejsze zostawiałaś na koniec - nie czekam na @ :D No wiesz co :D

Moja za to mówi, że jest nisią, nie dziewczynką czy córeczką tylko nisią....i mamy z nią problem bo często mówi "zjadłem, skończyłem" a gdy ją poprawiał, że "zjadłam", to ona na to " nie mamusia, nisia zjadła" Także z tym "gadaniem" to ciągle coś nie tak jest :)

A swoją drogą, to Zuzia cwana jest, nauczyła się, że babcia ma miękkie serduszko :D :D :D




Gabiś
  • Gość
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1228 dnia: 21 Czerwca 2011, 15:57 »
Super że Zuzia tak ślicznie mówi ! i jaka już duża!
tzrymam kciuk iżeby @ nie przyszła ;D

Offline ASIA39

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4671
  • Płeć: Kobieta
  • Szata miłości utkana jest z materiału codzienności
  • data ślubu: 18.08.2012
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1229 dnia: 21 Czerwca 2011, 16:13 »
ale Zuzia już duża dziewuszka, fajniutka jest  :)

dobrze że z mamą wszystko w porządku oby tak dalej  :)