Autor Wątek: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia  (Przeczytany 232432 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Morgan
  • Gość
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1050 dnia: 1 Czerwca 2010, 10:35 »
Zazdroszcze bezbolesnego wychodzenia zebow :) My narazie mielismy spoko przy tych dwóch... ale az sie boje o kolejne :)

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1051 dnia: 1 Czerwca 2010, 11:34 »
brawa za Zuzi, co za tempo  :o a  może były wcześniej tylko nie zauważyłaś  :brewki:

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1052 dnia: 1 Czerwca 2010, 13:29 »
No tempo jest niesamowite. Wychodzenie czwórek łączę z tą dwudniową

gorączką, ale poza tym było bez marudzenia. Raczej nie było ich wcześniej, bo to takie dopiero co przebite

kiełeczki są ;)



spoko, spoko przyjdzie czas ze bedzie chcial chodzi a ty bedziesz miala dosc i bedziesz chciala wrocic do czasu kiedy to nie chodzila  ;D hehe


Pewnie masz rację. ja się ogólnie tym nie przejmuję, swoje wiem i tyle. ale dobija mnie presja otoczenia czyt:

teściowa i siostra mojego męża, które cały czas gadają, że może z Zuzią jest coś nie tak, bo ma 15 msc i jeszcze

nie chodzi, a inne dzieci w koło to już chodzą... Wiecie jak ja się czuję jak takie gadanie słyszę, krew się we

mnie gotuje, tłumaczę, że przyjdzie czas to pójdzie, widocznie jeszcze nie nadszedł ten moment. ja miałam 16

miesięcy jak zaczęłam chodzić i jakoś się nikt tym nigdy nie przejmował. szlag mnie normalnie trafia. Tekst męża

siostry: Mój Adaś (jej syn ma 7 msc) to się rozwija książkowo, a Zuzia to jeszcze nie chodzi... No i ja nie

wytrzymałam i jej powiedziałam, że raczej mało książkowo się on rozwija, bo moja Zuzia w tym wieku to umiała

już robić papa, sama siedziała i puszczała całuska, a jej dziecko, to ledwo się przekręca z pleców na brzuch i z

powrotem, więc chyba coś z nim nie tak. normalnie nie wytrzymałam, ale chyba miałam prawo. No i od 2 tyg ich

nie widuję, bo tam nie chodzę, nie mam ochoty słuchać głupiego gadania i tyle.


A ja prawie zakończyłam ten rok studiów, jeszcze tylko 18 czerwca mam egzamin i koniec. całkiem szybko to

zleciało i już bliżej końca jest  :) 


I za tydzień wesele - jak mi się nie chce  :mdleje:




Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1053 dnia: 1 Czerwca 2010, 14:17 »
pewnie że przyjdzie jej czas! ja po mojej zauważyłam już bardzo dawno że jest niezwykle ostrożna i zanim coś zrobi to troszkę pomyśli, jak stoi przy meblach i widzę że chce dalej iść to się zastanowi, podniesie nóżkę ale po chwili ją opuszcza i siup na pampersa i leci na czworaka  ;) sportowcem to ona nie będzie - ona będzie z tych umysłowych  :P

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1054 dnia: 1 Czerwca 2010, 21:28 »
nasz Majka też z tych ostrożnych ;D ;D

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1055 dnia: 1 Czerwca 2010, 22:59 »
Nie ma co słuchac innych choc sama po sobie wiem ze takie głupie gadanie wkurza i człowiek sie tym przejmuje

Dzis widzialam sie z moja kumpela jej córcia zaczeła chodzic jak miala 14 miesiecy i tez nie naciskala na to aby chodzila, powiedziala ze pewnego dnia poprostu wstala i podeszla do akwarium i juz jej tak zostało  ;)

Nie dawno tez rozmawialam z kolezaną której synek zaczął chodzic jak mial 9 miesiecy i zdziwiona ze moj nie chodzi a ja jej na to ze ja mojego do chodzika nie wsadzałam (bo wiem ze przez to dzieci szybciej chodzą, ona wsadzała) noi nastapila cisza  ;D

Moj synek tez z tych ostrozniejszych, ale ja sie ciesze bo gorzej jak by byl arwany i wszystko szybko robił  ;)

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1056 dnia: 2 Czerwca 2010, 12:18 »
Nie przejmuj się gadaniem innych . Nie ma sensu. Ostatnio jak byliśmy na szczepieniu to był chłopczyk który miał bodajże półtora roczku i nie chodził. Słyszałam jak matka pytała o to pediatry. Lekarz na to,ze z chodzeniem jest jak z mówieniem. Przyjdzie czas to zacznie chodzić. Nic na siłę. Czasami nastepuję to szybciej czasami później. A czasami dziecko jest najzwyczajniej leniwe ;)) i woli raczkować. Nie ma co popędzać i zmuszać bo przyniesie to odwrotny skutek.

