Byłam dzis na pierwszych przymiarkach,
odwiedziłam Lise Ferrere na Pocztowej - bosko, ogromny pokój do mierzenia, wielkie lustra, swietna obsługa - troszke czekałam, ale to normalne w soboty,
potem Nikol na Piłsudskiego -przyjaciólka mocno polecała - okropnosć

pani przez pierwsze 5 minut nie wyszła zza lady, po moich prosbach wskazała palcem na katalogi, nakresliłam jaką suknię chciałabym mniej wiecej, to usłyszałam, że wszystko jest na sklepie ze mam sie rozejrzec po manekinach -okej rozejrzałam się i nic nie wybrałam, palcem wskazała na drugi pokój gdzie sa suknie na wieszakach i kazała sobie znależć - byłam dzielna sama wertowałam suknie na wieszakach w foliach, sama tez je zdjełam -gdyz pani dalej stała na straży za ladą - na szczescie pomogła się ubrac

- byłam tam jedyna klienką w tym momencie......
potem CMŚ na Kaszubskiej-ruch w interesie-ale bardzo miło i profesjonalnie - chociaz suknie naprawde nie w moim typie
wiecej nie zdazyłam, w kolejny weekend dalsze poszukiwania
fotki pozwolona robic tylko w Lisie