W kwestii mojego wieczoru kawalerskiego - dobrze się bawiłem, było miło i sympatycznie. Nawet nie musiałem wysłuchać zbyt wielu głupot w stylu "Zastanów się jeszcze nad tym". Dużo rozmawialiśmy o Benedykcie XVI

Jeśli chodzi o dekorację wnętrz, to skoro wszyscy tutaj doradzają, to i ja doradzę, a co

: Azzurro mogę Ci powiedzieć, że teoria mówi, iż nie powinno być związku kolorostycznego bezpośredniego pomiędzy wiązanką a stroikami kościelnymi, ale koniecznie trzeba pamiętać, żeby ksiądz udzielający sakramentu miał koloradkę w kolorze Twojej wiązanki - w tym wypadku różową

A tak na poważnie, to wiązankę muszę zdobyć ja, to moje odpowiedzialne zadanie, bo ponoć taki przesąd, że Pan Młody musi dać Pannie Młodej jej kwiaty. No cóż... Znajdę taką, albo przynajmniej zbliżoną

W najbliższych dniach pewnikiem spotkamy się z proboszczem i spiszemy protokół.

To będzie kolejny krok w kierunku celu ostatecznego - ślubu 2 września 2006!

Azzurro, moja najsłodsza
