Dziewczyny mam z córką taki problem...
Jakiś czas temu miała katar, potem mokry kaszel-wyszedł w tym czasie pierwszy ząbek.
Tydzień temu historia się powtórzyła-katar, kaszel-drugi ząb.
Ale...ten kaszel jej nie przechodzi, od 2 dni pokasłuje w ciągu dnia i kiedy śpi to jest maraton kaszlu, nawet na dworze...wydaje mi się, że ma spuchnięte dziąsełka od górnych jedynek-czy to możliwe, że to wszystko dzieje się przez zęby, bo już zgłupiałam. Osłuchowo jest czysta, ostatnio dostała tylko krople do picia flegamina baby. Czy jest jakiś syrop, który mogę jej podać, żeby nie męczył ją kaszel, kiedy śpi? O co w ogóle chodzi z tym kaszlem???