I mamy wieczorek, Miłoszek spi, wczorajsza nocka za to była długa bo mimo ze Miłek poszedl spac normalnie to o 22 sie obudził z zapchanym noskiem potem kupa go męczyła a potem sam sie męczył do 1 w nocy juz nie wiedział co ma ze soba zrobic az wkoncu zasnął. I mysalam ze pospi dłuzej a tu lipa 8:30 pobudka.
A dzionek zleciał szybko, pralka nam sie zepsuła wiec ją naprawiano bo pranie w ręku nie wchodzi w gre.