Sylwusia trzymam kciuki:) i mówię Wam, bierzcie kredyt na K jako singla, później może być gorzej:D i nie przyznawać się do planów ślubu:P. Jak dobrze zarabia, to wezmą go jako niezależnego, który nie ma na karku wielu opłat oraz nikogo do utrzymania;). Jest to straszne, ale takie są realia:). Macie już coś upatrzone? bo to ważne, żeby wiedzieć o jaka kwotę się starać;)

Nie martw się, ja przy załatwianiu kredytu też byłam "balastem"

popieram nusiaka - jako, że kiedyś w tym robiłam

[sylwiq]

lebara.. jako ze zalezy nam na ostatkach rodziny na swoim mieszkanko musialoby miec min 47  max 50 metrow kwadratowych cena do 2800 jakos za metr.. ciezko.. ale liczymy na fart ;p nie mam nic uopatrzonego poki co.. jako ze jutro mam soattni egzamin a nic nei umiem nie moge sie tym zajac chcoiaz widze ze to robie ;p  zamaist szukac o platonie toja szukam ofert bankow ;p


nie wiem tylko o co chodzi np
doradztwo kredytowe- potrzebne nam? czy wystarczy z bankami jako bankami bezprosdenio gadac? ;p
dlaczego pan z firmy x odradzal nam rodzina na swoim imo ze jak znajdziemy to ejst szansa?
i polecili nam alior bank o ktorym nie mamy zielonego pojecia....

moze ktos z was sie orientuje o co kaman
my chcemy wziasc ok 130% kredytu.. czyli kasa na mieszkanko i remont i oplaty ;p

osobiście doradzam bezpośrednio w bankach... trzeba troche pochodzić...i wybrać najlepszą ofertę...
chociaż mam też znajomą w pośrednikach, tel podam na priva, to możesz zawsze sobie porównać...
pamiętaj,że nie tylko % są ważne, ale prowizja i ubezpieczenie... i najlepiej przeliczyć sobie sumę rat * kwotę raty i masz całkowity koszt

[lebara]

No to jesteśmy w tej samej sytuacji, bo my też chcemy  wziąć  kredyt rodzina na swoim ale jako małżeństwoi też max do 50 m. Kredytu chcemy  do 200 tyś nie więcej, mamy trochę swojej kaski, mój M też ma już historie w banku bo spłacił 20 tyś szybciej niż miał i to też jest na naszą korzyść....zobaczymy co nam w banku powiedzą.

Z tego co się orientuje to najlepiej rozmawiać osobiście z bankami, szczególnie jak ma się zdolności  w negocjowaniu.  I najważniejsze patrzeć jakie prowizje mają banki, z tego co wiem to alior bank jest drogi.

z tym 130% to nie wiem czy tak łatwo... Najlepiej popytać po znajomych, bo doradcy często polecają banki, gdzie mają jakieś prowizje...
Ja się na tym totalnie nie znam, ale trzeba patrzeć na te wszystkie oprocentowania, zmienne itp...Wibor to się nazywa?, ja byłam od projektowania i urządzania mieszkania, oraz wyszukiwania mebli. Sprawy finansowe w swoje ręce wziął PM:). Nie macie wśród znajomych jakiegoś bankowca? co by Wam wyjaśnił, co jest najkorzystniejsze? Jest to kredyt na lata, więc są to ważne rzeczy. Acha, niektóre banki dodają do kredytu na mieszkanie, karty kredytowe hehe....masakra. Z reguły w banku, gdzie masz konto lub bierzesz kredyt i założysz konto, to są jakieś mniejsze marże...ale...u nas to się nie sprawdziło, mimo długiego staży w banku x i ciągłości wpłat.
Nie chcę tutaj pisać w jakim banku mamy kredyt, ale w tych co się pytaliśmy to nikt by nie dał 130%, bo jak mieszkanie było wyliczone na kwotę y, to kredyt dostaliśmy na kwotę y + wpłata własna x%. Też na początku myślałam, że da się więcej:P, ale niestety na urządzanie i remont poszło z oszczędności;)

To jak już pisze to jeszcze coś -szukajcie na własną rękę w miarę możliwości mieszkania, odpadnie Wam prowizja dla biura nieruchomości:)

[lebara]

Też mi się wydaję że kredytu dostaje się na konkretna sumę tzn tyle ile kosztuje mieszkanie, bo starając się o kredyt to idziesz do banku już z wybranym mieszkaniem, bank też może sprawdzić cenę rynkowa mieszkania o pow 50m, bo jeśli cena będzie za niska to mogą się przyczepić. hmm nie wiem na 100 % czy tak  jest ale coś mi się tak wydaję, że tak

[sylwiq]

lebara ale jako malzenstwo mozecie do 75 metrow kw. nie chcecie wiekszego?
my jako singiel nei mozemy ;p

ok fajnie ze piszecie takie rzeczy my sie   na tym nei znamy ;p

[lebara]

Gdybyśmy wzięli mieszkanie o powierzchni 60 m2 wtedy dopłata będzie dotyczyła tylko 50 m2,  Mieszkanie o powierzchni 50 m2 wówczas dopłata będzie dotyczyła całej powierzchni.