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1057 dnia: 2 Czerwca 2010, 14:51 »
Ja się nie przejmuję tym, że ona nie chodzi, po prostu wkurza mnie presja jaką wywołuje teściowa 

>:(   I nie można jej przetłumaczyć za nic w świecie.


Ja Zuzi do chodzenia nie zmuszam, widzę, że ona się po prostu jeszcze boi. ma fazy, że zrobi 2-3 kroki ,po czym

siada i już nie chce wstać. boi się,że się przewróci. ona też należy do tych ostrożnych. chwilę myśli zanim coś zrobi,

no i dobrze, przynajmniej krzywdy sobie nie zrobi  ;)  z łózka też schodzi bardzo ostrożnie.


Dziś wpada teściowa, bo wczoraj jej nie było, a dzień dziecka i chce do Zuzi. po 2 tyg nie widzenia jakoś muszę

to przetrwać  ::)



Offline ASIA39

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4671
  • Płeć: Kobieta
  • Szata miłości utkana jest z materiału codzienności
  • data ślubu: 18.08.2012
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1058 dnia: 4 Czerwca 2010, 17:18 »
też bym się wkurzyła takim gadaniem, puszczaj to drugim uchem  ;)

Zuzia jest słodziudka  :)

Offline ANNUUSSIIA

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 952
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1059 dnia: 4 Czerwca 2010, 19:18 »
moja niby też ostrożna poszła jak miała 10,5 miesiąca i wcale nie życzę nikomu aby jego dziecko poszło tak wcześnie. Takie maleństwo nie rozumie o co chodzi a już chodzi nie czai za bardzo,że się wywróci a już biegnie gdzie popadnie byle do przodu. Nie ma co się przejmować gadaniem innych dla każdej mamy jej dziecko rozwija się książkowo i dobrze ważne żeby budować w dzieciach poczucie własnej wartości, tylko po co podnosić wartość swojego dziecka kosztem innego. Dla mnie takie gadanie chyba właśnie po to jest bo po cóż innego.
Jeszcze będziesz chciała żeby mała usiadła, ciesz się że jeszcze nie chodzi póki możesz do tych chwil już nie wrócisz D:



Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1060 dnia: 6 Czerwca 2010, 22:44 »
Ja jestem zdania, że na wszystko przyjdzie czas, będzie się czuła pewnie, to pójdzie i tyle.na razie się boi i wszystko kończy się na trzech kroczkach.

Pokazuję Wam moją sukienkę na wesele. jest super, bardzo fajny materiał,jestem bardzo zadowolona:






a to inna moja nowa sukienka








Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1061 dnia: 6 Czerwca 2010, 22:48 »
no no no slicznie  ;D, zreszta jakby mogło być inaczej, figurka super, ty sliczna wiec nie ma innej opcji. ;)

ja tez jestem tego zdania ze na wszystko przyjdzie czas.

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1062 dnia: 7 Czerwca 2010, 10:15 »
Ja niestety nie kupiłam sukienusi, bo nie na mój kurdupli wzrost niestety :( Ale Ty wyglądasz super! jeszcze dodatki i będzie super, druga też świetna, a ten dekold ;)


Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1063 dnia: 7 Czerwca 2010, 13:21 »
Ewunia, śliczne obie sukienki, ale ta druga to idealnie opina cie tu i ówdzie, Twój krój normalnie


Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1064 dnia: 7 Czerwca 2010, 15:20 »
Elu ,ale ja też z tych z kurduplim wzrostem. raptem 160 cm mam  ::)  i jest ok.

