udało nam się "dorwać" księdza w niedziele. Okazało się że wystarczy nam tylko kilka (3-4) spotkania z panią z poradni przedmałżeńskiej. Zapytałam o koszt ślubu i miły ksiądz z uśmiechem na twarzy odpowiedział " wie Pani, teraz wszystko drożeje, ale na dzień dzisiejszy u nas to kosztuje 500 zł", trochę się zdenerwowałam, cena do przyjęcia, ale to słowo KOSZTUJE powaliło mnie z nóg, ani słowa o tym, ze co łaska.

no mniejsza z tym, ale ciekawa jestem co powie inny ksiądz, czy ta kwota naprawdę jest tak z góry przyjęta. W parafii obok mojego domu jeden ksiądz powiedział mojej koleżance, ze co łaska ale nie mniej niż 800 zł, drugi że 400 zł

No i odnalazłam kontakt z moją koleżanką z liceum, która gra na mszach ślubnych razem ze swoim kolegą. Spotkam się z nią może w weekend to zobaczymy co da się zrobi w kwestii oprawy mszy ślubnej

.
A poza tym wszystko stoi w miejscu. Mieliśmy robić sami zaproszenia, ale chyba nie damy rady. Zależy mi teraz tylko na tym, żeby były z personalizacją, bo nie cierpię zaproszeń wypisywanych długopisem :/
Nie wiem czy pamiętacie jak mówiłam o dekoracji kościoła. Niestety nie będziemy mieli czasu na nią, musi nam wystarczyć zwykła aleja kwiatowa (bo na te tiule potrzeba 25 min), a zresztą nasz ślub może się odbyć z poślizgiem, bo ksiądz nas poinformował ze do 18.30 jest nabożeństwo czerwcowe, wiec klapa.
Zastanawiam się nad tym czy na zaproszeniach nie napisać że ślub na 18.45, żeby na spokojnie panie mogły kościółek ustroić :/
a tak z innych spraw, to się trochę wkurzyłam. Postanowiłam zrobić sobie takie podstawowe badania przed ciążą, i były to między innymi badania na toksoplazmoza w dwóch mianach, IgG i IgM, i panie w laboratorium zrobiły tylko IgG. Nie dość że płacę za te badania, to jeszcze taką kiszkę odwalają. Mam nadzieję że się to pozytywnie rozstrzygnie. Jak już będę miła wyniki, to poproszę Was o interpretację.
ale mi poemat wyszedł
