Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3524042 razy)

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9330 dnia: 1 Lipca 2009, 10:46 »
u nas by cie chyba pogonili popołudniu
a napewno nie zrobili by tej próby oxy
mi kazali byc z samego rana.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9331 dnia: 1 Lipca 2009, 10:48 »
mnie też sie zdaje,że najlepiej z rana
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9332 dnia: 1 Lipca 2009, 10:52 »
Kurde tak się naprodukowałam z wyjaśnieniami dlaczego co i jak a mi tu nawet nie wskoczyło .Cholera noo he he he

A tam z nimi Ja by chciała tylko zobaczyć czy wszystko jest ok :) :)


Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9333 dnia: 1 Lipca 2009, 11:09 »
w moim szpitalu kiedys była taka praktyka, że jak się nie urodziło wcześniej to przychodziło się w wyznaczonym dniu porodu. jak leżałam to jedna babeczka przyszła wieczorem i siłą żeczy badania miała dopiero rano (oprócz ktg, bo to na wstępie). Wiec wydaje mi się sylwio ze najpierw przenocujesz nockę, a potem będą cie badać i dopiero na nastepny dzień wywołają....chyba ze maja taki tłok i tak im sie nudzi ze od razu podłcza cie do oxy...a moze samo  cos sie ruszy ?



Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9334 dnia: 1 Lipca 2009, 11:12 »
Jak Ja bym chciała żeby się samo coś ruszyło he he Byłabym chyba w 7 niebie

No mój tata zaraz idzie po samochód i będziemy jechali.Zobaczymy co i jak


Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9335 dnia: 1 Lipca 2009, 11:24 »
znam ten ból, ja rodziłam 11 dni po terminie, poród byl wywolywany..
chcialabym , zeby przy 2 dziecku akcja sama sie zaczela :)
Sylwia, życze powodzonka , szybkiego porodu i ślicznego zdrowego bobaska ;D

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9336 dnia: 1 Lipca 2009, 11:25 »
Sylwia, trzymam kciuki...następnym razem, jak sie pojawisz na forum, to z pewnością już będziesz "rozpakowana" :)


Offline KAHA

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9337 dnia: 1 Lipca 2009, 11:32 »
sylvia1pl powodzenia :-*

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9338 dnia: 1 Lipca 2009, 11:40 »
Dziewczyny, ja nie neguję Waszej chęci pójścia do szpitala- uważam że to bardzo dobrze, że się troszczycie o maluchy, ja też sie troszczę i nie chcę aby coś się stało Wam, Waszym dzieciaczkom i mnie i mojemu młodemu. Mówiłam o samym porodzie :) Jeśli wszystko jest ok po kontroli to po prostu ni widzę sensu kłaść się do szpitala na próbę wywołania porodu :) Jeśli np byłoby coś nei tak z dzieckiem, z wodami, to jak najbardziej jestem za, ale jeśli wszystko ok to wywoływanie jest jak dla mnie niepotrzebną ingerencją- maluch sam wie kiedy należy wyjść :) I zniecierpliwienie i chęć posiadania dziecka już po tej stronie nie jest wg mnie powodem do wywołania w szpitalu porodu- a tak się robi, żeby już było 'z głowy" :) Pewnie sama będę zniecierpliwiona, jak już przekroczę termin więc może wtedy lepiej Was zrozumiem :)
I nie zamierzam sama rozpoznawać, czy ze mną i dzieckiem jest ok- od tego mam lekarza, od tego mam położną i dopiero potem swoją intuicję, która jak się okazuje często podpowiada słuszne rzeczy. Jeśli oni uznają, że trzeba iść do szpitala to pójdę bez żadnych dyskusji. Powiedziałam, że mam nadzieję, że mnie to nie spotka, a nie że absolutnie nie pójdę pod żadnym pozorem do szpitala.
Więc powtarzam, nikomu nie zarzucam braku odpowiedzialności i nie osądzam Was za Wasze postępowanie, w związku z tym wy nie osądzajcie mnie jako nieodpowiedzialnej, bo naprawdę, aby podjąć decyzję o porodzie w domu trzeba wszystko bardzo gruntownie wiele razy przemyśleć i to nie samemu ale z ojcem dziecka :) Inny sposób postępowania nie oznacza automatycznie że jest on gorszy i nieodpowiedzialny :)

