Dziewczyny z tą sterylnością nie ma co przesadzać, kontakt z bakteriami uodparnia dzieci, wiadomo trzeba zachować zasady higieny ale wszystko z umiarem. Ja nie prałam maty, leżaczka, maskotek, zabawek, ubranka tak i owszem ale tylko na początku i nic mojemu dziecku nie jest, nigdy nie miała nawet najmniejszej pleśniawki.