Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3576632 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline zaba

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2181
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: lipiec 2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53640 dnia: 14 Kwietnia 2016, 20:01 »
Selena weź tak nie pisz;p ja też 30na karku, druga ciąże znacznie gorzej znoszę, cukrzyca od poczatku i albo pójdziemy za ciosem od razu albo poczekam kilka lat i wtedy, jeśli w międzyczasie mi się nie odwidzi;) ciążę po 30 nie są taka rzadkością teraz;)


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53641 dnia: 14 Kwietnia 2016, 20:05 »
Ja po 30 i tez chciałam iść za ciosem i zaraz trzecie , ale póki co odpuszczam może za kilka miesięcy mi się zmieni  8)
Zdecydowanie gorzej znosze druga ciążę ;(



Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53642 dnia: 14 Kwietnia 2016, 20:17 »
Ja to obawiam się, że jak wrócę do pracy to już się na drugie nie zdecyduję.  ::)

Teraz ogromnym plusem byłoby to, że zostałabym z córcią ciut dłużej, nie musiałabym w październiku wracać do pracy. Poszłaby sobie do żłobka ciut później, a do tej samej grupy (bo to przedział wiekowy 1-3) później dołączyłoby to drugie (wtedy roczne) dziecko. Młodszemu dziecku byłoby łatwiej mieć siostrę obok, może ta asymilacja przeszłaby gładko? I jakoś ma to ręce i nogi.

Z dzieckiem zwlekaliśmy długo to i na drugie nie możemy tak samo długo czekać, bo ja nie chcę rodzić po 35rż. Wiem, że można, wiem, że wiele kobiet się decyduje (i fajnie! naprawdę!), ale ja nie chcę. Chcę już wtedy inwestować w siebie i spełniać się zawodowo.

No i ja też wróciłabym już do pracy na stałe, a nie, że teraz wrócę na rok MAKS dwa i znów ciąża. Jeśli taka sama jak pierwsza to niestety zaczynam od L4  ::)

No i piękny plan - tylko szkoda, że ja tego nie czuję. Nie wiem czy sobie poradzimy, przeraża mnie to i jakoś nie jestem przekonana, że właśnie tego chcę. I co robić?
« Ostatnia zmiana: 14 Kwietnia 2016, 20:19 wysłana przez Mysikróliczek »

Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53643 dnia: 14 Kwietnia 2016, 20:36 »
W moim najblizszym otoczeniu, ciaze przed 30tka praktycznie nie wystepuja. Bardziej w okolicach 35, a nawet byla w wieku 42, a teraz mam znajoma, ktora ma 39 i zaraz rodzi. Ja sama urodzilam majac 35 lat. I dla mnie to byl ten wlasciwy czas. To o czym pisze Mysia, czyli inwestowanie w siebie i cieszenie sie zyciem, to ja przezywalam w okolicach 30tki ;) Ale to ja!
Takze kazdy jest inny i ma inne doswiadczenia, nie ma co sluchac rad "za stara", "za mloda", tylko dostosowac do siebie.

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53644 dnia: 14 Kwietnia 2016, 20:44 »
Ja do 30 też... w ogóle ciężko mi było się zdecydować na dziecko, bardzo ciężko. Wygodnie nam było :) No i tak sobie jestem w przedziale 30-35 i po prostu czuję, że to jest ten czas albo będzie już dla mnie za późno.

Zresztą temat wieku to tylko poboczny wątek, kompletnie nie chciałabym się w to wgłębiać. Nie chciałam tez nikogo urazić. Jedna rodzi jak ma 21, inna 41 - nic mi do tego.

Pytanie zasadnicze - czy rodzeństwo rok po roku to dobry plan czy głowa okraszona siwizną  ;D

Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53645 dnia: 14 Kwietnia 2016, 20:51 »
Chyba poki nie poczujesz na wlasnej skorze, to nie bedziesz wiedziala ;)

Offline lebara

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53646 dnia: 14 Kwietnia 2016, 21:04 »
Ja zawsze chciałam miec dwójkę do 30 wiec sie udało :) odchowam dzieciak i wrócę do pracy, a myśle o czym swoim.

