A widzisz ewelinko!
Kochana : on jako straznik rodzinny boi sie porazek-mezczyznom sie wydaje
ze musza wszystko w sobie chowac!
A ,ze przy kolezkach pokazuje ze moze -to normalka!
Jestem przekonana,ze on sie boi o ta prace...bez was byl by nikim!
I sobie tak mysli:Jak bede mial kase to bede mial szczesliwa rodzine i zazdroszczacych nam kumpli!
Tak naprawde mysla faceci!
A Ty tak piszac to go nie bronisz tylko pokazujesz nam jak bardzo go kochasz!
i za to Ci chwala!
Przy nastepnej okazji wypad bez dzidziusia na dluzszy spacer i rozmowa..nie dyrygujaca-nie!!
Tylko wyznajaca mu jak bardzo sie cieszysz ,ze go masz i ze na pewno wszystko bedzie dobrze!
Mezczyzni to dzieci

trzeba tylko duzo glaskac!
Ja za was kciuki trzymam!!I pozytywne fluidki sle!
Jestes kobieta ,wiec walcz-to moja dewiza!
