japcio, bardzo fajny pomysł! Niestety obawiam się, że 4latka może zrobić aferę, że ona chce tort

Dwulatce to wisi i powiewa na pewno

Macie rację, wezmę mniejszy. W sumie z 25 porcji zrobić 26 to może nie będzie taka tragedia... tylko jakoś może głupio tak na styk.
Swoją drogą taka drobna uwaga dla bydgoszczanek, tort zamawiam w rzemieślniczej awangardzie, a zapytanie wysłałam w kilka miejsc i wycena słodkiej fanaberii jest właściwie 2x droższa. Lekko zdębiałam jak zobaczyłam cenę

Zoya, u mnie też duuużo osób przyjezdnych, ale po prostu nie ma takiego zwyczaju. Po weselu też nie rozdawałam. Zapewniałam nocleg i poprawiny. Teraz też zjedzą obiad przecież, ciasto, bez przesady

Poza tym, kurna, je też jestem przyjezdna!
