Do slubu pozostalo nam juz tylko 72 dni

czas biegnie jak oszalaly,ale moze to i bardzo dobrze.
odpoczelam juz jako tako po podrozy wiec moge co nieco popisac o przygotowaniach.
Wczoraj podnioslo mi sie cisnienie bo dowiedzialam sie,ze 2 zaproszenia nie dotarly do mojej rodzinki-poczta polska jest the best. Czeka mnie wiec robienie nowych. Nie jest to jakims tam problemem, tylko zastanawia mnie fakt, czy ktos jeszcze nie dostal zaproszenia.

nie pozostaje mi nic innego jak podzwonic lub popisac e-maile z zapytaniem czy ludzie podostawali zaproszenia. Zezlilo mnie to i tyle, ale dobrze,ze dowiedzialam sie o takiej sytuacji wczesniej,niz gdyby potem okazalo sie ,ze ktos nie przyjechal na wesele bo nie dostal zaproszenia.ech... trudno
tak sie zastanawiam wlasnie od czego by tu zaczac opisywanie jak tam przygotowania. Troche tego jest,ale chyba poczekam az dostane zdjecia dzis,albo jutro powinnam je dostac wiec wtedy od razu udokumentuje moje opowiesci zdjeciami. Tak bedzie lepiej niz takie podwajanie i powtarzanie tego samego. A teraz jeszcze zajme sie nadrabianiem zaleglosci