Nikola, Martusia  :-*



Offline ASIA39

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4671
  • Płeć: Kobieta
  • Szata miłości utkana jest z materiału codzienności
  • data ślubu: 18.08.2012
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1065 dnia: 7 Czerwca 2010, 15:44 »
ślicznie wyglądasz w tych sukieneczkach laseczko  :)

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1066 dnia: 7 Czerwca 2010, 19:29 »
Ty masz 160   :o jej na zdjęciach tego nie widac

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1067 dnia: 7 Czerwca 2010, 19:43 »
A jednak, no dokładnie mam 162 cm, ale jeszcze mam tam buty na 10 cm obcasie, więc pewnie dlatego wydaję się wyższa ;)



Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1068 dnia: 8 Czerwca 2010, 10:18 »
Potwierdzam, Ewunia jest bardzo drobniutka


Morgan
  • Gość
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1069 dnia: 8 Czerwca 2010, 13:36 »
sukienka nr 1 przesliczna!!!!

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1070 dnia: 8 Czerwca 2010, 13:52 »
No to na moje 159,5cm już nie ma miejsca :(


Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1071 dnia: 8 Czerwca 2010, 17:01 »
Elu dlaczego?


My właśnie po spacerku jesteśmy, pogoda piękna więc korzystamy, jednak młodej chyba za gorąco było i zaczęła już marudzić trochę, więc wróciłyśmy do domku.

Powiedzcie mi tylko czy te srebrne buty ,które mam na zdjęciu pasują do tej sukienki? tego nie widać, ale w sukience są srebrne wstawki i stwierdziłam, że jest ok. nie opłaca mi się specjalnie kupować różowych butów  ::)

Parę zdjęć mojej gwiazdy:











Offline *Mimi*

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2334
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.07.07 :-)
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1072 dnia: 9 Czerwca 2010, 08:33 »
wg mnie to te srebrne buty pasują do sukienki, no ale zdjęcie i monitor może przekłamywać  :-\

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1073 dnia: 9 Czerwca 2010, 14:45 »
Bo U Ciebie ta sukienka jest za kolanko, to u mnie będzie +3cm to już będzie pół łydki czyli nijaka długość i mnie przybije do ziemi i musiałabym pewnie skracać.....

IMHO buciki pasują, widziałabym do tego torebkę srebrną, stanik - żelowy nakładany bez ramiączek, delikatny srebrny wisiorek i kolczyki wiszące.


Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1074 dnia: 9 Czerwca 2010, 15:21 »
to buty zostają w takim razie. wisiorek i kolczyki tak jak piszesz Elu też będą srebrne,ale niestety ten żelowy stanik nie dla mnie. ja muszę mieć normalny z ramiączkami,by podniósł te moje cyce, a w tym żelowym to tak nie bardzo - kiedyś używałam



Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1075 dnia: 9 Czerwca 2010, 15:26 »
Wiesz co ja przy moim wzroście i miseczce B miałam wiele razy np. na ślubie do sukni o podonej górze i sprawdził się rewelacyjnie... tylko rzeczywiście miałam bardziej usztywnioną górę, to chociaż może przeźroczyste ramiączka np. ze wzorkiem z tyłu co robi wrażenie tatuażu ;)


Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1076 dnia: 9 Czerwca 2010, 15:35 »
Gdyby góra była bardziej usztywniona to może i  było by ok, ale do tego moja miseczka E w porywach

do F , to tak nie bardzo, bo ten żelowy mam D - kiedyś używałam i naprawdę było ok.  a ramiączka będą

przeźroczyste z różowymi kwiatkami



Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1077 dnia: 10 Czerwca 2010, 12:22 »
Przepięknie wyglądasz! Tylko jest jeden problem, Panna Młoda Ci pozazdrości, bo przyciągniesz całą uwagę na siebie ;).
Buciki moim zdaniem ok. Wg mnie srebro też pasuje. Jednak ja ubrałabym widoczniejsze kolczyki i bransoletkę, a szyjkę zostawiła gołą. Tak moim zdaniem będzie bardziej elegancko. I na ramiączkach nie dawałabym kwiatków...
Co do uwag teściowej, to się nie przejmuj. Ważne, że Mała jest zdrowa, a pójdzie w swoim czasie! Widzę, że moja Zuza też oporna będzie w chodzeniu. dzisiaj kończy 13 miesięcy i też nie chodzi. I wiesz co chyba wszystkie Zuzie któe znam, tak mają !

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1078 dnia: 14 Czerwca 2010, 16:34 »
Co tam U was Ewuniu?


Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #1079 dnia: 14 Czerwca 2010, 20:57 »
Ewciu tak pisałam o tych Zuzach, że nie chodzą, a tu cud się stał i moja zaczęła maszerować w sobotę!!! Ja jestem w totalnym szoku, bo nawet jeszcze nie stała sama, a tu proszę! Także Twoja też pewnie jeszcze nie raz Cię zaskoczy!!!