ojeej moje kochane dziewuszki
ja już jestem w stu procentac pewna, żeby ona nie była tą świadkową, tylko nie umiem tego z siebie wydusić, ale wydaje mi się że nie ma potrzeby, no i jeszcze muszę z jej mamą porozmawiac, bo ona mnie tak bardzo lubi, pisze smsy z życzeniami, i nie może się doczekać tego MOJEGO dnia, bardziej niż jej własna córka :/
Nie wiem, czy to zazdrość, czy jakiś ukryty żal do mnie...
Ale ona nawet nie ma pojęcia o tym, że niedawno zmarła mi babcia, że mi jest ogólnie ciężko na duszy czasami, pół śwata o tym wie, a ona nie...
Kiedyś było zupełnie inaczej, kontakt był cudowny i myslałam, że będzie już tak zawsze i dlatego mi tak trudno to odkręcić, a z drugiej strony bardzo mnie boli, że mnie tak z tym wszystkim zostawia i to po 10 latach znajomości...
A właściwie to wiem jak zareaguje że jej wszystko wykrzycze/wypisze, po prostu będzie tak zimna i obojętna, że mnie pewnie doprowadzi do płaczu :/
Najchętniej bym się cofnęła o rok do tyłu i wykasowała tą prośbę o świadkowanie :/
No, moja mamusia, już też się nakręciła na sukieny

Zaraz sobie poprzeglądam wszystkie stronki z sukniami i ponapisuje meile
Nie mogę się doczekać aż już będzie PO świętach

I pewnie, że pokaże Wam foty

Każda z Was ma swoje zdanie i to najfajniejsze

To tak jakby moi goście mnie oceniali
Miłego piątku, miałam dziś gdzieś wyjsć ale mam lenisko!
Srody najlepsze na imprezy