Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3571341 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54180 dnia: 25 Maja 2016, 17:20 »
elemelka, nie martw się, najgorsze właśnie jak ktoś coś powie, a my podświadomie podchwytujemy... najważniejsze, że mała jest już praktycznie bezpieczna, zaraz będzie ciąża donoszona! :) będzie dobrze!:) a wagą się nie przejmuj, każdy ma inną rękę do badania, a może też inny sprzęt był...
kurczaczku, gratulacje!!! będzie parka! Cieszycie się? :)
Ewelina, ja jestem cały czas pozytywnie nastawiona :)) a jeśli chodzi o cesarkę, Boże, jak ja bym nie chciała. Wolę się przemęczyć wiele godzin niż po porodzie zwijać się z bólu i nie móc wstać do dzieciątka......
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54181 dnia: 25 Maja 2016, 17:33 »
Dzieki dziewczynki.
Ta córcia to jeszcze do potwierdzenia chyba ze pindolek wyrośnie :p
Cieszymy sie tak samo jak z córci jak i z chłopca gdyby był :p



Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54182 dnia: 25 Maja 2016, 18:26 »
My mielismy tak samo:)) nie marzylismy o zadnej konkretnej plci:)
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54183 dnia: 25 Maja 2016, 19:25 »
Kurczaczku, gratuluję córci :).

Mnie od kilku dni po południu bardzo kłuje w dole brzucha i ma to związek z ruchami synka, wczoraj godzinę leżałam i wyłam, jak tylko się poruszył, jak nic coś uciska, albo szyjkę, albo nie wiem co, jak polezę to zmienia pozycję i przechodzi. Ale to masakra, z Adim tam nie mialam,jakby mnie ktoś dłutem dźgał.

Plus nocki już koszmarne, wstaję co 2 h...

Offline kobietka
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2289
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54184 dnia: 25 Maja 2016, 19:33 »
Violiza masz stereotypowe wyobrażenia o samopoczuciu po cc:) twój opis w ogole nie pasuje do tego jak sie czułam po cc wiec nie demonizujmy. Chociaz wiadomo ze to powazna opetacja. Najwazniejsze to sie nie nastawiac bo wiem jak yo robi na glowe. Ja Wstałam szybko właściwie sama, robiłam przy dziecku wszystko ból nie był masakryczny i obyło się bez środków przeciwbólowych. Powodzenia!
« Ostatnia zmiana: 25 Maja 2016, 19:35 wysłana przez kobietka »

Offline andzelika

  • Małżeństwo jest zgodne, kiedy żona panuje nad mężem, a mąż nad sobą.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.09.09
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54185 dnia: 25 Maja 2016, 20:09 »
U mnie podobnie  :).
Jasne bolało przy pierwszym wstawaniu, ale bez przesady.
Koleżanka z pokoju nie mogla uwierzyć ze ja po cesarce- ponieważ wszystko robiłam przy małym i nie narzekałem w ogóle na bol.
Jesli będzie druga ciąża to również cc
[/url]
[/url]

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54186 dnia: 25 Maja 2016, 20:10 »
Właśnie to miałam napisać violiza;-))) ja co prawda na środkach, bo w sumie piguły kazały mi brać, to brałam , ale doszłam do siebie po cesarce szybciej niż po naturalnym;-))) po naturalnym nie mogłam wstać do gości, którzy przyszli na następny dzień;-))) po cesarce wstałam;-))) po naturalnym to nie mogłam za przeproszeniem na dupie usiąść bardzo długo....jestem tym przypadkiem, że stawiam na cc. Zaczęło się naturalnie, gdzie to była męczarnia, a cesarka pyk i już.....jedyne wspomnienie to mała rana na dole brzusia;-)



Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54187 dnia: 25 Maja 2016, 20:17 »
No to macie dziewcztny dobrze:)) mimo to bardzo zalezy mi na naturalnym po rodzie Przede wszystkim z innych wzgledow. Dzieciatko zbierze flore bakteryjna, nie bedzie tak ze stresowane przyjscie na swiat.... pierwszy kontalt natychmiastowy...same zalety:)
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54188 dnia: 25 Maja 2016, 20:18 »
 >:(No to macie dziewcztny dobrze:)) mimo to bardzo zalezy mi na naturalnym porodzie Przede wszystkim z innych wzgledow. Dzieciatko zbierze flore bakteryjna, nie bedzie tak zestresowane przyjscie na swiat.... pierwszy kontalt natychmiastowy...same zalety:)

Selena, wspolczuje >:(
« Ostatnia zmiana: 25 Maja 2016, 20:20 wysłana przez violiza »
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline zaba

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2181
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: lipiec 2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54189 dnia: 25 Maja 2016, 20:49 »
Selena pewnie dziecię nerwy uciska...
Ja mam tak jak mały ruszy sie gwałtownie to właśnie nerwy uciska i ból mnie przeszywa potworny:/ aż mnie zgina wpół...


Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54190 dnia: 25 Maja 2016, 21:19 »
violiza, ten stres jest pewnie taki sam dla dzieciątka urodzonego tak czy tak;-) Życzę ci oczywiście,aby wszystko potoczyło się tak jak sobie tego życzysz;-) aby zaczęło się naturalnie i skończyło tak samo;-)
a wracając jeszcze do kontaktu po samych narodzinach, u nas tego chyba nie ma, bo mojemu mężowi podano dziecko już ubrane ,ale w Polsce pamiętam kuzynkę po cc, jak jej mąż otrzymał dzieciątko na klatę i tak sobie siedzieli;-)



Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54191 dnia: 25 Maja 2016, 21:42 »
Widziałam jak wygląda cesarka..., nawet lekarze i położne mówią, że to jest strasznie stresujące dla dzieciątka, że dziecko zostaje "wyrwane"- nie moje słowa.
Tak, po cesarce kangurują ojcowie dzieciątka :))
dziękuję za miłe życzenia! :)
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54192 dnia: 25 Maja 2016, 23:46 »
Selena mi wczoraj na wizycie lekarka zbadał spojenie ręcznie i od tego czasu mnie tak boli, że ledwo mogę  chodzić.Mam wrażenie,  że główką uderza o kości.  Masakra.Ale z Luśka tez tak miałam. Ale mam już dość :-(


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54193 dnia: 26 Maja 2016, 02:37 »
Violiza masz stereotypowe wyobrażenia o samopoczuciu po cc:) twój opis w ogole nie pasuje do tego jak sie czułam po cc wiec nie demonizujmy. Chociaz wiadomo ze to powazna opetacja. Najwazniejsze to sie nie nastawiac bo wiem jak yo robi na glowe. Ja Wstałam szybko właściwie sama, robiłam przy dziecku wszystko ból nie był masakryczny i obyło się bez środków przeciwbólowych. Powodzenia!
Dokładnie u mnie było podobnie.
Dziecko mi pokazali od razu później jeszcze jak go ubrali tylko nie dali poprzytulac ale może dlatego że zaraz do inkubatora poszedł.  Na dokarmianie mm nikt mnie nie pytał ale o szczepienie to podpisywał zgodę.  Planu porodu nie miałam szłam na żywioł. ..a i studentka była przy mnie fajna babka zdawała egzamin ale czasami modliłam się żeby sobie poszła bo chciałam uciąć sobie drzemke a tu klops



Offline bubulina
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2063
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54194 dnia: 26 Maja 2016, 08:49 »
A ja nie wspominam dobrze cc. Bol byl a przy dziecku trzeba bylo wszystko odrazu robic i do dzis ma uczycie martwego brzucha.

Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54195 dnia: 26 Maja 2016, 09:31 »
oooo ja też mam wrażenie że fragment mojego brzucha nie ma właściwego czucia ;-)
ja przebieg cc widzialam w odbicu lamp nad łóżkiem operacyjnym, od razu jak Klarę wyjęli, podali mi ją żebym pocalowala - jeszcze z pępowiną, wytarli ją i za chwilę znowu taką naguśką mi na piersiach, polożyli, a ona - taka rozdarta, nagle się uspokoila...ależ mnie to rozczulilo...potem znowu zabrali żeby umyć i pomierzyć i tacie pokazać, jak tylko trafilam na sale pooperacyjną, Klarka wylądowala znowu na mojej piersi i zaczęlo sie przystawianie, także myślę że kontakt bliski z dzieckiem byl, mimo że cc...
poza tym...myślę że jednak większosc kobiet by chciala, przynajmniej przy pierwszym dziecku, rodzić naturalnie, ale nie każda może... Mi bardzo zależalo na porodzie naturalnym, ale co zrobić, żem ślepa jak kret i okulistka slyszeć o tym nie chciala...:-p
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline Natysa

  • To co na zawsze między nami, dodaje wiary w lepszy czas;*
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1274
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.05.2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54196 dnia: 26 Maja 2016, 10:55 »
podali mi ją żebym pocalowala - jeszcze z pępowiną, wytarli ją i za chwilę znowu taką naguśką mi na piersiach, polożyli, a ona - taka rozdarta, nagle się uspokoila...ależ mnie to rozczulilo..
Oj Monia i mi sie przypomniała ta chwila. U mnie było tak samo. Gabrysia krzyczała bardzo a jak przyłożyli ją do mojego policzka to w moment sie uspokoiła, ależ ja wtedy ryczałam:)
Gabriela
Zofia

Offline bubulina
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2063
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54197 dnia: 26 Maja 2016, 11:41 »
Ja jeszcze nie umiem zrzucic brzucha ciazowego i zbednych kg...wiem ze to nie wina cc ale tak mnie to meczy ze co chwike o tym mysle. Niestety nie karminy sie piersia i to tez pewnie ma wplyw.

