Mamy (dopiero:p), w koncu 3 zebolka:D dobrze, ze w koncu sie przebil! Uff moze wiecej pospimy... w nocy mialan 5 pobudek... ale zeby przechodzi wydaje mi sie, ze w miare. Nie marudzi nie placze.
Wiedzialam, ze to zab idzie. Dwa razy sie oplul slina, pakowal lapki do buzi , ciamcial i siorbal.. do tego kilka kupek luzniejszych lub zielonkawych. Ciekawe czy teraz odpusci czy szykowac sie na kolejny boj:D