Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3528648 razy)

0 użytkowników i 16 Gości przegląda ten wątek.

Offline Ola888
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3605
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26520 dnia: 12 Czerwca 2012, 14:24 »
Maja mój też cały czas mówił że byłoby super jakby była druga dziewczynka, ale wczoraj jak to stało się faktem i dotarło do niego że będzie miał 3 kobiety to chyba dotarła też do niego "misja" której będzie musiał podołac  :D

Offline Zoya

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6348
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010 r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26521 dnia: 12 Czerwca 2012, 14:29 »
na prawde dziewczyny są drozsze w wychowaniu???? nigdy o tym nie myslalam...
Maja, a skąd "różnice w cenie"? Chodzi o ciuchy i kosmetyki? ;)



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26522 dnia: 12 Czerwca 2012, 14:33 »
Ktoś już przeprowadził takie symulacje ale coś w tym jest.
Kobieta od początku ma większe potrzeby, które z czasem rosną  ;D


Offline Zoya

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6348
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010 r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26523 dnia: 12 Czerwca 2012, 14:49 »
No z czasem rosną, to fakt ;)



Offline Lovisa

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1889
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26524 dnia: 12 Czerwca 2012, 14:59 »
Olu miala byc Tosia, ale czy bedzie Tosia do konca to sie okaze :)



Offline sarmaxarica

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1854
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26525 dnia: 12 Czerwca 2012, 15:30 »
Mam pytanie do dziewczyn,które rodziły w Policach.
Możecie napisać,co musiałyście zapakować do toreb dla siebie i maluszków?Z racji nakazu leżnia nie mam,jak sama wybrać się tam na zwiady ;) a i Mąż ostatnio więcej pracuje.... Chciałabym dopakować już dziś torby i moc odhaczyć to z listy. ;)

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26526 dnia: 12 Czerwca 2012, 15:49 »

olkahof napisz prosze jak z oczkiem malego i co polozna mowila csy lekarz jezeli bylas, bo dzis zauwazylam ze mojemu tez zaczyna ropiec :-\

Mowil lekarz, ze noworodi moga "zlapac" infekcje oka podczas porodu, w kanale rodnym. Nalezy przemywac sola fizjologiczna kilka razy dziennie, jesli po 3 dniach nie bedzie poprawy nalezy zglosic sie do lekarza.
Oczka moga tez ropiec przez zwezone kanaliki w kaciku oka, tu zauwazysz, ze oko mocniej lzawi niz w w przypadku jak powyzej. Kanaliki moga byc zwezone po porodzie i podobno w wiekszosci przypadkow tak jest. Zalecil tez przemywanie sola fizjologiczna kilka razy dziennie i do tego masaz kacikow oka. Znowu jesli nie bedzie poprawy po 3-4 dniach mamy sie zglosic i od razu do okulisty kieruja w takich przypadkach. Okulista decyduje o dalszym leczeniu - podobno jest zabieg, ktory nawet u noworodkow mozna wykonac, zeby te kanaliki odblokowac.

Ten masaz to ja robie Niko przy karmieniu, albo przez wacik albo przez pieluszke tetrowa, palcem wskazujacym w kaciku lekko masuje w kolko.  U nas poprawe widac po przemywaniu i masazach. Nie jestem do konca jednak pewna, bo jak kilka godzin nie masuje, to znowu Niko oczy ma sklejone. Poczekam do piatku, bo ide do lekarza na kontrole i wazenie, wiec beda mogli wtedy zdecydowac co dalej.



Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26527 dnia: 12 Czerwca 2012, 15:58 »
Na gorąco kilka moich spostrzeżeń świeżo "po":
- podstawa to ręczniki kuchenne - 2 paczki belli wielkich podpasek to takie minimum, warto robić sobie podwójne zabezpieczenie właśnie w postaci ręcznika na belle -  mi to ratowało życie i łóżko kilka razy. Czasem wystarczy wymienić ręcznik, który pięknie chłonie. Ja zużyłam łącznie 3 rolki.
- tantum rosa w rozpuszczone w 1l bidonie z dziubkiem, przemywanie 2 razy dziennie przynosi ulgę, fajnie chłodne i czuć "ściągnięcie";
- zabrać/mieć coś do jedzenia z błonnikiem - jabłko, otręby, activia... dieta szpitalna jest pod tym względem bardzo uboga, a po porodzie to różnie bywa;
- wielka paczka chusteczek nawilżających dla dziecia - w Gda się dzieci nie myje, tylko każą nimi przemywać, na smółki idzie tego duża ilość;
- ziajka wazelinka na sutki - o kant tyłka... syn mi się nie chciał po tym dostawić, nie ma to jak smarowanie swoim mleczkiem i wietrzenie;
- jak wody odchodzą nie warto zawracać sobie głowy podpaskami - od razu ręcznik :D
- podczas porodu dużo machać pupą, nie ważne jaką masz pozycję, jak Ci każą leżeć, machać, ruszać, kręcić.... lewatywka świetna rzecz, jak jest czas to o nią poprosić (u nas trzeba mieć zestaw enema, sama się upomniałam, że jak kupiłam to poproszę :);
- zabrać słuchawki do telefonu - jak jest się samej na sali to piekielnie cicho...;
- smoczek raz mi uratował noc, nigdy potem nie był w użyciu;
- picie - ja od czwartku do niedzieli wypiłam 4 butelki wody 1,5l + 3 litrowe soki jabłkowe + x ilość herbat i 2 kawki ;) nic mi tak nie smakowało, jak zrobiona zaraz po porodzie przez położną zwykła granulowana herbata z cukrem (pomimo, że pytała czy słodzę, a ja że nie, to i tak mi posłodziła na wzmocnienie, piłam słodką do końca :);
- biszkopty, ciasteczka owsiane czy tam inne - na zakąskę; małż mi jeszcze dowoził kanapkę na wieczór - kolacja była ok 16.30 - 17.00 :)

A pomysł z prezentem od małego rodzeństwa dla starszego uważam za genialny!

Co by tu jeszcze.. wszystko inne jest chyba w ogólnych listach :) jakby mi się coś przypomniało to napiszę.


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26528 dnia: 12 Czerwca 2012, 16:17 »
smółkę to pod kranem...
Tymek 6 razy smółkę oddał, jakbym go chustkami potraktowała zdarłbym mu skórę z dupy... ;D ;D


Ewa  prezent od brata... hmmm ..... potraktowała tak sobie...
tak mi łeb suszyła JAK TYMEK GO KUPIŁ SKORO TAKI MAŁY, NIE MÓWI, NIE CHODZI itp...
az przyznałam ze to ja... ::)
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26529 dnia: 12 Czerwca 2012, 16:25 »
Ja jeszcze jakoś z dozą nieśmiałości pod ten kran.... z resztą krzywo patrzyli na mycie wodą do 4 doby....

Ja podeszłam do tego właśnie troszkę inaczej po tym co Ty pisałaś w którymś wątku: powiedziałam, że brat ma dla niej niespodziankę już przez telefon w dniu wypisu (niespodzianka przyjechała z nim w wozidełku do sali odwiedzin przed wyjściem w szpitalu), bez wdawania się w szczegóły :) w razie czego miałam przygotowany tekst, że wykwękał mi na uszko prośbę o kupienie jako nowy domownik ;)


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26530 dnia: 12 Czerwca 2012, 17:06 »
Ewka jest za cwana na takie numery...
zresztą ostatnio postawiła mnie "kilka razy pod ścianą" uświadamiając, że metody rodem z super niani to ja se mogę wsadzić...
dałam sobie spokój zatem;


z resztą krzywo patrzyli na mycie wodą do 4 doby....

ciekawe czemu ... u mnie bardziej nieporadnym same myły tyłki pod kranem;
zresztą ja nadal hołduję tej metodzie mycia dupki po kupce
przy Tymku nawet Krzycho się już ośmiela, ale jak jestem w domu to jednak mnie woła...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline sarmaxarica

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1854
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26531 dnia: 12 Czerwca 2012, 17:26 »
- podstawa to ręczniki kuchenne - 2 paczki belli wielkich podpasek to takie minimum, warto robić sobie podwójne zabezpieczenie właśnie w postaci ręcznika na belle -  mi to ratowało życie i łóżko kilka razy. Czasem wystarczy wymienić ręcznik, który pięknie chłonie.

