Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3664005 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10410 dnia: 2 Września 2009, 21:54 »
Ja też na każdej wizycie jestem badana, a skierowanie na mocz i inne jak narazie dostałam 2 razy: w 6 tygodniu i 16 :P i nie panikuję.



Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10411 dnia: 2 Września 2009, 22:01 »
Ja też na każdej wizycie wdrapuję się na fotel....

A morfologię i mocz mam na co drugą czy co trzecią wizytę robić. Chyba nie ma co panikować i robić co miesiąc jak wszystkie parametry w normie są :)

A tak z innej beczki- jakiego rozmiaru kupić kombinezon zimowy? Bo jak w październiku mały przyjdzie na świat, a np w listopadzie zaczniemy spacerować, to już chyba jakieś ciepłe okrycie będzie potrzebne- tylko kurcze nie bardzo wiem jakie rozmiar kupić- przecież małuchy tak szybko rosną... A chyba nie kupuje się po sztuce z każdego rozmiaru,co? ::)
« Ostatnia zmiana: 2 Września 2009, 22:04 wysłana przez Fasolek »
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline milcia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4254
  • Płeć: Kobieta
  • W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym ;)
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10412 dnia: 2 Września 2009, 22:09 »
Normalnie to ja też bym nie widziała w tym nic dziwnego bo co prawda mocz miałam badany co 4 tygodnie to morfologię w 8 16 i 20 tygodniu.
Ale zastanowiło mnie to dlatego, że lekarz który był na zastępstwie wprowadził mi zmiany :)
Timber 27.12.2009 Nuśka  27.06.2013
BOY
GIRL

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10413 dnia: 2 Września 2009, 22:19 »
co lekarz to inaczej....... ja mam morfologię i mocz co 4 tygodnie, do tego poziom Tsh i fT4, czyli można wywnioskować, że lekarz nie oszczędza na badaniach, ale na fotelu nie chce mu się badać ;)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10414 dnia: 2 Września 2009, 22:31 »
I ja jestem badana co 3 tygodnie !
I powiem Wam że co badanie to ja się spinam i uciekam z tyłkiem do góry i tak sobie mysle ...chyb anie chcę być "tam" ruszona  :P
To takie wspomnienia po pierwszym porodzie a własciwie o wywoływaniu i masażu szyjki  :-\
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10415 dnia: 2 Września 2009, 23:18 »
amnie tam badanie nie przeszkadza o ile jest wykonane tak jak wykonuje je mój lekarz
lekarzowi w szpitalu to mam zawsze ochote kopnąc w ryja taki jest delikatny  :)


a jesli chodzi o badanie krwi to najwazniejsze chyba te pierwsze
a potem to poco tak czesto jak dobrze sie czujesz?

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10416 dnia: 3 Września 2009, 00:06 »
Mój lekarz kazał robić morfologię i mocz co 8 tygodni - tak średnio wychodziło. Teraz mam zrobić morfologię przed samą cesarką.

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10417 dnia: 3 Września 2009, 07:49 »
ja teraz robię adania morfologii i moczu co około 3 tygodnie. tak jak wypadają wizyty. Zaglądałam do swojej karty i nie ma tam nic o szyjce. Wogóle mój lekarz pisze tak, że cięzko wywnioskować co zapisał. Na "samolocie" też ląduję co wizytę i top chyba zależy od lekarza. U moich znajomych fotel lotniczy skończył się od momentu badania usg przez brzóch. U mnie za każdym razem jest tak, że zaliczam fotel a potem już normalne usg przez brzuch nie brzóch.
To pewnie zależy od lekarza. Niektórzy robią 3-4 zdjęcia usg przez całą ciążę. Ja na każdej wizycie jestem "wyoglądana" i dostaję fotkę. Może dlatego, że ciąża na poczatku nie szła jak należy.
« Ostatnia zmiana: 3 Września 2009, 15:43 wysłana przez liliann »


Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10418 dnia: 3 Września 2009, 08:11 »
ja tuż przed porodem robiłam morfologię, mocz, wr, hbs.
W pierwszej ciąży byłam badana na samolocie na każdej wizycie. Teraz w drugiej lekarz (inny ) stwierdził, że tak małej ciąży (7tc) nie bada się przez powłoki brzuszne (i chyba ginekologicznie też, bo tak mnie nie badał) bo tak małemu płodowi mozna krzywdę zrobić. I miałam tylko usg. Zaskoczył mnie na maxa.  

