co do hustawki to skadaja sie we 4 na nią a chrzestna Miloszna(moja siostra) wykłąda najwiekszą sume.
Co do budzenia to juz wiem czym te przedwcorajsze pobudki byly spowodowane - mama go za ciepło na noc ubrala, u nas w bloku glowne regulatory od kaloryferow(nie wiem jak dokladnie to sie nazywa) sa skopane i narazie sie tym zajmuja ogolnie to malo powietrza i wody jest w kaloryferach i nie grzeja nawet troszke ( a załozyli nam pomierniki). Wiec ja go w cieply pajacyk,kołdre i kocyk i grzalam w nocy palnikami w kuchence bo na gaz ...wiem wiem tragedia...wczoraj lzej ubralam wiec bylo ok,poza tym juz wiem ze moje dziecko nie moze jesc deserkow z owocow pestkowych typ brzoskwinia,morela i dynia, przedwczoraj i dzis byla dynia i kupka wieczorna.I marudzenie.
A tak to on sie kreci i kreci w nocy a ja poprostu mam taki sluch ze budze sie odrazu i zrywam do niego.Tak mam.