częściowo sie z tobą zgadam, to fakt uczestniczymy w jakimś wyścigu i jeśli chcemy wziąć ślub prędzej czy późnej będziemy musieli. u nas z sala było tak że jeśli zdecydowalibyśmy sie na datę tydzień później byłaby już zajęta
no niestety trzeba ze wszystkim sie spieszyć i szybko podejmować decyzje. Moje pierwsze dni narzeczeństwa to stres czy zdążymy jeszcze zamówić termin w fajnym lokalu a teraz czy uda nam sie zgrać kościół

i ryzykujemy...nie mieliśmy nawet czasu nacieszyć sie spokojem nowego dla nas życia -narzeczonych by tylko zdążyć

a teraz już słyszę... nacie już orkiestrę, a fotografa i kamerzystę...już mogą nie mieć wolnego terminu, spieszcie sie....a ciasta to musicie rok wczesniej zamawiać, bo później będzie ciężko...itd itd

zdałam sobie sprawę, że po slubie i tak nikt o mojej fryzurze i kwiatkach nie będzie pamietac i wyluzowałam z tym wszystkim.
tu jestem innego zdania pięknie nie wyglądasz dla gości, tylko dla siebie i twojego ukochanego, to jest wasz dzień a swoim wyglądem podkreślacie uroczystość tego jedynego dnia w waszym życiu. Nie oszukujmy sie goście będą sie dobrze bawić na naszych weselach i innych możemy im dostarczyć jedynie atrakcji by uczynić wesele wyjątkowym, które zapamiętają. Jednak suknia, bukiet...podkreśla że tego dnia jesteśmy wyjątkowe, emanuje z nas piękno i spokój, nie dla gości ale dla nas i naszych serc, dla miłości która podkreślamy w wyjątkowy sposób w wyjątkowym dniu

tak ja to postrzegam moje kochane