- podczas porodu dużo machać pupą, nie ważne jaką masz pozycję, jak Ci każą leżeć, machać, ruszać, kręcić.... lewatywka świetna rzecz, jak jest czas to o nią poprosić (u nas trzeba mieć zestaw enema, sama się upomniałam, że jak kupiłam to poproszę :)

No  wysłało mi bez moich pytań. 8)
Co do tych ręczników papierowych to znaczy,że w majty zapakowaćpodpaskę a na nią ręcznik?

I o co chodzi z tym machaniem pupą?  ;)

Offline netka0003

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1919
  • Płeć: Kobieta
  • Kocham Cię Kochanie Moje :)*
  • data ślubu: 02 lipca 2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26532 dnia: 12 Czerwca 2012, 19:27 »
dziewczyny a jest jakaś rada na puchnięcie nóg? bo od dwóch dni mam nabrzmiałe i głupio to wygląda ::)

kostek mi nie widać prawie ;D
 

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26533 dnia: 12 Czerwca 2012, 19:33 »
dziewczyny a jest jakaś rada na puchnięcie nóg?

Urodzić :)

Miałam ten sam problem w ciąży. Moczyłam, smarowałam żelem dla kobiet w ciąży, nosiłam większe buty, trzymałam girki wysoko. Jak urodziłam, opuchlizna zeszła.

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26534 dnia: 12 Czerwca 2012, 20:02 »
Chyba najpierw zanim sie przylacze do pogaduszek nalezy sie przedstawic :D
Witam wszystkie ciezarowki! Dolaczam sie do Was, aczkolwiek u mnie jest dopiero poczatek, i roznie moze sie zdarzyc :) :)

Niezly sobie prezencik slubny sprawilismy nie powiem :D :D :D

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26535 dnia: 12 Czerwca 2012, 20:37 »
Cytuj
ciekawe czemu ... u mnie bardziej nieporadnym same myły tyłki pod kranem;
zresztą ja nadal hołduję tej metodzie mycia dupki po kupce
przy Tymku nawet Krzycho się już ośmiela, ale jak jestem w domu to jednak mnie woła...

za to kocham Pomorzany  :) połozne nauczyły mnie od początku myć dziecia pod kranem.
zresztą tak do tej pory czyszczę tyłek pawła pod kranem. w życiu nie wytarłam kupy chustkami  ::)

Sarmaxarica, ja dla siebie miałam podkłady; ręcznik, kosmetyki duuuuużo wody mineralnej; dla dziecka pieluchy; nie pamietam, żeby był ubierany; chyba tylko w kaftaniki i zawijany w szpitalny rożek.
pierwszą paczkę podkładów dostałam od położnej;o kolejną musiałam prosić (mąż nie dowiózł na czas) i widziałam lekkie zniesmaczenie w oczach położnej
ale ogólne szpital w POlicach polecam z całego serca.

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26536 dnia: 12 Czerwca 2012, 21:57 »
A co jest zlego w wycieraniu chusteczkami  ??? ???  nie mowie o smolce, tylko o kupie juz
Ja wacikami obmywam, mam za mala umywalke i tylko kabiny prysznicowe, wiec pod kranem nie moge. Nie powiem samym podmywaniem sie narobie, bo Niko 4 razy dziennie to minimum.  A jak z domu wychodzicie to chyba tylko chusteczki zostaja?