W sumie nie dawno dowiedziałam się, że moja 41 letnia kuzynka w sierpniu bedzie rodzic a zaś w lipcu jej córka. :) natomiast druga kuzynka wieku 33 lat urodziła bliźniaki mając juz 15 letnia córkę :)
,,Geny to nie wszystko, zdrowie i mądrość Twojego dziecka zależą od Ciebie"

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53647 dnia: 14 Kwietnia 2016, 22:00 »
Mysia to ciężki temat. Z drugiej strony ludzie mają bliźniaki, trojaczki i jakoś dają radę ;-)
Ja po pierwszym szoku to cieszę się, że tak wyszło bo mimo, że chcieliśmy niby drugie to chyba ciężko byłoby nam się zdecydować później. Tym bardziej, że mój R mial w tym roku 39 urodziny.


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53648 dnia: 15 Kwietnia 2016, 06:44 »
Mysia a widzisz ja chciałam i się broniłam, zastanawiałam się i co?
Życie zadecydowało za mnie :p



Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53649 dnia: 15 Kwietnia 2016, 07:45 »
Ale ja piszę o swoim przypadku, gdzie wyraźnie widzę, że ma tu wpływ wiek, zresztą mój gin to samo powiedział, jest pani 4 lata starsza niż w pierwszej ciąży... Natury się nie oszuka. Ja nie mówię, że trzeba rodzić przez 30, ja mówię że ja sobie założyłam, że do 30, teraz się śmiejemy, że jak nam coś odbije albo wygramy w lotka to maks w ciągu 2-3 lat byśmy się zdecydowali, ale wątpię. Też raczej nie chciałabym aż takiej dużej przerwy w życiorysie, po Adim sobie jeszcze popracowałam 2 lata.

W pierwszej ciąży nie dość że prowadziłam własną dg, bardzo aktywną do dnia porodu, to jeszcze remontowaliśmy nowe mieszkanie, ostatnie dwa miesiące do 2 w nocy pomagałam remontować co mogłam, a teraz... Wczoraj znowu miałam mdłości i ogólne osłabienie, o 19 w łóżku leżałam z dzieckiem...  ::) Po prostu widzę różnicę.

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53650 dnia: 15 Kwietnia 2016, 08:14 »
Ja urodzilam trzecie dziecko jak miałam dokładnie 32.5. I Wam powiem, że dla mnie ta ciąża była najgorsza. Jak sobie przypomnę to aż mam ciarki.

Poród rewelacja, dzidzia zdrowa. Ale moje samopoczucie... Tragedia.

Gin też mi powiedział że nie ma się co czarowac - jestem starsza niż w pierwszej ciąży i to jest już trzecia. Więc organizm dostał już w kość.

Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53651 dnia: 15 Kwietnia 2016, 08:36 »
Każdemu w życiu inaczej się uklada i dokonuje odpowiednich dla siebie wyborow... Ja w wieku 25 lat absolutnie nie bralam pod uwagę zakladania rodziny, to byl dla mnie jakis kosmos, mimo iż bylam w stalym, udanym związku;
Wlaściwie dopiero po 30 poczulam,że może wlasnie nadchodzi ten czas;-) Klarę urodzilam jak mialam 35 i ciążę znosilam średnio, choc moj gin mowi że wedlug niego bardzo dobrze ;-) ale i ja uważam, że natura nas stworzyla,żeby rodzić w wieku lat ok.20-25, tylko sami sobie ten wiek tak przesuwamy, a nie myślimy, że potem moze być trudniej - i ze zrobieniem dziecka i z przebiegiem ciąży i porodem i w końcu z wychowywaniem... Jeśli Klarka pójdzie w moje ślady, to nie wiadomo, czy wnuków doczekam ;-)
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53652 dnia: 15 Kwietnia 2016, 08:43 »
Mi stuknelo 34. I też najlepiej się  nie czułam przez całą ciążę ciągle coś.









Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53653 dnia: 15 Kwietnia 2016, 09:18 »
Ja w tym roku skończę 28, drugie planowałam na 30., ale los zdecydował za nas :P ale teraz nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej ;)

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53654 dnia: 15 Kwietnia 2016, 09:35 »
Ja nawet jak przypomnę sobie moją mamę, która była bardzo młodą mamą, to ile ona miała energii! Albo babcia, podobnie. Ciekawe, ile ja będę jej miec w ich wieku.

Właśnie ostatnio mama mówiła, że kiedyś po prostu były inne czasy, 80% jej koleżanek z zawodówki w ostatniej klasie było w ciąży. I ona się rewelacyjnie czuła w obu ciążach, ale nie ma co ukrywać, pierwsza na 19 lat, druga na 22 lata, ja jestem w tej chwili 8 lat starsza... Wczoraj na placu zabaw z dzieckiem tylko patrzyłam, gdzie by tu przysiąść  ::).

Dziewczyny które miały mdłości i wymioty tak długo w ciąży, później też się zdarzały? ja ostatni raz wymiotowałam miesiąc temu, a wczoraj i dziś zdycham, znów to okropne uczucie, tyle że bez pawia  ::)

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53655 dnia: 15 Kwietnia 2016, 10:01 »
selena mi się mdłości jeszcze zdarzają ale ja mam dopiero 4 miesiąc. Natomiast mam koleżankę, której w sumie przez całą ciążę zdarzały się i mdłości i nawet pawie mimo, że była już na bardzo zaawansowanym etapie.

Ja dziś teoretycznie zaczynam 18 tc :) nie mogę jeszcze powiedzieć, że czuję ruchy (przy pierwszym dziecku poczułam w 20tc), ale coś tam czasem przyprawia mnie o chwile zawahania czy to już to czy jeszcze nie. Za to od wczoraj dokucza mi serducho. Mam takie jakby nierówne kołatania i są na tyle częste, że przeszkadzają mi w sumie przez cały dzień. Gdzieś poczytałam, że to może mieć związek z brakiem potasu, więc zakupiłam właśnie sok pomidorowy i mam nadzieję, że uda mi się go wypić ( w tej ciąży z pomidorami jestem na bakier). No nic, nie sieję na razie paniki z tym sercem. Liczę, że samo przyszło to i samo przejdzie. To nie wywołuje jakichś omdleń czy zasłabnięć. Raczej ciągle to czuje gdzieś najmocniej w okolicy szyi, między obojczykami i to tak jakby dławi trochę. Miała któraś z was coś takiego?


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53656 dnia: 15 Kwietnia 2016, 10:04 »
Właśnie ja tak miałam, do tego dłonie mi przy tym dretwialy.
Dostalam skierowanie do kardiologa. Miałam EKG - ok, echo - tam wyszły zaburzenia rytmu serca i właśnie zaraz jadę założyć holtera  8)



Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53657 dnia: 15 Kwietnia 2016, 10:10 »
Ja mam ale nie kołatania serca, tzn. Czuję czasami takie przyspieszone bicie, ale bardziej brakuje mi oddechu i ciężko mi się oddycha, nie wiem czy to to samo



Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53658 dnia: 15 Kwietnia 2016, 10:12 »
Ja mam tak jak Elemelka.

Zauważyłam jedno - jak tylko czuję mdłości, zaczyna mnie łapać panika dotycząca porodu  8)

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53659 dnia: 15 Kwietnia 2016, 10:18 »
A ja sie dziś kulam, cieżko mi siedzieć, stać a nawet leżeć....do kitu.



Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53660 dnia: 15 Kwietnia 2016, 10:33 »
Ewelina jeszcze w dwupaku? Kulaj się, kulaj może coś wykulasz :)

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53661 dnia: 15 Kwietnia 2016, 10:37 »
Tak jeszcze...



