Miałam pisać to, co AnioOlek. Najpierw oczywiście lepiej się przebadać, a potem zerknąć bardziej szczegółowo na jadłospis. Policz na oko ile zjadasz kalorii, żeby sobie ułatwić, jedz rzeczy mało przetworzone, proste dania, nie będziesz musiała się zastanawiać i kombinować. Na ilewazy.pl wszystko fajne wypisane.
Ja jak tak podliczyłam zobaczyłam właśnie, że za mało kalorii jadłam w czasie, gdy wydawało mi się, że trzymam restrykcyjną dietę. A takie wafle, pieczywo chrupkie wcale nie są takie fit, zobacz sobie ile ma kalorii 1 wafel, niby nie dużo, ale większości ludzi się wydaje, że jak są takie dietetyczne, to zjem ich 5, w końcu są fit

. Musli gotowych bym nie jadła, mają mnóstwo kalorii. Ja zawsze jadłam zdrowo, ale odkąd pozbywam się pociążowych kg dużo się nauczyłam. Zmieniłam proporcje na talerzu. Gdzieś przeczytałam o smarowaniu pieczywa zwykłymi serkami kanapkowymi, typu president czy inne, ale takimi czystymi, bez dodatków i tak cienko jak margaryną, kalorii jest o ponad połowę mniej. Za to nie żałuję oliwy czy oleju rzepakowego do sałatek

.
I czasem pozwalam sobie na kawałek tego czy tamtego, co ma więcej kalorii, ale ogólnie na tym etapie staram się unikać,bo to jest bardzo wciągające, a ja bardzo lubię jeść

.
Mówiłam, że power mi wrócił, pobiegałam

. A to nie koniec na dziś.