Musze sie pozegnac z forum i isc pakowac walizki. Na 3, 5 tygodnia jade do Polski. Ciekawe jak ja bez forum przezyje

Bo niestety w domu u mamy neta brak. Pozostana mi kafejki,ale to juz nie to samo. Chociaz maly odwyk mi sie przyda bo jestem juz tak uzalezniona,ze szok
W kazdym badz razie jedziemy najpierw na kika dni do Chorzowa

To bedzie moja pierwsza wizyta na Slasku. Andreas ma tam czesc rodzinki i jedziemy zawiesc zaproszenia no i ja bede miala w koncu okazje poznac jego cioteczki i kuzynostwo

A potem ostroda wita no i nasze przygotowania rusza pelna para

Zaplanowalismy na ten pobyt bardzo duzo spraw do zalatwienia, bo potem Andreas przyjedzie do Polski tydzien przed slubem a nie chce miec wszystkiego na glowie. Zrobie mala liste co chcemy zaltawic, potem skonfrontuje co nam sie w ostatecznosci udalo. Juz widze ile tego bedzie
- spisac protokol, i dac na zapowiedzi;
- poradnia przedmalzenska;
- kupic wodeczke

i inne wysokoprocentowe trunki;
- ja musze zdecydowac sie na welon, ewentualnie kwestia rekawiczek
-wizyta u kosmetyczki i dobor koloru bukietu i dekoracji,
- sprawa okrycia moich ramion w kosciele- szal odpada bo bede miec welon, wiec pozostaje mi bolerko
- garnitur dla Andreasa;
-zamowic tort
-ustalic menu
-zarezerwowac noclegi ,
-ewentualnie zajac sie sprawa fajerwerkow;
- "znalezc" oprawe muzyczna do Kosciola-marzy mi sie gitara, skrzypce, no i organy do marsza
no to chyba tyle-chociaz pewnie jeszcze cos w praniu wyjdzie
w miedzyczasie mamy Pierwsza komunie mojej siostrzyczki i wesele kumpeli ze studiow-a no i wtedy bedzie fryzura probna
Troche duzo tego

Dlatego prosze o wsparcie ,zeby nam sie to wszystko udalo pozalatwiac
