Wydaje mi się że moje chorowanie chyba szybko się nie skończy, owszem płuczę gardełko, piję herbatkę z cytrynka i miodem, ale nie mam czasu położyć się i porządnie wygrzać, pracy za dużo żeby wziąć wolne a cały dzień latam, z kancelarii do komornika od komornika do sądu i tak w kółko

byłam dzisiaj w biurach podróży i z przedstawionych ofert najbardziej urzekł mnie Cypr

to dokładnie takie miejsce o jakie nam chodziło, plaża dookoła palmy, słoneczko, piękne widoki i fajny hotel

no i dzisiaj dokładnie taką ofertę kobieta mi zaproponowała, ucieszyłam się tez bardzo bo cena jest również przystępna, nie zbankrutuje Nas także wyszłam stamtąd bardzo podekscytowana

mojemu M tez się bardzo spodobało, także prawdopodobnie się zdecydujemy

ale się cieszę, już mi się marzy taka laba na słoneczku
