powiem jedno, twój mąż chyba nie dorósł do malzeńswta, zachowuje się jak pan i władca, i jeszcza ma pomoc w konspirującej mamusi... ja wiem,ze to trudne, ale powinnaś albo postawic stanowczo na swoim albo zastosować terapię szokową i na kilka dni wyprowadzić się z Miloszem do mamy czy gdzie tam możesz, może wtedy go oświeci jakim jest (za przeproszeniem) kretynem!!!