64 dnijezszcze blizej!tyle, ze jakos nastroj mam malo slubny, a to wszystko przez wiszacy nade mna egzamin. We wtorek jak juz bede po-wszystk pewnie wroci do normy.Ale boje sie straszliwie.Juz snia mi sie koszmary, wiec moj organizm jest w nie za dobrym stanie. No trudno jeszcze kilka dni nauki i nieh sie dzieje wola nieba.
No,ale przygotowania slubne ida powoli dalej do przodu. Wczoraj wyslalam jeszcze raz zaproszenia, ktore ostatnio nie doszly. na cale szczescie tylko 2 gdzies sie zawieruszyly po drodze , bo juz myslalam, ze bedzie tego wiecej. mam nadzieje,ze tym razem poczta dopisze i te dojda.
Acha no i Andreas ma juz kolejna czesc garderoby-zakupione dwie koszule. Jedna i duga z krytymi guzikami i zapinana na spinki no i jedna ma kolnierzyk normalny a druga "lamany"
tak wyglada ta z normalnym

A no i zapomnialam dodac, ze moje uzaleznienie od forum poglebia sie coraz bardziej

Dzisiaj oprocz moich egzaminowych koszmarow snila mi sie Monia, Molunia i Dziubasek

gdzies razem jechalysmy i wiem jeszcze jedno, ze Monia miala malutkiego swojego dzidziusia

ach te sny
