kaszka faktycznie, za gęsta była

czas nam tu leci strasznie szyyybko! już tydzień minął! jejku, nie wiem kiedy!
Tymek jest zafascynowany wszystkim dookoła

nowe miejsca, nowi ludzie - wszystko takie ciekawe

bawi sie ładnie i chętnie przebywa z dziadkami, z moją siostrą i bratem (który jako że ma 9lat, nazwał siebie mini-wujkiem). Nowością są wzmożone wygłupki przy zasypianiu

odkładam Tymusia na wielkie łóżko i wtedy zaczyna się koncert popisowy! wkłada i wyciaga smoczek, podnosi nóżki do góry i fik - na drugi boczek, a potem spowrotem! kręci główką szybciutko z lewa na prawo, a czasem całym ciałkiem- - strasznie fajnie to wygląda!!!
Wczoraj już myślałąm, że zaśnie sam, bo po wygłupkach odwrócił się na boczek i zamknął oczka, leżał tak dłuższą chwilkę, ale obrócił się spowrotem, no i wyraźnie wołał mamusię, żeby potuliła synka

za to gorzej w nocy. Tymek budzi sie regularnie koło 2 i domaga sie jedzenia. Tak mi się przynajmniej wydaje. Bo pluje smokiem cały czas i szuka piersi. Myślałam że chce mu sie pić po tej kaszce, ale przeciez kaszke je koło 19, a o 23 pije jeszcze mleczko! Czyli głodny na pewno nie jest! Potem budzi się koło5 na mleczko (tak było u nas zawsze) a nad ranem wzdycha przez sen, jakby płakał. Nie wiem, czy on tak odreagowuje dzień? Bo śpi niespokojnie, kręci się, czy może nie przyzwyczaił się do zmiany klimatu?
Zobaczymy jak będzie w domku spał, we własnym łóżeczku.
a co do zdjęć - z chrzcin od fotografa będą jak wrócę do domu
tutaj tez zdjęcia robię - pożyczyłam od wujka super lustrzankę!

ale one wymagają obróbki, zmniejszenia itd. więc pewnie też za tydzień będą. Chyba że posiedzę u wujka na komputerze

ale to zobaczymy czy się da
pozdrowienia i całuski z wiosennej dzisiaj anglii!