Offline Radosna
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 279
  • data ślubu: 07.07.2017
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54198 dnia: 26 Maja 2016, 19:40 »
myślę że jednak większosc kobiet by chciala, przynajmniej przy pierwszym dziecku, rodzić naturalnie

Ja akurat nie. Dla mnie opcja porodu naturalnego w ogole nie wchodzi w gre. Tzn. ,,w ogole", przez chwile sie nad tym zastanawialam, w koncu to raczej nic przyjemnego miec po cc blizne na cale zycie, mimo to porodu naturalnego jakos nie jestem sobie w stanie wyobrazic. Juz jako mala dziewczynka postanowilam, ze jesli kiedys bede miec dzieci, to chce rodzic poprzez cc.

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54199 dnia: 26 Maja 2016, 20:30 »
Pierwszego syna rodziłam naturalnie. Drugi przeszedł na świat przez cc... gdybym miała wybór to tylko i wyłącznie poród naturalny.. dla mnie nawet nie ma porównania ale może dlatego że cc miałam ze znieczuleniem ogólnym. Oczywiście dziękuję lekarzom za szybka reakcje i ekspresowa cesarke bo inaczej młodszy syn nie przeżyłby prawdopodobnie.



Offline mikoala

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3534
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54200 dnia: 27 Maja 2016, 00:28 »
Po cc też w pewnym obszarze mam zdretwiały brzuch nie jest to fajne, ale chyba lepsza byla cesarka od porodu naturalnego który miałam przy pierwszym dziecku.
Mój mąz długo ze mną walczył właściwie do momentu kiedy wzieli mnie na blok operacyjny, żebym nie dała sie kroic tylko rodziła naturalnie, no a ja z jeszcze większą checia musiałam na przekór.

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54201 dnia: 27 Maja 2016, 06:16 »
Ja to marzę o naturalnym....
Violiza dobrze piszesz o cc dlatego najlepiej robić jak są skurcze...a dwa jak nie ma wyjscia to trzeba sie poddac cc i bez gadania.

Gosia jak po wizycie bo nic nie piszesz?



Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54202 dnia: 27 Maja 2016, 07:16 »
Ja też przez całe życie mówiłam, że jak rodzić to tylko cc (po opowieściach z porodu moich kuzynek/mamy). Odmieniło mi się przed samym porodem, stwierdziłam, że spróbuję naturalnie, a może się uda. Po pierwszych skurczach prosiłam o cc ;)
Natalka 4.11.2012

Offline lebara

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54203 dnia: 27 Maja 2016, 07:30 »
Ja też chciałam teraz rodzic SN, tym bardziej że za pierwszym razem jadąc na cc nie miałam skurczy żadnych bóli, praktycznie nie wiem co to znaczy poród, jednak chyba drugi raz bedzie cc, boje sie jednego....znieczulenia w kręgosłup:) wiadomo że cc to operacja i boli ale jak dla mnie nie było aż tak strasznie, bardzo szybko wstałam z łóżka bez proszków itp.
,,Geny to nie wszystko, zdrowie i mądrość Twojego dziecka zależą od Ciebie"

Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54204 dnia: 27 Maja 2016, 09:49 »
Ja bym chyba wolała cc, ale oba były SN, skurcze to jakieś nieporozumienie ;) choć po drugim porodzie sama na nogach przeszłam na salę poporodowa i ogólnie szybko doszłam do siebie.

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54205 dnia: 27 Maja 2016, 11:59 »
U nas po wizycie ok. Ryzyko wad genetycznych poniżej 1%  dzidzia książkowa, identyczne wymiary jak Kuba.
Mamy zielone światło na ćwiczenia, Lot do Bułgarii i to co tygryski lubią najbardziej ;)

Ja też dopóki nie było blisko porodu chciałam rodzic cc, ostatecznie było vacuum i 12 szwów ale i tak czułam się o wiele lepiej niż dziewczyny po cc chociaż usiąść nie mogłam przez dwa miesiące :/




Offline Radosna
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 279
  • data ślubu: 07.07.2017
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54206 dnia: 27 Maja 2016, 12:19 »
U nas po wizycie ok. Ryzyko wad genetycznych poniżej 1%  dzidzia książkowa, identyczne wymiary jak Kuba.

Gratulacje :)

Ja sie zastanawiam, jak tam moje malenstwo. Niestety z powodu pewnych problemow dawno nie bylo mnie u lekarza i nadal nie wiem, czy to chlopiec czy dziewczynka. Mimo to prababcia malenstwa juz przyslala sporo ubranek :D

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54207 dnia: 27 Maja 2016, 14:25 »
Gosia super!

Radosna który to tydzień u Ciebie? Na kiedy masz termin?



Offline Radosna
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 279
  • data ślubu: 07.07.2017
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54208 dnia: 27 Maja 2016, 14:30 »
19 tydzien obecnie. Termin mam na 23 pazdziernika.

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #54209 dnia: 27 Maja 2016, 14:32 »
O to jesteś 5 dni przede mną :D