Cytuj
A tak z innej beczki- jakiego rozmiaru kupić kombinezon zimowy? Bo jak w październiku mały przyjdzie na świat, a np w listopadzie zaczniemy spacerować, to już chyba jakieś ciepłe okrycie będzie potrzebne- tylko kurcze nie bardzo wiem jakie rozmiar kupić- przecież małuchy tak szybko rosną... A chyba nie kupuje się po sztuce z każdego rozmiaru,co?
na to pytanie powinna odpowiedzieć Ela i martulka bo one maja jesienne dzieci. Ale ja bym kupiła w rozmiarze 0-6 miesięcy albo max. na 74 cm. Trudno powiedzieć jakie duże dziecko się urodzi i jak szybko będzie rosnąć. Na początku będziesz musiała czymś ten kombinezon wypchać bo bedzie pewnie sporo za duzy.  W zime jakby mały wyrósł ze swojego pierwszego kombinezona to drugi mozesz gdzieś na wyprzedaży kupić...zawsze trrochę taniej.



Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10419 dnia: 3 Września 2009, 08:46 »
Wiecie co.... wkroczyłam w 6 miesiąc i czuję jak moja wydolność dobowa spada. Nie wiem czy też tak miałyście. Ja generalnie od rana uwijam się jak mrówka, wstaję o 5.30...jadę do pracy... wracam około 17.00 coś szykuję na następny dzień, coś uprzątam, podlewam kwiatuchy...ale z każdym dniem popołudnia stają się coraz bardziej leniwe u mnie. Około 11 padam jak mucha... normalnie szok. Tez tak macie?


Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10420 dnia: 3 Września 2009, 08:59 »
to ja podziwiam, ja ide na 10 do pracy wracam przed 18 do domu, i wieczorami jestem zmęczona, a w ciąży nie jestem.... a ty na nóżkach od 5.30 :)


Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10421 dnia: 3 Września 2009, 09:00 »
U mnie takie " lenistwo" przyszło też jakoś w 6 miesiącu, teraz do 20 jakoś funkcjonuję, ale później to już tylko wegetacja  ;)

Co do kombinezonu to lepiej taki typowy kupić z nóżkami, czy lepiej taki śpiworek ?

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10422 dnia: 3 Września 2009, 10:18 »
Hmmm, to ja jestem dziwna bo mnie żadne lenistwo na stałe nie dopadło. Najchętniej ciągle bym coś robiła :) Zanim mi pessar ginka założyła i miałam jak najwięcej leżeć to chora byłam. Ja jestem aktywna bardzo, nie usiedzę długo i takie leżenie to była da mnie katorga. Jedyne co mi doskwiera to to, że się szybciej męczę i wkurzam się przez to, bo plany ambitne a nie daję rady często nawet połowy zrealizować ;) Ale to np robię sobie jeden dzień kompletnego luzu, nie robię nic tylko czytam, łażę po necie i generalnie spędzam dzień w łóżku i następnego dnia jestem już bardziej wytrzymała :)

Teraz próbuję znaleźć jakieś rzeczy dla małego na all, ale kiepsko mi idzie. I nic mi się nie podoba ::)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10423 dnia: 3 Września 2009, 10:27 »
Fasolek - ja urodziłam  w grudniu - kupiałam kombinezon na 56 ale moim zdaniem to był raczej 62-68
i mały cała zimę w nim przechodził
najpierw dwie nogi ladowały w jednej nogawce ;-)

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10424 dnia: 3 Września 2009, 10:29 »
Fasolku może to dlatego, że w pracy cały czas daję z siebie wszystko. Nie oszczędzam się wcale. Potem w domu tez jest podobnie. Nie staram się zasłaniać ciążą przed obowiązkami choć brzuch coraz mocniej blokuje mnie np. przed skakaniem po oknach ze szmatą czy trzepaniem dywanów :) Ale wszystko inne wykonuję normalnie. Może ten spadek formy to też wina niedospania... jak się kładę o 23 to do 5.30 za wiele snu nie ma z 3-4 przerwami w nocy na wizytę w wc.


Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10425 dnia: 3 Września 2009, 10:46 »
Czyli spokojnie mogę kupić kombinezon 68 i jak wsadzę tam małego to się nie zgubi w plątaninie rękawów i nogawek? :P

Ewelina_Michał to może czas coś odpuścić i trochę się tą ciążą pozasłaniać? Praca się bez ciebie nie zawali a i w domu rzeczy też się nagle nie pogubią :) Nie wiem czy możecie sobie pozwolić na to, ale mi np bardzo pomaga sprzątaczka- przychodzi raz w tygodniu i porobi rzeczy, których ja nie jestem w stanie- pomyje okna, posprząta łazienkę dokładnie, wytrze kurze na szafkach dostępnych tylko z drabiny. Odciążyło mnie to bardzo i dizęki temu mogę więcej energii poświęcić na inne rzeczy, które byłyby do tej pory niezałatwione gdybym to ja musiała wszystko robić :)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline milcia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4254
  • Płeć: Kobieta
  • W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym ;)
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10426 dnia: 3 Września 2009, 11:04 »
Mnie odciąża mąż - w sumie to uważam że trochę za bardzo na mnie wszyscy chuchają i dmuchają ale z drugiej strony czasami jak siedzę sama w domu to mam plan coś zrobić ale się boję bo gdybym tak na przykład spadła ze stołka to bym sobie nie darowała i jednak czekam na męża z listą rzeczy które sobie wymyśliłam do zrobienia a on o dziwo z zapałem bierze się do roboty :D
Timber 27.12.2009 Nuśka  27.06.2013
BOY
GIRL

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10427 dnia: 3 Września 2009, 11:08 »
ja tez mam pania do sprzątania i prania i prasowania  :D
ja po pracy mam czas dla męża i synka
bo jednak inaczej jest w drugiej ciąży - nie można sobie już tak spokojnie polegiwać

i ja radziłabym ci odpuścic. moim zdaniem mało spisz. ja bym nie mogła tak funkcjnować.

Fasolek - mój synek miał 53 cm i byl raczej drobny. topił się w kombinezonie ale lepiej mieć większy niż za mały

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10428 dnia: 3 Września 2009, 11:14 »
Ja powiem szczerze że niewiele w dom robię, oprócz gotowania, umycia naczyń starcia kurzu od czasu do czasu to praktycznie nie robię nic, we wszystkim wyręcza mnie Mąż  :) Fakt faktem że mamy póki co małe mieszkanko więc wynajmowanie kogoś do sprzątania byłoby bez sensu, ale jak już przeprowadzimy się do Naszego domu to na pewno o tym pomyślę  :)

Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10429 dnia: 3 Września 2009, 11:21 »
a ja nic nie mogę robić ... chodzić nie mogę, dźwigać nie mogę, siedzieć dużo też nie ... głównie to muszę leżeć ... i znudziło mi się już to lenistwo ... bo organizm tak się rozleniwił przez miesiąc, że potrafię się zmęczyć obierając sobie trzy ziemniaki i smażąc je (taka moja zachcianka ciążowa ;-)) nawet za kurze się nie biorę, bo zetrę na dole, a na górze zostaną i potem jak mąż na górze będzie ścierał to dół się pobrudzi ... hehe ...
ale już za półtora tygodnia mam wizytę, której boję się jak nie wiem co ... chodze tam taka spięta, że badanie mnie boli :( ale mam nadzieję, że pozwoli mi na jakieś spacery po świeżym powietrzu i trochę więcej ruchu ... zawsze to jakaś odmiana byłaby :)
co do kombinezoników i innych akcesorii nie pomogę ... ale chętnie będę się od Was uczyć :)



Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10430 dnia: 3 Września 2009, 11:27 »
Mnie mąż nie ma jak odciążyć, bo bardzo dużo pracuje- często o 8 wychodzi i wraca po 17, 18. Zmęczony jest i nie dziwię mu się. Gdyby mnie po takim intensywnym dniu ktoś jeszcze prosił o umycie okien to uznałabym to za maltretowanie :P Poza tym wolimy spędzić ten czas we dwójkę robiąc cos co lubimy, bo już niedługo takie chwile staną się rzadkim luksusem. :)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10431 dnia: 3 Września 2009, 11:37 »
Ale okien to chyba nie myje się codziennie  :) Zresztą powiem Wam szczerze że mi okna itp przez okres ciąży wiszą, jak będą brudne też się nic nie stanie  :) My mamy na tyle małe domostwo że jak raz w tygodniu się odkurzy i umyje te parę metrów kwadratowych to w zupełności wystarczy  :) Dzięki temu że mieszkanie jest nie duże jak M wraca z pracy, a też pracuje ok 10 h na dobę to możemy pobyć ze sobą  :) Choć ostatnio tak sobie ustawia wszystko że wpada do Nas na śniadanko w ciągu dnia co mnie bardzo cieszy  :) Powiem Wam że gdyby nie to że ciąża była zagrożona to chciałabym pracować, jestem zdania że takie siedzenie w chacie źle wpływa i cieszy mnie niezmiernie jak dostaję jakąś sprawę do zrobienia  :)

