Ehhh ja też nie mogę się dogadać z moją promotorką;/ może dlatego że jest z starej daty. Ale poprostu irytuje mnie, 30 osób w grupie i każdemu po kolei czyta rozdziały, komentuje, opowiada na forum o błędach, a reszta osób siedzi i czeka na swoją kolej. Idzie czasami się porządnie zdenerwować, mam swój temat i on mnie interesuje. Może tak raguję bo na lincencjacie nasze seminarium zupelnie inaczej wyglądaly, babeczka zabierała rozdziały do domu, czytala, oddawała i mówiła co trzeba poprawić, dodać....jakoś sprawniej to szło....a tu...brak słów!!!