Dziekuje bardzo forumki
Dzis byl najgorszy jak do tej pory poranek. Fatalnie sie czulam. Od jutro chyba wyprobuje sposob zjedzenia czegos w lozku, bo nie wyrobie. Ogolnie caly czas mam takie dziwne uczucie w brzuchu i swoja droga to bardzo dziwne, ze dopoki sie nie dowiedzialam, ze jestem w ciazy, to nic mi nie bylo. Kompletnie. No moze troszke jedzenie mi nie wchodzilo. A teraz im dalej tym gorzej!!!
Dzis rozmawialam z szefem, poradzil mi zebym nic nie mowila w biurze jak najdluzej, bo te laski moga byc zlosliwe... troche dziwne podejscie ma, bo ja myslalam,ze im szybciej bede miala to za soba, tym szybciej wszyscy przestana gadac (bo gadac beda, to oczywiste) i sie przyzwyczaja do sytuacji. Teraz sama nie wiem co zrobic.
Studiuje te wszystkie informacje o ciazy i prawach mi przyslugujacych, ale jakos nic konkretnego jeszcze nie wyczytalam.
Ech poki co, byle do weekendu