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10432 dnia: 3 Września 2009, 12:11 »
Ewelina zwolnij trochę. Odpuść sobie. I nie zasłaniasz się tu ciążą. Ja w pierwszej dawałam z siebie wszystko, nawet cięższe zakupy nioslam do domu dobre kilka minut. Nie odpoczywałam w tedy jak juz czułam się zmęczona, jak brzuch mnie popolewał i na końcówke musiałam się wylegiwać.
Ale podziwiam Cię, że wytrzymujesz do 23 h. Ja  razem z moim dzieckiem padam o 20-21. I o 5.45 ledwo wstaje. a jak już wstanę to bez kija nie podchodź.




Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10433 dnia: 3 Września 2009, 12:36 »
Ja ostatnio wstaję ok 9. a spać chodzę koło 22-24 w nocy - zależy od dnia.
Na początku ciąży byłam senna i wieczorami szybko zasypiałam.
Później mi przeszło.

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10434 dnia: 3 Września 2009, 12:43 »
Jak to ktoś kiedyś mi powiedział nie ma co użalać się nad facetem. Mój też ciężko pracuje, teraz 6-18 a czasami i 20. I jak był na miejscu zawsze mi pomagał, posprzątał, poszedł na zakupy i jeszcze robił gruntowny remont w domu. I żyje. A kobieta w ciąży nie jest całe życie i ma prawo polegiwać i czuć się zmęczona. I nie ma obowiązku harować od rana do nocy.

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10435 dnia: 3 Września 2009, 12:53 »
Martyna, kwestia podejścia. Sama po zakupy też nie jeżdżę. I daję sobie prawo do bycia zmęczoną, choć nie lubię się nad sobą rozczulać. My po prostu wolimy zapłacić sprzątaczce i mieć czas dla siebie i pielęgnować nasze wspólne pasje, niż dywagować, kto dziś odkurza a kto myje podłogę i kiedy będzie czas na umycie okien. Kwestia wyboru a nie rozczulania się nad facetem... ::) A że niestety mam uczulenie na kurz i na parę innych rzeczy to w domu muszę mieć czysto, bo jak nie to od razu zaczynam chorować. W dodatku jestem pedantką i nie znoszę widoku brudnych okien czy latających kłaków na podłodze :P Gdyby nas nie było stać na sprzątaczkę to robilibyśmy to sami, tak jak jeszcze pół roku temu. Teraz skoro możemy sobie ułatwić życie to dlaczego z tego nie skorzystać? ::)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10436 dnia: 3 Września 2009, 12:57 »
A no to pewnie, źle zrozumiałam Twoją wypowiedź  ;) Sądzę, że my jak się wybudujemy też wynajmiemy babkę, która przyjdzie 1-2 razy w tygodniu i posprząta mi chatę, bo nie zamierzam myć iluś tam okien i myć wszystkich podłóg;)

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10437 dnia: 3 Września 2009, 13:14 »
Spoko :) Ja gdybym teraz miała umyć 100m kw. podłogi to bym wyzionęła ducha :P Pominę fakt że na myśl o takim myciu odechciewa mi się czegokolwiek ;D
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10438 dnia: 3 Września 2009, 13:17 »
Ja myję teraz mniej i też mi się później nic nie chce, a w ciąży nie jestem:)

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #10439 dnia: 3 Września 2009, 13:51 »
nas czeka niedługo przeprowadzka do nowego mieszkania, już widzę jaki to będzie sajgon...wcześniej będzie trzeba wszystko wypucować...chyba skorzystamy również z pomocy w sprzątaniu bo chyba nie damysobie rady...
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.