jak sie konczy.......... ufffffff jaka ulga

na pocieszenie powiem, ze wszystkie rodzace zyja i maja sie dobrze, wiec porod jest do przezycia.
Poza tym kazda z nas inaczej przezyla poród i kazda z Was tez inaczej go przezyje.
kolezanka, z ktora rodzilam tego samego dnia, spedzila na porodowce 45 minut i mowi, ze naprawde nic ja nie bolalo
