a może to skok rozwojowy ?
przypatrz sie ile na dobę śpi miłossz. i czy to się zmieniło. jesli nie to jest ok. moje dziecko szło spać koło 19.30 - 20. bywały dni ze póżniej, czyli koło 21. a i tak pobudka o 5 rano. teraz sie nad mamą lituje i pobudka jest 6.00-6.30. ale i tata później wstaje do pracy...odrobinę ale to zawsze coś.
miłosz bardziej swiadomie odkrywa świat. poznaje nowe rzeczy i moze to przezywac w czasie snu. a moze to wlasnie zabale?
powiem ci ze ja wczorajszej nocki , z soboty na niedziele, tez dobrze nie wspominam. wiec moze cos w powietrzu nad Polska wisi ?
zycze lepszych nocek.