Elcik mowisz, ze wlasnym mlekiem smarowac sutki? Ja poki co daje rade, ale jak sie Niko przssie, to boli jak cholera z poczatku  :-\


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26537 dnia: 12 Czerwca 2012, 22:13 »
w parku tez hydrantu nie szukam  ;D

ale w domu...jakbym se obsrała dupę, to bym wolała umyć  ja woda i mydłem a nie wycierać chusteczka nasączaną czymś tam...szczególnie jakby obszar obsrania sięgał do łopatek...

a tak ogólnie chustki sa super  ;D
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26538 dnia: 13 Czerwca 2012, 08:27 »
pewnie, że chustki sa super. używam ich ciągle i napewno będę dalej ale wolę wsadzic dzieciakia pod kran.
i ja nie mam w domu noworodka tylko dwulatka więc kupa jest raz dziennie  8)

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26539 dnia: 13 Czerwca 2012, 08:37 »
ja też myję pod kranem...najszybciej i najwygodniej.

Do polic trzeba zabrać duuużżo....podklady dla siebie, do porodu koszuli nie dają więc zapas 3 na pewno, wszystko dla dziecka (oprócz gadżetów do kąpieli).
A i coś o czym ja zawsze zapominam jak mam trafić do szpitala: kubek+sztućce
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline sarmaxarica

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1854
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26540 dnia: 13 Czerwca 2012, 09:24 »
To widzę,że jeszcze sporo muszę dopakować. ::) A do porodu skarpetki też potrzebne?Bo nie raz czytałam i tu na forum i ogólnie w necie,że też się "przydają". ;)

I dobrze,że Elisabeth wspomniałaś o kubku i sztuccach,bo na bank bym zapomniała.

A awaryjnie trzeba brać też butelkę i jakąś mieszankę dla Maluszka?Czy to mają w szpitalu?
A laktator też mam teraz spakować?

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26541 dnia: 13 Czerwca 2012, 09:28 »
mleko daja w szpitalu
ja nie miałam laktatira; ale kapturki na piersi dla mnie były koniecznościa  :)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26542 dnia: 13 Czerwca 2012, 09:30 »
jak Ci nogi marzną to weź skarpetki...
co Ci szkodzi...
 
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline sarmaxarica

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1854
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26543 dnia: 13 Czerwca 2012, 09:32 »
Oooo,kapturki mam w szafce zamiast w torbie.....zaraz dopakuje. :)
A pieluchy tetrowe/flanelowe rozumiem,że też się przydadzą,tylko ile?

Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26544 dnia: 13 Czerwca 2012, 10:19 »
Ja tez rodze w Policach :)Moze gdzies tam sobie smigniemy na oddziale ;D ;D
Ja biore doslownie wszystko co dotyczy mnie i maluszka oprocz mleka i butelki(tzn mam maly problem jakie ciuszki zabrac malej ;)) a tak poza tym pewnie wszystko nabiore bo nie bedzie mi sie chcialo latac do pigul i prosic o cokolwiek, jedna chetnie da a druga bedzie oczami przewracac..wole miec swoje i niech mnie cmokna ;)
:*:*:*


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26545 dnia: 13 Czerwca 2012, 10:28 »
Pupa pod kran jest u nas do tej pory, a umywalkę mam malusią  ;) Na początku Lila i tak była maleńka więc  kłopotu z myciem nie miałam, teraz wsadzam pod prysznic chociaż ona co raz częściej poza pieluchę załatwia potrzeby.

Zamiast ręczników na prześcieradło kładłabym podkłady chociaż ja nie miałam z tum problemu. Być może CC jest pod tym kątem korzystniejsze. Krwawienie mniej obfite i krótrsze (przynajmniej u mnie)

Pieluszki tetrowe brałam do podłożenia przy pychu, flanelką okrywałam bo moje dziecko hartowane od urodzenia pogardziło rożkiem i do tej pory kpie, jak tylko poczuje jakiekolwiek okrycie ::)


Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26546 dnia: 13 Czerwca 2012, 10:43 »
U mnie córka nigdy jeszcze nie miała tyłka pod kranem, od samego urodzenia miała jakąś awersję do biezącej wody, tzn w wanience mogła siedzieć pół wieczorku ale kiedy chcieliśmy przenieśc ją do dużej wanny był mega płacz, raz była potrzeba aby umyć jej tyłek pod kranem tzn w wannie bo pampers był za mały  ;) i kolejny płacz i tak do tej pory, Zuzka ma już skończone dwa latka a nie pójdzie z nami na basen, nie chce myć głowy, ostatnio w ogrodzie podlewaliśmy trawe i przebiegliśmy obok spryskiwacza i nas oblał - kolejny płacz ... a za to synek ... on od samego początku nie bał się wody, bardzo szybko kąpał się z Zuzią w dużej wannie, potrafi włożyć głowę pod kran kiedy wanna się napełnia i nawet nie jęknie, Zuza go chlapie z dzbanuszka a on nawet nie przetrze oczu - zupełnie inne podejscie a to samo wychowanie- jednak dzieci potrafią być różne  ;D
Na szczęscie mimo wycierania Zuzi samymi chusteczkami nie mieliśmy ani razu poblemu z odparzeniami ... przy Nikosiu to samo  ;)

Offline sarmaxarica

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1854
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26547 dnia: 13 Czerwca 2012, 10:56 »
No to ok,biorę co się da,skoro tak to wygląda.Tylko chyba mam za małe torby. ;)

Paulincia,w takim razie też będę Cię wypatrywać ;) dzięki forum będziemy na bieżąco.

A z ciuszkami mam też kłopot. :P Ania pisała,że w sumie były tylko kaftaniki i rożek,więc jak wezmę bodziaki,rożek/kocyk to wystarczy?
I co pakować na wyjście?Wiem,że zależy to od pogody,ale jeszcze nie wiem jak takie maluszki ubierać.Dla mnie to czarna magia na ten moment. 8)

Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26548 dnia: 13 Czerwca 2012, 11:08 »
Ja jestem w trakcie prania wiec pomalu sobie segreguje :)
Ja wezme 3 bodziaki na krotki rekaw, 3 na dlugi z 3 spioszki, do bodziakow  mam malusie spodenusie i takie ze stopkami i bez stopek wiec wezme chociaz po 1 sztuce :)Pewnie w razie W wezme z 2-3 bluzeczki na dlugi rekawek
wiesz pogoda jest dziwna teraz...niby cieplo, ale to zalezy od pory dnia, niewiadomo jak bedzie w lipcu..moga byc upaly a moze byc chlodno...chociaz ja sie na upaly nie nastawiam....
kaftaniki i rozek tez biore do szpitala :) :)

sarmaxarica to moj pierszy kontakt z niemowlakiem......,strasznie zaczelam juz przezywac to ze sie niedlugo spotkamy, mam nadzieje ze jako świeżynka jakos sobie poradze ::) ::)NIGDY NAWET NIEMOWLAKA NA REKACH NIE 3MALAM.....

Juz zaczynam sie stresowac... w nocy spac nie moge,ciagle mysle jak to bedzie...robie od rana porzadki zeby pozniej zajac sie tylko malenstwem...
dzis mi sie snilo ze dziura mi sie w brzuszku zrobila i raczki wstawaly ;D ;D bieglam do szpitala spytac czy to juz porod a pielegnierka powiedziala ze mam tasma klejaca obkleic dziurke i moge jeszcze ze 2 tygodnie tak chodzic ;D ;D ;D ;D :glupek: :glupek: :glupek:
Juz zaczynam swirowac :P :P
:*:*:*


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #26549 dnia: 13 Czerwca 2012, 11:14 »
paulinica, w szpitalu zawijaja dziecia w rozek i nikt sie nie bawi w ubieranie
chyba tylko w kaftanik, pieluszkę i owijają tetrą w rożek

ja przed urodzeniem pierwszego synka nie miałam zadnego kontaktu z dziećmi; ale jak pojawiło się to moje to jakoś dałam radę.
pamietam przerażenie w oczach innych kobietek (matek juz doświadczonych) jak takiego malucha pakowałam po kran i myłam po każdej kupce.
« Ostatnia zmiana: 13 Czerwca 2012, 11:17 wysłana przez .:Anka:. »