Leżę na poporodowym. Zapisa na ktg zerowy. Fajny lekarz jest na dyzurze, pyta co chwilę, czy na pewno nie chce cc. Mówi, ze wszystkie dziewczyny które miał, z zaświadczeniem, to wszystkie chcialy cc, ale takiego.egzemplarza nie.widzial.
Ale ja juz jestem spokojna. Wiem, ze na porodowce nie gryzą, sale fajne, położna miałam pod drzwiami na kazde zawolanie. Poznalam anastezjologa. 3 lekarzy u mnie było. Przed wyjsciem z porodowki dostalam.obiad.
Czekamy, ale juz jestem spokojna

a.dziś mnie ścielo po oxy i 3 godziny spalam już