Sylvia, powodzenia, 3 mam kciuki :D :D :D
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9339 dnia: 1 Lipca 2009, 11:47 »
Fasolek - uwierz mi - ja nie chciałam leżeć w szpitalu. poprostu na izbie przyjęć w szpitalu mi powiedziano, ze na 10 dobę po terminie z OM położą mnie na patologii i zrobią próbę oxy - również po to, zeby sprawdzić stan dziecka.
szczerze do głowy mi nie przyszło, że mogę odmówić.
ja tez uważam, że dziecko samo wie kiedy przyjść na świat - jednak po terminie z OM i iluś tam dniach można mu już pomóc.
ja nie neguję twojej postawy. ja patrzę trochę inaczej. bo miałam dziecko dwa razy owinęte pepowiną i odeszły mi zielone wody. cały poród leżałam pod ktg,, zeby monitorowac tętno dziecka.

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9340 dnia: 1 Lipca 2009, 11:59 »
w 100 % zgadzam się  z Anią i Mariolką, nikt nie chce leżeć w szpitalu i z reguły nikogo nie zostawiają tam bez przyczyny. Mój lekarz położył mnie na patologii tydzień przed terminem żeby mnie jak to określił "dokładnie prześwietlić", musiał się zresztą trochę nakombinować bo bezpośrednich przyczyn do położenia nie było. Mi rózwnież nawet nie przyszło do głowy żeby powiedzieć, że nie zostanę.  Wtedy sprawdzali dosłownie wszystko co możliwe, po dwóch dniach wypisali mnie z tezą, że jeszcze ze dwa tygodnie pochodzę poród zaczął się po 12 godzinach od wyjścia....


Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9341 dnia: 1 Lipca 2009, 12:50 »
sylvia powodzenia ;)

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9342 dnia: 1 Lipca 2009, 12:59 »
Trzymam kciuki!!

Morgan
  • Gość
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9343 dnia: 1 Lipca 2009, 13:19 »
sylvia czekamy na Twoj powrot juz po rozpakowaniu :)

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9344 dnia: 1 Lipca 2009, 13:50 »
U mnie bylo tak: 2dni po terminie pojechalam do szpitala, porod zaczal sie bez wywolywania, wsio bylo ok, regularne skurcze, szybki postep (4godz i bym urodzila) i nagle przy 10cm rozwarcia i parciu tetno Malego zaczelo drastycznie spadac, blagali zebym nie parla bo udusze synka. Natychmiastowe CC przy narkozie. Nikogo nie chce straszyc, ale NIGDY, PRZENIGDY nie zdecydowalabym sie na porod poza szpitalem. Nie wszystko sie przewidzi, ciaze przechodzilam wzorowo i nigdy nie sadzilam ze tak sie moze zdarzyc. Na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo ale u nas liczyly sie minuty. Zagrozone zycie dziecka-tak Szymek ma wpisane w ksiazeczce. I dziekuje Bogu ze mielismy opieke na miejscu. Fasolku decyzja nalezy do Ciebie.

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9345 dnia: 1 Lipca 2009, 13:54 »
Witam ponownie moje drogie Panie :)
Właśnie wróciłam ze szpitala.Zrobiono mi KTG zostałam przesłuchiwana przez lekarkę typu.Dlaczego się zgłosiłam? Czy mój lekarz rozmawiał ze mną na temat karmienia piersią?Czy chciałabym karmić piersią i co wiem na ten temat?? Taaa i na tym się skończyła moja wizyta w izbie przyjęć.

No ale jutro mam się stawić w szpitalu na przyjęcie na oddział :( bo mi lekarka powiedziała,ze oni przyjmują dopiero od 8 dnia po terminie


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9346 dnia: 1 Lipca 2009, 14:04 »
Sylvia czy ty masz nr tel kom do którejś z forumek? żebyśmy wiedziały co u ciebie?
i jak ktg? rysowały się jakieś skurcze?

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9347 dnia: 1 Lipca 2009, 14:05 »
Nie ale jeśli któraś by chciała to Ja mogę podać swój i wtedy będziemy miały kontakt.


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9348 dnia: 1 Lipca 2009, 15:55 »
a tak na przyszłość planowe zgłoszenia na izbę przyjęć to rano jak jest cała obsada, a nie po obiadku, kiedy jest dwóch dyżurnych na oddział, porodówkę i salę operacyjną...
Dyżur to jest na nagłe przypadki a nie na widzimisie poobiednie...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9349 dnia: 1 Lipca 2009, 16:14 »
Powiem to tak jak usłyszałam od lekarki jak się spytałam o której najlepiej się zgłosić.