[lebara]

Gdybyśmy wzięli mieszkanie o powierzchni 60 m2 wtedy dopłata będzie dotyczyła tylko 50 m2,  Mieszkanie o powierzchni 50 m2 wówczas dopłata będzie dotyczyła całej powierzchni.

ojj nie mój kolorek :D:D po za tym wiadomo większe mieszkanie to większa kasa a chcemy kredytu wziąć do 200 tyś. Zaczniemy od mniejszego mniejszego mieszkania a w przyszłości zawsze można się zamienić albo sprzedać i kupić większe.

[sylwiq]

a oki oki myslalam ze nie wiedzialas ze mozna wieksze ;p
my gdyby byly cut inne wymagania chcielisbysmy takie ok 65 m. i 3 pokoje.. ale zeby rodzina na sowim to nierealne hehe to co proponuja zazeby sie zmiescic w oplacie za metr w to zenada...
mieszkania na goclawiu i skolwinie niekiedy sa drozsze  a to juz koniec szcz ;p

[emm-a]

fajnie sylwusia, że macie szansę na własne mieszkanko  u siebie zawsze lepiej i wygodniej  bardzo bardzo się cieszę 

Kredyt hipoteczny :O przerazajace.. ju nas latwiej, bo dostalam mieszkanko, nie za duze, bo ma z 44 m2, ale nie pogardze, remont sie zrobi w lipcu i w sierpniu ma swoje  . Zycze powodzenia i dobrych wyborow

[_patka_]

my staralismy sie o kredyt tez tylko na M, jednak mieszkanie kosztowalo 240 tys (2400 za metr), a kredytu bralismy 120 tys. najpierw chodzilismy sami po bankach i porownywalismy oferty, ale w pewnym momencie za duzo sie nazbieralo i nie dalo rady tego ogarnac, poprosilismy wiec jedna Pania ktora zajmuje sie doradztwem kredytowym. M mial ciezka sytuacje, bo firme mial krotko i duzo bankow odmawialo mu z tego powodu kredytu, mimo ze polowe wkladu wlasnego mielismy... ;/ w koncu jeden bank sie zgodzil, wynegocjowalismy pozniej z nimi warunki i dostalismy kredyt. polecam kredyt w zł, pewnie i tak banki nie daja teraz w innej walucie, ale nie ma co zalowac, moi rodzice maja kredyt we frankach i maja masakre! jak sie zmienia wibor 3 miesieczny - zmiana raty, zmienia sie cena za frania - rata znowu sie zmienia. my mamy rowne raty i co miesiac placimy ta sama kwote bez niespodzianek co do doradcow to szukaj takich ktorym bank sam placi prowizje, nie Wy. nawet nie wiemy ile dostala ta Pani za nasz kredyt, ale nie musialo nas to obchodzic!
powodzenia w szukaniu mieszkanka!

[sylwiq]

Pandi ale ci zazdraszczam... ja ci pwoiem ze 44 to wcale nie takie male mieszkanko...............  mi by starczylo a jeszcze za freeee?  kochana hehe ;]
aniolek no moze masz racje a twoj M. mial dzialanosc na ryczalcie? bo moj K. tak prowadzi i wiem ze banki nie sa chetni ryczaltowca dawac kredytu na wlasne M ;[
ale cos.. bedziemy szukac ;p

Na dwie osoby okey, ale jak bedziemy planować powiekszenie rodziny i dzieciatko zacznie chodzic to trzeba bedzie wyniesc sie do wiekszego, na razie nie mysle o tym . U nas rodzina sie cieszy z slubu i wszyscy pomagaja jak moga, sami pamietaja swoje czasay mlodosci i jak ciezko bylo mieszkac z rodzicami na dwoch pokojach.

Na dwie osoby okey, ale jak bedziemy planować powiekszenie rodziny i dzieciatko zacznie chodzic to trzeba bedzie wyniesc sie do wiekszego, na razie nie mysle o tym . U nas rodzina sie cieszy z slubu i wszyscy pomagaja jak moga, sami pamietaja swoje czasay mlodosci i jak ciezko bylo mieszkac z rodzicami na dwoch pokojach.

