I to jest wlasnie ten bol ze ja tez jestem oporna na tabletki ale chyba jednak kupie bo juz patrzec nie moge na te wypadajace wlosy...U nas weekendzik minoł bardzo fajnie,poierwszy raz w piatek sie wyrobilam z robota typu sprzatanie itd. i sobota i niedziela byla dniem odpoczynku dzieki czemu naładowałam baterie.W niedziele mielismy gosci odwiedzila nas moja chrzestna i dała Lence takie paputki co dzwonia jak ona rusza nozkami,Lenka je uwielbia,ciagle chce na nie patrzec ona mi sie rwie do wszystkiego ciagle by tylko siedziala a najchetniej to by juz ruszyla na nozkach,nie lubi zabardzo lezec,znacznie bardziej woli siedziec a ja troche boje sie o jej plecki...czy to nie za szybko na siedzenie.