Stwierdziła,że z rana nie ma sensu bo to obchodu jeszcze nie ma i nie wiadomo czy w ogóle jakieś miejsca są także zgłaszać się dopiero po obchodzie a i tak nie wiadomo czy Cię przyjmą bo nie wiadomo czy miejsce się zwolni.I tyle możesz się dowiedzieć o której najlepiej się zgłosić.A co do tych badań i w ogóle na izbie przyjęć to u nas jest tylko jeden lekarz i powiedzmy 3 piguły i to wszystko.I tak wygląda badanie.A to i tak lekarz Ci nie siedzi tylko wiadomo jest wołany z oddziału.
Może u was w szpitalach jest inaczej nie wiem Ja tylko opisuje jak to wygląda u mnie.


Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9350 dnia: 1 Lipca 2009, 16:54 »
Wiecie co?? Nie wiem co mam z dupką zrobić bo ile razy możesz prać i prasować czyste ciuszki czy pieluszki?? ;D
Chyba namówię rodziców na partyjkę w tysiąca.

A mały tam mi "jeździ"po całym brzuszku hi hi


Offline Asia-85

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 974
  • Płeć: Kobieta
  • Zrozumiałam po co żyję, wiem że czujesz to co ja..
  • data ślubu: 8.09.2007 nasz magiczny dzień...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9351 dnia: 1 Lipca 2009, 20:29 »
Mi pomogło chodzenie po schodach w szpitalu wszystkie piętra zwiedziłam ;D i po kilku godzinach wody odeszły.
[img width= height=]http://suwaczki.maluchy.pl/sl-9422.png[/img]

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9352 dnia: 1 Lipca 2009, 20:44 »
Ja już będę się starała o szybsze wybawienie :)
Chociaż zobaczymy co lekarze powiedzą jutro.


Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9353 dnia: 2 Lipca 2009, 09:33 »
ja też w zyciu nie zdecydowalabym sie na rodzenie w domu... ale nie neguje tych, co sie na to godza.. ich wybór, ale ja go za bardzo nie rozumiem ::)

sylwia, cały czas trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie  ;D

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9354 dnia: 2 Lipca 2009, 09:59 »
Halo witam jeszcze przed wyjazdem do szpitala.
Na samą myśl o tym serduszko mnie ściska :( No ale czego się nie robi dla najpiękniejszej istotki w naszym życiu :)
 


Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9355 dnia: 2 Lipca 2009, 10:11 »
Sylwia, trzymaj sie, zobaczysz wszystko bedzie dobrze!


Bedzie ktos z Toba przy porodzie?

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9356 dnia: 2 Lipca 2009, 10:22 »
Nie tak się pogmatwało,że niestety ale nie.Chciałam żeby mój mąż był ze mną ale on jest na delegacji i nie ma szans.Pewnie przyjedzie dopiero jak się nasz skarb urodzi.W takich chwilach to mi się płakać chcę najbardziej :(

Będę informowała na bieżąco ze szpitala co i jak i co się dzieje.Podejrzewam,że nie mam szans na to aby dzisiaj spróbowali coś tam ruszyć w kierunku porodu. :(


Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9357 dnia: 2 Lipca 2009, 10:37 »
sylvia ja rowniez trzymam kciuki  ;)

Ja nadal w dwupaku, dzis są mojej siostry urodziny i ciągle wydzwania i sprawdza czy jestem w domu czy w szpitalu  :D

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9358 dnia: 2 Lipca 2009, 10:42 »
he he Moja szwagierka ma dzisiaj urodziny.Miała nadzieję,że jej może prezent zrobię i urodzę dzidzie a tu nic he he
U nas jest dzisiaj tak strasznie ciepło,że powoli nie wyrabiam.Ciul wie jak się ubrać.
Jak będę jechała do szpitala to chyba ubiorę jakąś spódniczkę i bluzeczkę z krótkim rękawkiem bo w spodniach to się zagotuje ;D ;D


Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9359 dnia: 2 Lipca 2009, 10:53 »
ja tyle co wstałam (bo tak to wedruje nocami ,nie chce mi sie spac ) i nadrabiam nad ranem , wstałam taka mokra włosy wczoraj wyprostowane dzis rozczesac nie mogę  :(
Zaraz ruszam na miasto kupic jakis prezent dla siostry (najlepszy by był mały no ale coż....) ;) , a później zarzuce sobie herbatke z liści malin wczoraj kupiłam może zdziała cuda  ;D