Bo mieszkać z rodzicami czy kiedyś czy teraz chyba ogólnie jest ciężko, bo zawsze będą jakieś zgrzyty i nieporozumienia, choćby nie wiem jaka wspaniała była teściowa

[lebara]

Ja też powiedziałam od razu żadnego mieszkania z rodzicami bo choćbym nie wiem jak kochała moich rodziców, zawsze będą jakiś zgrzyty tak samo z teściową, ja mam o tyle dobrze, że teściowa mieszka od nas prawie 100 km i jak jedziemy 1-2 w miesiącu w odwiedziny to zdecydowanie starczy mimo że to dobra kobieta

[sylwiq]

my mieszkamy z moja maama bo wolelismy takie rozwiazanie niz zadne ;p ale ...  dalismy sobie max po slubie ze sie uwolnimy.. chcoiaz ze jajestem nerwus i narwaniec to zapowiedzialam karolowi ze do slubu na pewno jesli po slubie mieszkanai nie bedziemy mieli dalej i zadnej perspektywy (czyli ze nie bedziemy w trakcie zakupu) to mam gdzies ze bede placici komus ale wole mieszkac na wynajetym.. zycie
tyle sie meczylam lat wiec i teraz dam arde ten rok zniesc
chyba ;]
moja mama tez nie ejst jakas jedza na amxa czy cos.. wiem jedynie ze moj barciszek ja dobil przez neigo ona choruje ;[ i w sumie szkoda mi jej bo ta milosc do dzieci ona ma tak wielka ze az chora jak dla mnie
do tego mama ma prolbemy ze zdrowiem.. wykryto u niej kostniaka mozgu, jako ze juz keidys maila nowotwor niezlosliwy na jelicie grubym to ten jest kolejnym niezlozliwym ale .. jest ;[ i to ja boli widze ze sie meczy piszczy jej w glowie spac nie mzoe, do tego menopauza u niej w najgorszymw ydanie no masakra
biedna kobieta, kochana ale meczaca, jedyna i najukochanssza ale jednak sarsznie wnerwiajaca.. ehh rozterki zycia ot co

[mkarolinka]

Ja bym się z moją mamą zagryzła w jednym domu Z teściową mieszka brat K. i jego żona i za fajnie nie jest, mimo, że dom dwurodzinny A tak i moi rodzice i K. rodzice są fajni bo na odległość

My co prawda mieszkamy z moim dziadkiem, ale coś za coś Mamy mieszkanie na własność

[xanth]

Ja też mam bardzo ciężko chorą mamę, praktycznie już nie wiele jej zostało. Lekarze czasami nam mówią że są zdziwieni, że mama jeszcze żyję, ale my umiemy podchodzić do chorób na wesoło. Może to i dziwne u nas, ale często z tej choroby żartujemy Taka rodzinna szajba. W ogóle to... hmm... cały ślub jest właściwie dla mojej mamy...
Mimo tego, że cały czas z nią mieszkaliśmy była nieznośna, dwa ogniste temperamenty długo razem nie wydolą. Za mały metraż był na 4 osoby. Ale na szczęście znaleźliśmy tanie, prześliczne (bo nowe) mieszkanko ulice dalej od niej jestem tam codziennie, a jak liczyłam to droga do domu wynosi mnie mniej niż 3 minuty.

Na razie tylko wynajem, a po ślubie może nam coś skapnie do kieszeni fajnego

[sylwiq]

moja miala teraz rozne wyniki robione i wychodza rozne rzezcy... mam nadzieje ze te choroby co moga byc u neij sie nei rozwina bo sie zalamie ;/
i powiem ci xanth ze w sumie tez jak jest w domju spokoj to sie staramy an luzno podchodzic smiejemy sie itp.. mama sama sie smieje dop przy krzyzysie przychodzi ta druga ciemna strona choroby czyli .. dol ;/ wielki dol

xanth.. co waszego slubu nic nei pwoiem na ten temat bo tylko Ty i moze twoj Pm wiedza co ma byc najlepsze zeby mamie tez bylo dobrze
i byla szczesliwa widzac ciebie szczesliwa ;p rozumiesz o co mi kaman bo zakrecilasm oczywiscie

[_patka_]

Maciek jest na ksiedze przychodow i rozchodow , jest vatowcem do tego, ale chodzilo o krotki czas prowadzenia dzialanosci... mial troche ponad pol roku a niektore banki wymagaly rok co najmniej! wiec nasza szansa malala... naszczeszcie znalazl sie bank ktory dal ten kredyt w koncu

[sylwiq]

Pati na fb chodzilo mi o to ze jak uda nam sie dostac kredyt na mieszkanko to wolimy nie leciec na dubaj a zrobic sobie np kuchnie za ta kase ;p a na podroz ucuiulamy moze cos na last minute ;p i zamiast za sama wycieczke wydac 10 tysi tyo zaplacimy 2 za 2 osoby ;p

[sylwiq]

ok ide na egzamin kompletnie nie nauczona
nie wiem czy wam pisalam ale mam nowa ulubiona nutke ostatnio ;p


fajnie relaksuje ;p i nie wiem czy wam pisalam ale atakuja mnie doradcy kredytowi

[mkarolinka]

Życzę powodzenia

[emm-a]

jakie wyniki sylwusia?? 

I jak tam po egzaminie?

[_patka_]

nutka bardzo fajna! z reklamy nokii jest nie? i jak egzamin? piatkowej uczennicy na pewno poszlo rewelacyjnie! ja jutro cos posciemniam!

[Anjuszka]

Na bank zdała i teraz opija