Ale ten czas szybko leci....
oj tak tak

jak liczy trwój lekarz ?
Jak wpisuje ci do ksiażeczki ?
Skoro 38 wg okresu to tak jest chyba , bo właśnie tak sie liczy !
do ksiązeczki nie jest wpisany zaden termin porodu tylko data ostatniej miesiączki ...a ja idec w kolejnych tygodniach wpisywalam według usg z serduszkiem...czyli o 1 tydzien nizej... ale kazał mi sie nie martwic tym bo najwazniejsze jest dziecko aby urodziło sie zdrowe a nie tygodnie ciazy...w kazdym razie mam "poczekać jeszcze 2-3 tygodnie
ślicznie
przytyła mi przez 2 tygodnie 500g czyli 250 na tydzien co oznacza ze za 2-3 tygodnie bedzie miała 3300
Masz wytrzymać tyle ile zdołasz
tak bedzie l- bede lezakowac !
niedobreze, niedobze
lekarz kazał mi sie nie martwic bo to przejsciowe ... i jak cos to po porodzie bedziemy sie martwic Najwazniejsze ze mam dobre płytki - do znieczulenia i nie mam anemii ani białka i cukru w moczu....a reszta - przezyjemy
Po wątku ciążowym Marty, śmiem stwierdzić, że chyba zaczeły Ci się skurcze przepowiadające.... nie ma to tamto - organizm przygotowuje się do porodu... tylko czy oby nie za wcześnie
lekarz powiedział ze skoro to jst 36 tydzien to moze cos byc i dobrze bo jest szansa ze porod bedzie łatwiejszy i nie trzeba bedzie wywyoływac skurczy jak odejda wody...
Miło zaskoczył mnie mój lekarz bo jak zadzwoniłam do niego to przywitał sie ze mną OD RAZU : Tak Pani Marto ?

czyli wpisał sobie mnie do telefonu


Rozmowa z położną była krótka bo akurat dziewczyna po 20 godzina braku wiekszego rozwarcia niz 2cm szła na cesarkę bo nie chca jej meczyc... Ale powiedziała zebym sie nie martwiła ze nie chodze na cwiczenia ze szkoły rodzenia i ze nie bede umiała oddychać bo nauczy mnie w trakcie i bedzie ciekawiej bo bede zajeta uczeniem sie oddychac a nie mysleniem o bólu


No i zaczynam sie bac powoli... Moż po wczorajszej szkole i po KTG kazał mi spakować sie do szpitala... Tez zaczyna sie bac a napewno przezywa to bardzo... Ale powiedział ze twarda ze mnie baba i musi mnie wkurzyc troszke przy porodzie to przez to ze jak zła jestem to mam wiecej siły to szybciej urodze

Osiołek Kochany
A wczoraj jak juz sie polozyłam bolał mnie kregosłup. Robert mi masował ale i tak niewiel to dało... nie mogłam sie ruszyć... myslałam o szpitalu.. o tym czy dam rade... ze boje sie .... no i poryczałam sie
Dobrze ze Robert spał bo nie chciałam sie wytłuamczyć... a on by sie zaraz przejal i martwił ...
To pewnie normalne tuz przed porodem....