Karolina mi w trakcie obu porodów nie zapisał się ani jeden skurcz na KTG, serio
To niestety nie matematyka, natura rządzi się swoimi prawami ale doskonale Cię rozumiem bo pewnie sama bym siedziała i ryczała bo ja z tych co nie potrafią czekać

lubię mieć wszystko pod kontrolą i tu się tak nie da

Głowa do góry, męża do łóżka i może to pomoże
