No cieszę się, że mnie popieracie, utwierdzam się, że decyzja dobra

Znowu musiałam zrobić "przemeblowanko" w pokoiku małej. Dostałam ostatnio dwa kartony po Jumbo Pampersach ciuszków i gdzieś trzeba było je umieścić

Ciężko było, ale dałam radę. Według porad mojej mamusi

wszystkie ciuszki od najmniejszych do rozmiaru 60 są w komodzie. Reszta zapakowana, bo i tak nie będzie używana jeszcze dośc długo podejrzewam. Tak myślę- oczywiście zależy jaka malutka się urodzi- że na pierwsze 3 miesiące mam ciuszki, a reszta spakowana. Sama jestem w szoku ile ja ich mam

- samych bodziaków w rozmiarze 52-56 mam koło 20 sztuk

jak nie więcej... ale sama ich nie kupiłam, kupiłam może z 5 sztuk resztę dostałam, więc nawet jak nie zużyję to napewno przydadzą się komus innemu.
Dziś wysterylizowałam też smoczek ten co biorę do szpitala i nakładki silikonowe na piersi, bo mi znajoma powiedziała, że tu w szpitalu to karzą przystawiać do piersi nawet jak mleko nie leci, no to żebym nie wyszła ze szpitala bez sutków to lepiej spakuje te nakładki

Skurcze mi dzis towarzyszą, ale są znośne

staram się o nich nie myśleć i ładnie oddycham przeponą- tak mi lżej jakoś

Takie mam odczucie jakby główka malutkiej była już baaaardzo niziutko, ale może mi sie tylko wydaje
