sylwusia, trochę drogi ten dietetyk...sprawdzony, że taka cena?

. Rozumiem, że to jest z określeniem diety i opieką przez jakiś czas. Myślę jednak, że skoro nie możesz sobie dać rady z dietką...bo lubisz inne rzeczy, niż tylko określoną grupę i ciężko ci na dukanie, to dobrze abyś się kokoś poradziła. Dieta nie zawsze musi być ciężka, pamiętam South Beach ... jak wcinałam potrawy z fasolki:D, wogóle tam jest bardzo dużo pysznych przepisów... Są ograniczenia, np owoców i cukru nie można jeść przez pierwsze 2 tygodnie, ale trzeba jeść dużo ryb, chudego nabiału, określonych warzyw.... najwięcej można strączkowych, chude mięsko i takie tam:).
Dietetyk powinien określić Ci jakiś plan, ale tez nie drastyczną kurację, bo kg moga lecieć ale organizm po różnych wynalazkach dostaje kopa i tak oto wypadać zaczynają włosy, cera staje się ziemista i brak siły... Dietę trzeba opracować rozsądnie:).
Ćwiczenia to podstawa:), nie dość że sylwetka się poprawia to jeszcze super nastrój:D
Pamiętaj też, że dieta nie tylko ma pomagać w zrzucaniu zbędnych kg, nadwaga niestety niesie za sobą poważne skutki zdrowotne, pomyśl o tym bo jesteś teraz młodziutka i jest czas aby o to zadbać:), tym bardziej że chciałabyś niedługo zostać mamą... a każdy lekarz powie, że dobrze zadbać o wagę przed planowaniem dziecka, bo nadwaga nie jest korzystna dla tego stanu:).
Mam nadzieję, że nie napisałam nic złego...po prostu uważam, że dieta nie tyle dla sylwetki co jest ważna dla naszego zdrowia:)
I tym Cię będę sylwusia motywować:).
P.S w piątek śniło mi się, że poszłam z Tobą suknie kupować:D hehe nieźle;), chyba już nie tylko mój ślub spędza mi sen z powiek:P