Miłoszek spi, po zabawie z mama na kocyku zasnął

Co do jedzonka to widze ze i apetyt mu wraca tyle ze ten kaszel nie chce przejsc.
Poza tym to wczoraj tesciowa przywiozła Miłoszkowi zupke ugotowana przez siebie oczywiscie najpierw szczególowy wywiad z czego jak itd.. wiec z koperkiem,ziemniak,marchew,wywar i miesko z indyczka.po czym ja to zmiksowalam i bylam pewna ze Miłosz zje a on nieeeee, głowa tak kręcił tak zamykał buzieee.Wiec pomysalam ze moze dzisiaj sprobujemy raz jeszcze i tez niestety nieeee wiec ja szybko otworzylam słoiczek z pomidorową i wiecie co sie stało jadł prawie cały słoik

ale sie usmialam ale tesciowa tego nie widziała.
A i 22 grudnia zamierzam zrobic sobie dzien relaksu kosmetyczka,fryzjer-co do fryzjera to chcem zmienic swoja fryzure bo odkąd pamietam to tylko pazurki do ramion zawsze,przewaznie mialam a teraz bedzie krocej i inaczej, cos ala bob