Offline zaba

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2181
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: lipiec 2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53662 dnia: 15 Kwietnia 2016, 10:42 »
No niby natury się nie oszuka ale żeby w dzisiejszych czasach rodzic ok20 to trzeba miec bogatych rodziców i siedzieć im na karku lub dużo starszego faceta, który zarabia, ja zaczęłam prace na swój rachunek dopiero w wieku 25lat, wcześniej nie byłoby nas stać na dziecko, a chciec to chciałam wcześniej ale co z tego;p tez widzę po sobie, że mimo problemów w pierwszej to gorzej znoszę ta ciążę, a do końca jeszcze daleko...
Boje się kolejnej ale równocześnie marzy mi się trojeczka ::)...jakby tak surogatke moc wynajac;p
Ja też mam kołatania serca z uczuciem duszności;)


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53663 dnia: 15 Kwietnia 2016, 13:28 »
Witajcie,
trafiłam dziś jednak do przychodni. Serducho tak się tłucze, że zwyczajnie zaczęło mnie to martwić. Gdyby nie ciąża pewnie wzięłabym na przeczekanie, ale w takiej sytuacji wolałam pojechać.
Po pierwszym osłuchaniu lekarz stwierdził, że faktycznie jest kołatanie i skierował na ekg. Tu zapis na szczęście wyszedł dobry. Zapisał mi Isoptin na zmniejszenie pulsu i obniżenie ciśnienia. Kazał pilnować czy ciśnienie nie spada za bardzo i zgłosić się za dwa tygodnie do kontroli.
:/ ech takie mam kiepskie podejście do kolejnych leków w ciąży, ale czytam, że Isoptin jest bezpieczny. U mnie w sumie najgorsze jest to, że to kołatanie ja najmocniej czuje np. teraz gdy jestem spokojna. Co ciekawe mam ciśnienie jak młody bóg - 117/75. Lekarz pytał też o morfologię, a że mam i tak niebawem zrobić nową to prosił by się z tym pokazać. Zobaczymy. ;/


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53664 dnia: 15 Kwietnia 2016, 13:35 »
Ewelina ja przy spadku ciśnienia ale do tak 80/60 , bo normalnie mam 95-100/70 miałam właśnie to mega kołatanie.
Wzrastał mi wówczas puls.
Kardiolog tłumaczyła mi to tak, że spada ciśnienie serducho chcę nadgonić i puka jak oszalałe. W sumie w ciąży naturalne jest to, że puls wzrasta.
Ale, że jestem w ciąży to właśnie też robią mi pełną diagnostyke  8) ale leków nie dostałam żadnych.

Mi się Mała rozpycha jak oszalała  ;D



Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53665 dnia: 15 Kwietnia 2016, 14:00 »
Czy smecte można używać w ciąży?

Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53666 dnia: 16 Kwietnia 2016, 10:48 »
Wychodzimy:))
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53667 dnia: 16 Kwietnia 2016, 11:25 »
Super :) a jakieś zalecenia?


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53668 dnia: 16 Kwietnia 2016, 11:28 »
Violiza super!
A powiedział Ci lekarz o ile Ci się szyjka skróciła?



Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #53669 dnia: 16 Kwietnia 2016, 21:12 »
niestety nie, pewnie dlatego, że wcześniej tak jak u dziewczyn mówił tylko: długa i zamknięta, albo że wszystko dobrze, super.

Zalecenia to dużo odpoczywać, a jak coś robić to z właśnie częstymi przerwami, częsty odpoczynek w pozycji leżącej, ewentualnie krótki niemęczący spacerek, oprócz tego standardowo zdrowa dieta i takie tam..
ale powiem Wam ,że po tym całym szpitalu czuje się gorzej niż przed. :(Tzn brzuszek się spina, jestem jakaś słaba ogólnie... wcześniej nic z tych rzeczy, żadne spinanie, czy ból i pełniia sił (i może przez to to sobie narobiłam- czułam się jak nie w ciąży  i zwyczajnie się przeciążyłam... chyba w sobotę przy okazji remontu łazienki, podnoszenie i wertowanie swoich kartonów z rzeczami do schowania ::) nie róbcie tego, mimo iż czujecie się bardzo dobrze!!!!!!!!!! ) mimo, że Wam np. głupio, że ktoś za Was musi robić.. (ja tak robiłam właśnie i mam...) :/
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)