och,przebrnąć przez tyle postów to nie lada wyczyn dla mnie!
Gratuluję mieszkanka!!!!
trzymam kciuki za poród naturalny!!!
Cieszcie się jeszcze sobą póki macie czas,hehe
Co do oksytocynki,to ja jak zaczełłąm mieć skurcze, i byłam podlączona do ktg,to po godzinie lekarz stwierdził"podłączamy pompę" czyli oksytocynkę,albo rodzimy albo się bawimy.No i łatwo poszło
Raczej każdej kobiałce pomagają,żeby się i emęczyłą,tylko rodziła

Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki.pa